Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Śmieci wyrzucisz tylko w określonych godzinach, na ręce będzie patrzył pracownik administracji. „Większego absurdu nie widzieliśmy”

Mieszkańcom jednego z osiedli w naszym regionie wyznaczono „okna czasowe” w których mogą pozbywać się z domów śmieci. Co więcej, w wiacie śmietnikowej ma przebywać pracownik administracji, który będzie sprawdzał, czy odpady zostały odpowiednio posegregowane. Jak wyjaśnia jeden z naszych czytelników „większego absurdu jeszcze nie widzieli”.

Wraz z nowym rokiem zaczęły obowiązywać kolejne zmiany w gospodarowaniu odpadami. Jedną z nowości jest osobny pojemnik na bioodpady, przeznaczony na kuchenne odpadki warzywne i owocowe, obierki, skorupki jaj, pozostałości po zaparzaniu kawy i herbaty, lecz również na skoszoną trawę, czy też liście. W tym przypadku mieszkańcom domów jednorodzinnych pozostawiono dowolność wyboru, mogą płacić za odbiór tej frakcji lub też kompostować ją we własnym zakresie.

Jednak jeszcze ważniejszą zmianą, jest to, że wszyscy zostali zobligowani do segregacji śmieci. Znowelizowana w lipcu ub.r. ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada bowiem na właścicieli nieruchomości w całym kraju obowiązek selektywnego zbierania odpadów komunalnych zgodnie z wymogami określonymi w regulaminie utrzymania czystości. Tym samym każdy ma obowiązek dzielić odpady na poszczególne frakcje i wyrzucać je do odpowiednich pojemników: metal i plastik do żółtego, szkło do zielonego, papier do niebieskiego, bioodpady do brązowego zaś odpady zmieszane do czarnego.

Samorządy oprócz nowych stawek za odbiór odpadów, ustaliły również wysokość opłat dodatkowych, dla tych, którzy będą się uchylać od obowiązku segregacji, czy też będą to robić w sposób niewłaściwy. Wyniesie ona, w zależności od miejsca, od dwukrotności do czterokrotności podstawowej stawki za odbiór opadów. Jednak każdy zdaje sobie doskonale sprawę, że samo uchwalenie ustawy i ryzyko kar finansowych nie spowoduje, że wszyscy mieszkańcy z dnia na dzień zaczną segregować śmieci. Dlatego też gminy szukają sposobów na kontrolowanie tego obowiązku.

O ile w domkach jednorodzinnych nie powinno być większego problemu, gdyż zajmą się tym pracownicy firm odbierających odpady, gorzej będzie w blokowiskach. Dlatego też pojawiają się pomysły nawet w postaci montowania ukrytych kamer, a potem sprawdzania na nagraniach, kto śmieci segreguje, a kto nie. O krok dalej poszły władze Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz w Białej Podlaskiej.

Jak poinformował nas jeden z naszych czytelników, tydzień przed Nowym Rokiem, mieszkańcy zostali powiadomieni przez Spółdzielnię, że w związku z wprowadzonym obowiązkiem segregacji śmieci, wyrzucanie odpadów do kontenerów będzie się odbywało… przy wyznaczonych pracownikach osiedla.

Jakby tego było mało, wprowadzono przedziały godzinowe, w których mieszkańcy mogą pozbywać się odpadów. W przypadku naszego czytelnika, są to godziny od 6:30 do 7:30 i od 17:00 do 18:00 w dni powszednie a w soboty od godziny 17:00 do 18:00. W niedzielę wyrzucać śmieci zabroniono.

– Można to określić tylko jednym słowem – absurd. Mieszkańcy nie dosyć, że otrzymali podwyżkę cen za wywóz śmieci o blisko 150%, to jeszcze zostali pozbawieni wolności, co do pory „pozbywania” się śmieci z mieszkań. Co będzie w przypadku, jeżeli ktoś chodzi do pracy w określonych godzinach odbioru śmieci? Co zaś w przypadku, jeżeli spóźnimy się, lub zaśpimy na „drzwi otwarte” do wiat śmietnikowych? Na domiar złego, nikt nie został powiadomiony, od kiedy ma wejść w życie ten niecodzienny sposób „odbierania’ śmieci od mieszkańców – wyjaśnia Przemysław.

Śmieci wyrzucisz tylko w określonych godzinach, na ręce będzie patrzył pracownik administracji. „Większego absurdu nie widzieliśmy”

Śmieci wyrzucisz tylko w określonych godzinach, na ręce będzie patrzył pracownik administracji. „Większego absurdu nie widzieliśmy”

Śmieci wyrzucisz tylko w określonych godzinach, na ręce będzie patrzył pracownik administracji. „Większego absurdu nie widzieliśmy”

(fot. nadesłane – Przemysław)

39 komentarzy

  1. 1. Segregujemy śmieci i jeszcze za to więcej płacimy – absurd.
    2. Gdzie w mikroskopijnych kuchniach w m3 czy m2 mamy trzymać 5 (słownie: PIĘĆ) koszy na śmieci?

  2. Urzędnik jak JA będę chciał to po rowach będzie zbierał śmieci i tak mu za to płacę a i nie będzie się nudził przy okazji głupoty do głowy nie będą wchodziły, pooddycha świeżym powietrzem !!!!!!!

Z kraju