Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sobianowice: Jedna osoba nie żyje, cztery trafiły do szpitala po zderzeniu dwóch aut

W poniedziałek rano w miejscowości Sobianowice doszło do tragicznego wypadku. W zderzeniu dwóch aut zginęła jedna osoba a cztery trafiły do szpitala.

28 komentarzy

  1. Jak zwykle mam to samo wrazenie ze jakby jechał Vw nawet 60-70 km nie doszło by do takiej tragedii .

    • Tak się składa, że jeżdżę tą drogą codziennie i znam warunki na niej panujące, przez co mam respekt przed tym bardzo zdradliwym miejscem. Wystarczy że opadły liście z drzew, których tam pod dostatkiem plus trochę wilgoci i nieszczęście gotowe. Widuję też niemal codziennie tych ludzi, którzy ucierpieli w wypadku, jak zostawiają syna w szkolnej drodze i jadą do pracy. Nigdy nie szaleni z prędkością. Wyrazy współczucia dla rodzin wszystkich poszkodowanych. I „pozdrowienia” dla wróżek które lepiej wiedzą jak to było.

      • Wróżka pozdrawia widującego niemalże codziennie ludzi, którzy zawsze jeżdżą dostosowując prędkość do panujących warunków. Pewnie to ci niegodziwcy z merca zajechali VW w bok.
        Dobra, a teraz na poważnie – jak znasz ten odcinek, to pewnie wiesz, że nawet gdyby padał deszcz i tam leżało tyle liści, że nie byłoby widać asfaltu, to jadąc 50km/h po prostu pojechaliby dalej bez problemu, swoim pasem ruchu. Sorry, ale taka jest brutalna rzeczywistość. Nie wiem ile jechał VW, ale na pewno nie poniżej tych 50km/h.

        • Nie twierdzę, że wypadek spowodował kierowca mercedesa, ale myślę, że takie „plucie” po osobach poszkodowanych jest całkiem nie na miejscu. Zostawmy policji ocenę, czy jechali za szybko, czy po prostu wszyscy uczestnicy wypadku mieli pecha. Trzeba pamiętać, że ktoś bliski tych osób może czytać te komentarze, a wydaje mi się, że są one dodatkowym ciosem i rozdrapywaniem ran dla tych rodzin. Gdzie jest empatia w ludziach?

      • Kiedyś mieszkałem w tamtych okolicach...

        Kolego, nikt tu wróżką nie jest, ale tam nawet w zimie po ośnieżonej jezdni da się pojechać 60km/h i zostać na swojej stronie… dlatego nie dziw się, że ludzie mają jakieś domysły odnośnie tej prędkości.

  2. ZA DWA TYGODNIE BEDZIE NA AUKCJI SAMOCHODOWEJ JAKO NIE BITY…

  3. Czyżby niezapięte pasy ? Szkoda człowieka, jedziesz rano do pracy/szkoły/sklepu i nie spodziewasz się, że zaraz skończy się twoje życie, bo ktoś za szybko wjedzie w zakręt na mało uczęszczanej drodze i trafi właśnie na ciebie…

  4. Po uszkodzeniach mercedesa nasuwa się pytanie JAK?? Jak ktoś zginął… Słupki nawet nieruszone…

    • Twarda konstrukcja + pewnie niezapięte pasy. Airbaga pasażera chyba nie było (w tym modelu to możliwe), nie widać dokładnie.

    • Pewnie pasażer z tyłu, bez pasów, przeleciał przez całą kabinę, uraz głowy i wiele nie trzeba.

      • pasazer podobno wysiadł o własnych siłach i po chwili sie przewrocił to 92 letni mezszczyzna. okoliczni ludzie mowili ze napochł brzuch i zmarł wiec pewnie od uderzenia i pasow [*]

  5. Chyba ów pasażer z W124 nie miał zapiętych pasów. To jest niemożliwością, żeby w tym aucie, po takim dzwonie ktoś doznał obrażeń zagrażających życiu, a zwłaszcza śmiertelnych. No chyba, że była to osoba starsza, schorowana, takim zdarza się zejść z tego świata nawet na skutek większego stresu.
    Swoją drogą ktoś przegiął z prędkością tym wieśwagenem. No i gumy widać, że letnie, a tam z rana o tej porze roku jest ślisko… na tyle, że w sumie i zimówki pewnie by nie pomogły, ale kto wie.
    Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego.

