Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Skradziony w Szwecji rower, po kilku godzinach był już w Polsce. Znaleziono go w naszym regionie

Ojciec kupując synowi rower, w jego konstrukcji ukrył nadajnik. Kiedy jednoślad został skradziony, śledził trasę, jaką pokonuje. Sygnał ze Szwecji zaprowadził na Lubelszczyznę.

22 komentarze

  1. Szybki ten rower, to chyba kolarzówka. O kurde kolarze tak szybko nie jeżdżą.

  2. Brawo! Wieszać trzeba złodziei rowerów jak niegdyś koniokradów.Ament.

  3. Donek wracaj Junkers znowu zgubił marynarę

  4. A to ciekawe, bo list priorytetowy pomiędzy dwoma miastami wojewódzkimi potrafi iść i tydzień…

    • A co się dziwisz?

    • Chichotnik, jajcarz (niepotrzebne skreślić)

      Bo panie Wolak, list priorytetowy dostarcza pokomunistyczny twór dla zmyły nazywany Pocztą Polską, a rower nadano kurierem.
      Jak widać, jak Polak chce, to potrafi. 😆

  5. Dobrze że to tylko 1 rower a nie jakiś bus skradziony z Tour de Italia z wieloma rowerami.

  6. świetna reklama Polski i Polaków.

  7. Mi jak w Puławach ukradli to pewnie w kilka godzin był już w Kijowie…

    Na policji mi powiedzieli, że tego dnia to już 5 przyszedłem zgłosić kradzież :/

  8. Sprytny i właściciel, i złodziej. I fajnie, że jest happy end i chłopak dostanie swój rower z powrotem 🙂

  9. Co za tępy wiejski buc! Jeszcze resztek cham honoru nie ma żeby się przyznać! Powinni mu z dworca z monitoringu nagranie z jego gębą pokazać! I cwstyd na pół Europy…cytując klasyka….” Wpuścić chamstwo na salony…”

  10. Cóż że ze Szwecji ?

    • Właśnie… pewien Polak dowiódł, ze do Szwecji da radę wpław na koniu (Czarnecki mu było, czy jakoś tak…)

Z kraju