Skosił trawę na cudzej łące i ją ukradł. Część łupu zjadło bydło
14:27 11-09-2019
We wtorek policjanci z komisariatu w Janowie Podlaskim przyjęli zgłoszenie dotyczące kradzieży trawy z łąki o powierzchni niemal 3 hektarów. Do kradzieży miało dojść w sierpniu tego roku w miejscowości Witulin.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że ktoś najpierw skosił trawę, a potem ją zabrał z łąki. Pokrzywdzony oszacował poniesione straty na kwotę 2800 złotych.
Kryminalni szybko wytypowali, a następnie zatrzymali 27-latka z gminy Leśna Podlaska, mogącego mieć związek z kradzieżą. Przypuszczenia mundurowych potwierdziło przeszukanie przeprowadzone w jego gospodarstwie rolnym. Przy jednym z budynków gospodarczych policjanci ujawnili i zabezpieczyli trzydzieści pięć owiniętych w folię bel tzw. „sianokiszonki”, która została wyprodukowana ze skradzionej trawy z przeznaczeniem na paszę dla bydła.
27-latek usłyszał zarzut kradzieży, do popełnienia którego przyznał się. Tłumaczył się, że skosił trawę z łąki, ponieważ sądził, że nie jest ona przez nikogo uprawiana.
(fot. Policja Biała Podlaska)
Dożywocie, ewentualnie 25 lat więzienia 😛
to teraz niech odda byka to taka EXTRADYCJA 🙂
Taki to pewnie weźmie ci rower sprzed sklepu bo akurat nikt do nie używał to pewnie niczyj.
Mial rację że kosił jeżeli nie była użytkowana. A pan właściciel to napewno nie brał za nią dotacji. Bo jeżeli brał to u powinien użytkować. A jeżeli brał i nie użytkował to powinno się go dobrze prze trzepać. Na robilo się cwaniaczków i biorą kasę z uni a pole to już be
Jak go wsadzą i w więzieniu. Ktoś zapyta za co siedzi bedzie mogl z czystym sumieniem nie klamiąc powiedziec ze za ,,trawę,, ?
2800 ??? 35 x 60 = 2100, a gdzie koszenie, grabienie, zwijka+siatka i owinięcie ? 2800 to chyba z dopłatą.
sam pewno by nie kosił a drugiemu nie da, pewno sie wydygał że dopłaty bedzie musiał mu oddać ,