Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sklepy sieci Biedronka, Lidl, Stokrotka, Kaufland, Aldi i Netto będą otwarte w niedziele

W najbliższą niedzielę na Lubelszczyźnie, jak też na Podkarpaciu, czynnych będzie większość marketów najpopularniejszych sieci handlowych. Przedstawiciele każdej z nich wyjaśniają, że to odpowiedź na apele, a jednocześnie ułatwienie zakupu najpotrzebniejszych towarów.

Po tym, jak pod koniec lutego Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg zaapelowała o otwarcie w niedziele sklepów na terenie Lubelszczyzny i Podkarpacia, na reakcję sieci handlowych nie trzeba było długo czekać. Zwłaszcza, że rzecznik rządu Piotr Müller ogłosił, że w szczególności przy trasach, po których poruszają się osoby przemieszczające się z terenu Ukrainy, możliwe jest otwarcie sklepów w dni wolne od handlu. Ma to na celu przede wszystkim, aby przybywający do Polski uchodźcy mieli gdzie zaopatrzyć się w artykuły żywnościowe, czy też inne produkty pierwszej potrzeby.

Decyzję o otwarciu swoich sklepów zlokalizowanych w województwach lubelskim i podkarpackim ogłosiła już Biedronka. Już w najbliższą niedzielę czynny będzie każdy z 300 sklepów, jakie znajdują się na tym terenie. Jak wyjaśnia Paweł Włodarczyk, dyrektor operacyjny Makroregionu Południe w sieci Biedronka, ostatnie dni charakteryzują się wzmożonym popytem na produkty pierwszej potrzeby, co szczególnie zauważalne jest w sklepach na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Kupują je zarówno osoby samodzielnie pomagające uchodźcom, jak i sami potrzebujący, którzy dotarli już do Polski.

Wcześniej Biedronka w ramach udzielanego wsparcia obniżyła ceny blisko 50 najważniejszych artykułów żywnościowych i higienicznych o 30%, a pieczywa nawet o 60%. Niższe ceny dostępne są w 43 przygranicznych placówkach.

Część swoich sklepów w niedzielę otworzy też Aldi. Ma to być wsparcie dla uchodźców z Ukrainy oraz wszystkich tych, którzy chcą im pomóc, dokonując najpotrzebniejszych zakupów i przekazując je potrzebującym. Dodatkowo ceny najczęściej kupowanych produktów spożywczych obniżono do 25 proc., a produktów z kategorii odzież, tekstylia domowe o 30 proc.

– Obszary przygraniczne są kluczowe zarówno dla ludności uciekającej przed wojną, jak i pomagającej uchodźcom. To właśnie tam dokonywane są pierwsze i najpotrzebniejsze zakupy, dlatego ALDI zdecydowało o obniżeniu cen ponad 1200 produktów z kategorii spożywczej, artykułów higienicznych odzieży oraz tekstyliów domowych – mówi Dominika Juszczyk, Menadżer ds. Komunikacji i PR. – Jako dojrzały biznesowo i odpowiedzialny społecznie przedsiębiorca rozumiemy, że w takim momencie ludzka pomoc, solidarność i gest sprzeciwu w postaci wycofania ze sprzedaży rosyjskich produktów są jedyną słuszną drogą działania – dodaje Dominika Juszczyk.

W najbliższą niedzielę czynne będą także sklepy Stokrotka. Sieć wyjaśnia, że ma to pomóc w robieniu podstawowych zakupów osobom przybywającym z Ukrainy do Polski. Daria Raganowicz, specjalista ds. PR i komunikacji zewnętrznej Stokrotki zwracaj jednocześnie uwagę na wyjątkowe w polskim społeczeństwie zaangażowanie w organizację wsparcia dla Ukrainy. Dlatego też otwarcie sklepów ma zapewnić dostęp do niezbędnych artykułów. Zapowiedziano jednocześnie obniżenie cen wybranych świeżych produktów, takich jak chleby, mięso oraz owoce i warzywa.

Sklepy w przygranicznych województwach otworzą także sieci Kaufland, Netto oraz Lidl. Przy czym ta ostatnia sieć wskazuje wstępnie, że będą to tylko obiekty zlokalizowane w pobliżu granicy. W naszym regionie mowa jest o sklepach w Tomaszowie Lubelskim, Zamościu, Włodawie, Hrubieszowie, Chełmie i Krasnymstawie.

(fot. Leszek Mikrut)

9 komentarzy

  1. No w końcu.

  2. A Polaków będą wpuszczać?

  3. к черту путина

  4. Bardzo dobry pomysł z tymi niedzielami.Popieram i proponuje aby tak było na stałe.

  5. Bez względu na sytuację na ukrainie sklepy powinny być czynne w każdą niedzielę.
    ***** *** i te chore zakazy.

  6. Nie trzeba będzie po wódkę na cpn chodzić.

  7. Ze względu na otwarcie marketów w niedziele apeluje o otwarcie szkół, przedszkoli i żłobków, bo pracownice muszą zapewnić opiekę swoim dzieciom.

Z kraju