  6. Zaje…ście ślisko jest teraz na mokrych liściach… Trzeba uważać.

  7. Zginął człowiek, są ranni i to ciężko i znajdzie się banda kretynów co nie mogą tego uszanować tylko piszą takie bzdurne komentarze… ech…

    • O co ci człowiecze chodzi? Bo piszą, że VW jechał za szybko, że zmarły pasażer pewnie miał nie zapięte pasy? To są według ciebie bzdury? Raczej bardzo prawdopodobne możliwości. To w żaden sposób nie godzi w poszkodowane osoby, to tylko wysoce prawdopodobne przypuszczenia, a nie jakieś z wzięte z kosmosu rzeczy, które szkalują poszkodowanych. Jeżeli masz z tego powodu jakiś problem, to sam jesteś kretynem piszącym bzdurny komentarz, bo nic nie wnosi do tematu.
      No chyba że chodzi ci o tych dwóch, którzy coś o aukcji pisali.

      • Tak człowiecze. O tych z aukcjami i oceną co do klepania itp. Nie potrzebnie atakujesz mój komentarz i próbujesz mnie. Starałem się zwrócić uwagę na sam fakt tragedii ale i ty uniosles się bez podstawnie. Najpierw pomyśl potem napisz. Pzdr

    • Popieram szczególnie że to się stało pod moją szkołą a ci ciężko ranni to rodzice mojego kumpla, który w szkole niby się tym nie przejął a nawet się z tego śmiał O.o
      Jedno z nich (rodziców) jest w śpiączce który jest w stanie krytycznym a drugi w średnim. Szkoda chłopaka szczególnie że ma 2 letniego brata. Wątpie że jutro przyjdzie do szkoły.

  8. stalo sie. stary merol to nie gwarancja bezpieczenstwa, niestety nic go nie gwarantuje nawet najnowszy merol czy inny pojazd. co komu pisane. takie zycie ze wypadki chodza po ludziach… [*]

  9. słynne 20letnie wozy Policji do obsługi zdarzeń drogowych. bez światła w środku i ledwo klekoczącym silnikiem.akurat z tego dymiło się z wydechu chyba ktoś mu musi zabrać dowód.heheheheh

  10. Ci ludzie zawsze jeździli z prędkością dostosowaną. Widziałam ich codziennie. Musiały wystąpić jakieś dodatkowe okoliczności. Modlę się za nich bo to bardzo porządni ludzie, wspaniali rodzice i dobrzy przyjaciele. Mają małe dzieci. Oszczędźcie ich i nie wypisujcie tych rzeczy!

    • Daj już spokój z tym ględzeniem. Gdyby to był jakiś młodzik w BMW i jechał nawet 50km/h, to każdy by wieszał na nim psy i nikt by się nie wstawiał za nim, nie bronił. Gawiedź rzuciłaby wyrok i koniec – winny! Zawsze jeździli z dostosowaną prędkością… ale dzisiaj wygląda na to że tak nie było. Sam ten odcinek pokonywałem dziesiątki tysięcy razy, różnymi autami, przy różnych warunkach pogodowych, z różnymi prędkościami (nie zawsze mieściły się w limicie). I muszę powiedzieć, że w tym miejscu nawet na mokrej nawierzchni, bez żadnego problemu można pojechać 70km/h. No chyba, że ktoś kierowcy szarpnie za kierownicę, kierowca zasłabnie, awarii ulegnie układ kierowniczy, lub hamulcowy, albo coś w tym stylu…
      Nie daję wyroku, ale podejrzewam, że właśnie zawiniło niedostosowanie prędkości do stanu nawierzchni i ogumienia. Też mam wielu znajomych, wspaniałych ludzi, mających dzieci, szanowanych i uznawanych w środowisku, ale paru z nich, to tacy trochę drogowi wariaci, którzy nawywijali nieco w trakcie swojej jazdy. Co więcej nie mówię tu tylko o facetach. Babki też potrafi ponieść fantazja, albo to brak podzielnej uwagi, ciężko powiedzieć.
      Konkludując – źle się stało, szkoda i zmarłego i całej reszty osób też. Choć siłą rzeczy najbardziej osób z mercedesa, bo to oni są na pewno bez winy w tej sytuacji. Nikomu nie życzę takich „przygód”. Ale nie rób z kierującego(ej) WV jakiegoś świętego. Każdego czasami potrafi ponieść, a czasami wystarczy chwila nieuwagi.

      • Nie myl ględzenia z przyzwoitością. A kim Ty jesteś , żeby móc oceniać innych???To się mogło zdarzyć każdemu z nas…

        • Kiedyś mieszkałem w tamtych okolicach...

          Ludzie, dajcie już sobie spokój. Przyzwoitość, przyzwoitością, a fakty faktami. Co do samej przyzwoitości, to nie wiem kim Ty jesteś, ale życiowe doświadczenie nie raz mi pokazało, że najwięcej o niej mówią ci, którzy najmniej jej mają. Zaznaczam wyraźnie, że nie oceniam konkretnie Ciebie. Dzielę się tylko smutnym spostrzeżeniem. Pozdrawiam.

Z kraju