Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Śmierć żołnierza w trakcie ćwiczeń nad Jeziorem Białym. Skakał ze spadochronem do wody

Nie udało się uratować życia żołnierza z jednostki specjalnej z Hrubieszowa. 31-latek po oddaniu skoku do jeziora źle się poczuł i poprosił o pomoc medyczną.

Do zdarzenia doszło w piątek nad Jeziorem Białym. Jak co roku odbywały się tam ćwiczenia żołnierzy, w trakcie których doskonalone były skoki na spadochronie do wody. Jeden z żołnierzy 2 Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego po oddaniu skoku zaczął uskarżać się na ból w klatce piersiowej. Po tym, jak został wyciągnięty z wody przekazał, że potrzebuje pomocy medycznej.

Natychmiast powiadomione zostało pogotowie ratunkowe. Następnie 31-letni żołnierz został przetransportowany do szpitala we Włodawie. Jak nas poinformowano, mężczyzna stracił przytomność zaś ratownicy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Ta jednak nie przyniosła skutku. Wstępnie ustalono, że przyczyną śmierci była zapaść.

Sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy zadecydowali o zabezpieczeniu ciała celem wykonania sekcji zwłok. Trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie.

(fot. 2. HPR/ zdjęcie ilustracyjne)

22 komentarze

  1. Tragedia młody gość .. kondolencje dla rodziny..

  2. Co to jest zapaść? Jakaś nowa jednostka chorobowa?szkoda człowieka

    • Co to jest zapaść krążeniowa?

      Zapaść krążenia jest niewydolnością układu krążenia o charakterze ostrym. Przyczyną tej przypadłości jest zmniejszenie objętości minutowej i wyrzutowej serca lub spadek objętości krwi krążącej w stosunku do poszerzonych naczyń. Objawami występującymi przy zapaści krążeniowej są nudności, zawroty głowy oraz zimne poty. Dolegliwość występuje przez kilka sekund lub kilka minut, czasami może trwać dłużej. Zapaści może towarzyszyć jej utrata przytomności, lecz nie w każdym przypadku. Zapaść krążeniowa utrzymująca się przed długi czas jest bezpośrednim zagrożeniem życia chorego.

    • ostra niewydolność układu krążenia. mógłbyś sobie to na prawdę sprawdzić zamiast głupio pytać, masz Internet przecież!
      swoją drogą dziwne, że zawodowy żołnierz z jednostki specjalnej, wydawałoby się podręcznikowy okaz zdrowia, może mieć ostrą niewydolność…

      • Jesteś pewien że ją miał? Bo ja nie! Podręcznikowy okaz zdrowia, takich jeszcze nie było nawet w wojsku. Każdy ma jakieś dolegliwości, niezauważalne albo niewykryte w badaniach, i nawet nie zdaje sobie sprawy że je ma…

  3. Wyrazy współczucia dla Jego Rodziny – młody wielka szkoda…

  4. Wiesz ,wystarczy ,że w upał zdrowy człowiek wypije ze dwie kawy potem wysiłek ,stres ,zmiana ciśnień i serce siada …

  5. Szkoda chłopaka ale, w Hrubieszowie nie ma żadnej jednostki specjalnej, to tylko rozpoznanie!!!! Do specjalsow to im jeszcze brakuję jak stąd w p……. Jeszcze trochę to tylko WOTy nie będą specjałami.

  6. Może pochlał wczoraj ?jak stawałem do poboru tak miałem. Lekarz chciała wzywać karetkę. Na szczęście żyję . Szkoda chłopaka.

    • 2 Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy jest jednostką specjalną panie Heniogot !!! Nie jest również jednostką WOT!!! Zanim napisze Pan komentarz, proszę się doinformować… Odbywałem tam zasadniczą służbę wojskową i kilku chłopaków z mojego poboru przeszło na zawodowstwo a potem zaliczyło misję w Afganistanie!!! Jest to jednostka dalekiego rozpoznania podlegająca bezpośrednio pod dowództwo w Warszawie. To, że nosimy zielone berety – nie oznacza, że jesteśmy gorsi!!!

    • Może pochlał, a może nie pochlał. Wystarczyła gwałtowna zmiana temperatury w momencie zmiany ośrodka.

  7. Faktycznie rozpoznanie to nie jest forma jednostki specjalnej jak desantówka z Lublińca powiedzmy ale i nie zwykłe szwejostwo, jednak poziomem wyszkolenia różnią się od zwykłej piechoty. Zaliczone misje w Iraku czy w Afganie o niczym jeszcze nie świadczą, znam chłopaków z Lublina czy Chełma którzy byli i tu i tu a po za dobrym zdrowiem i chęcią wyjazdu niczym specjalnym się nie wyróżniali. Po prostu to zależało jakich specjalności potrzebowano tam na miejscu.

    • właśnie – zależy kogo potrzebują na misji. są tam i mechanicy, i kucharze, i księża – nie tylko komandosi.

  8. rzygać mi się chce na niektóre komentarze.Nie znaliście tego żołnierza a ja TAK jak już był w mamy brzuszku Nic o nim nie wiecie. I panie WAS wstrzymaj osąd jak nie wiesz jak było.

  9. Nie ma o co się rzucać tak po prostu czasem bywa, sam kiedyś byłem świadkiem jak chłopaczyna stracił przytomność przy marszobiegu z masce pegaz. Okazało się ze miał ukrytą wadę serca, coś z zastawką i niestety po dwóch dniach zmarł w szpitalu. Pewnie gdyby nie wysiłkowe podczas ćwiczeń to mógłby całe życie nie wiedzieć że ma tą wadę .A tu i wysiłek i gwałtowne zmiany ciśnienia podczas skoków no i wysoka temperatura mogły zrobić swoje, szkoda chłopaka.

Z kraju