Śpieszyły się do pracy, wpadły seatem do stawu (zdjęcia)
07:48 13-01-2021
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 7 w Żyrzynie w powiecie puławskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że auto osobowe wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym stawie.
Na miejscu okazało się, że w zbiorniku wodnym znajduje się częściowo zanurzony pojazd osobowy marki Seat. Na szczęście dwie kobiety podróżujące autem nie ucierpiały w zdarzeniu.
Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca pojazdem 58-latka w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, straciła panowanie nad autem, które następnie wypadło z drogi i zatrzymało się w przydrożnym stawie. Kobiety tłumaczyły, że śpieszyły się do pracy.
Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia, w jego rejonie występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
(fot. KPP Puławy)
Nie rozumiem. Jak się spieszyły to po co wjeżdżała do tej sadzawki. Ludzie dziwnie myślą (albo nie).
Przy odpowiedniej prędkości pojechała by po wodzie, aczkolwiek wzięła sobie pewnie do serca „spiesz się powoli” – i wyszło jak wyszło.
Za ludzkimi myślami nie nadążysz
Ale naprawdę podejrzewasz, że baba za kierownicą myśli ?
Jak ulał pasuje tu przysłowie: „Kto drogi prostuje ten w domu nie nocuje”
Znacie bardziej pasujące ?
Przypomniało i się…
„Kto się do pracy śpieszy to sie diabeł cieszy” – czy jakoś tak…
Niedługo modne będzie takie nowoczesne: Kto się bardzo spieszy, ten śpi z rybami.
Przy takim stawie powinny być barierki, to nie pierwszy wypadek w tym miejscu w końcu ktoś zginie.
Ale kto komu każe tam wjeżdżać. No bez jaj.
Jak baseny pozamykane to gdzie miały se popływać? No gdzie? Na stawy, oczka wodne nie ma obostrzenia!
Setki razy na tym forum czytałem, że im niebezpieczniej, tym bezpieczniej.
Takie przykłady brzmiały np. tak, że: jeżeli można by bezkarnie rozjeżdżać ludzi przechodzących przez jezdnię, to wtedy bardziej by uważali, więc potrąceń byłoby mniej. Dziesiątki razy spierałem się z osobami tak uważającymi.
Dlaczego zatem z samochodem wypadającym z drogi nie jest tak samo. Jeżeli obok drogi sterczałyby stalowe naostrzone pręty, a okolice dróg byłyby zaminowane to kierujący powinni być ostrożniejsi, wiec rzadziej wypadać z dróg.
Niezłe rozwiązanie. A dla tych co wywiną się losowi publiczny pręgierz jako kara za wykroczenia drogowe, za przestępstwa obcinanie kończyn w ilości zależnej od wagi czynu.
Albo przystawne drzewa posadzić, żeby biedni męczennicy motoryzacji mieli się o co zatrzymywać zanim se popłyną w siną dal.
A zanim drzewa urosną może chociaż kilka betonowych (ale solidnych) słupów…
A czy szpileczek sobie nie zamoczyły?
To ty nie wiesz, że na wsiach do jazdy „taksuwkom” siada sie w gumofilcach ???
Dopiero w”mieście” zmienia sie je na szpileczki.
już mamy się śmiać? to koniec żartu? niby jest rano… niby umysl wypoczety… a takie głupoty na dzien dobry generuje… :-/ stań szanowna Pania mam nadzieje na wiecej
Bo one na rybki skoczyly a tak wogole co znaczy ze niedostosowla predkosci do warukow na drodze to i przy 10 k h mozna wjechac w staw ale te milicjanty maja pomysly
Ale ty mądry inaczej jesteś adamek
Jakoś nikt nie napisał o drogowcach.
brzmisz jakbyś był zaskoczony jak drogowcy
A co z nimi? Z tymi drogowcami? Coś nie tak?
Tu raczej pogotowie wodne albo jakiś kajakarz by się przydał.
Nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku dzisiaj moje jutro twoje-tak mówi przysłowie,
Nigdy mi się coś takiego nie wydarzyło bo nie jestem idiotą i dostosowuję prędkość do warunków. Polecam spróbować, serio, to działa
NA szczęście nie było tam głęboko. ALE trolle mają używanie, nie wiem czemu was tak ciszy kiedy komuś krzywda się stanie. To trzeba leczyć klinicznie barany.
Powiem ci baranie. Bo drogi są pełne przygłupów stwarzających zagrożenie. Prawo jazdy i dostęp do samochodu ma każdy.Bez względu czy ma predyspozycje do bycia kierowca czy nie. Bo czy ci się to podoba czy nie-trzeba je mieć jak do wszystkiego. I jak taka ameba która nigdy nie powinna mieć prawa jazdy się sama wyeliminuje to jest powód do radości. Jednej mniej i nie zrobiła krzywdy innemu normalnemu uczestnikowi ruchu drogowego. Dotarło?
Do zadających takie pytania nigdy nie dociera niestety.
Pisz tak o swoich kolegach zawodowcach leżących po rowach. F…a z ciebie i tyle.
Dwie smartfodrapki chciały zmienić się w żabki.
Przy odpowiedniej prędkości mogły zrobić kilka kaczek i wylądować na drugim brzegu.