Serca na nakrętki coraz popularniejsze. Jest ich coraz więcej, szybko są zapełniane (zdjęcia)
19:39 14-11-2020
W ostatnim czasie w naszym regionie, jak grzyby po deszczu wyrastają czerwone serca na plastikowe nakrętki. Ustawiane są one zarówno w dużych miastach, jak też małych miejscowościach. Co więcej cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców, niektóre z nich potrafią być zapełniane nawet w ciągu kilku dni. Tak jest m.in. w Poniatowej, gdzie dzięki inicjatywie strażaków ochotników i wsparciu gminy serce zamontowano przed budynkiem Centrum Kultury, Promocji i Turystyki. Jak nam wyjaśniają strażacy z jednostki OSP Poniatowa – Miasto, którzy doglądają pojemnika, sprawdził się on do tego stopnia, że co rusz musi być opróżniany.
Zbieranie nakrętek jest jedną z najpopularniejszych akcji o charakterze charytatywnym, przy okazji ma też wymiar ekologiczny. Zebrane nakrętki są sprzedawane, a pieniądze przeznaczane na wózki inwalidzkie czy też rehabilitację potrzebujących. Bardzo często zbiórką zajmują się fundacje opiekujące się niepełnosprawnymi dziećmi. Jednocześnie zbiórka nakrętek w doskonały sposób uświadamia ludziom, czym tak naprawdę jest recykling i że dzięki niemu można osiągnąć pożytek. Do tego podnosi poziom odzysku surowców pochodzących z odpadów komunalnych, jak też obniża koszt wywozu śmieci.
Akcje zbierania nakrętek prowadzone są od dawna i są bardzo popularne. Wszystko dlatego, że można pomóc osobom potrzebującym nie ponosząc przy tym żadnych kosztów. Organizowane są one również w szkołach, urzędach czy instytucjach i zakładach pracy. Jednak dość często borykano się z problemem prowadzenia samej zbiórki. Na nakrętki ustawiano kartony czy też pojemniki podobne do koszy na śmieci. W większości jednak znajdowały się one w pomieszczeniach, co uniemożliwiało udział w akcji mieszkańców. Czerwone serca mieszczące w zależności od wielkości po 100-200 kg nakrętek w doskonały sposób rozwiązały ten problem.
Do pojemników mogą być wrzucane nakrętki, np. po napojach, kawie, mleku, czy jogurtach a także po płynach do zmywania i płukania czy też szamponach. Ważne, by nie dorzucać innych przedmiotów. Zbieranie i recykling nakrętek są bardziej opłacalne niż plastikowych butelek. Wszystko dlatego, że są one stosunkowo ciężkie, a jednocześnie zajmują mało miejska i łatwo je gromadzić. Z kolei butelki są trudniejsze w obróbce oraz wymagają bardziej zaawansowanego, więc i kosztowniejszego sprzętu. Dodatkowo większa jest również cena ich składowania. Nakrętki przerabiane są na granulat, który jest ponownie wykorzystywany do produkcji różnego rodzaju elementów i wyrobów z plastiku.
(fot. nadesłane)
Nakrętki z Covid 19
owsik to złodziej
Nadal płacą 10gr za kg nakrętek?
Spoko inicjatywa, a jest jakaś lista miejsc gdzie stoją?
Ja zawsze wrzucałem w Aqua Lublin.
Pojemnik stał przy szatni.
Ale teraz wszystko pozamykane…
W Lublinie nie widziałam.
A przydałoby się, bo w szkołach już się nie zbiera, w firmach też często zaniechano zbiórki z powodu wirusa, a na ulicy każdy by wrzucił
Może ktoś pomyśli w tym kozio-baranim grodzie, tylko nie na Krakowskim, gdzie tylko na piechotę…
Nakrętka do nakrętki i ludzie zbierają, a nasze gwiazdy 'kórturarne’ dostają miliony, oto Polska właśnie…
Wymiar ekologiczny by to miało jeśli caly ten plastik szedł by do utylizacji a nie do ponownego użycia. A tak ma to tylko i wyłącznie wymiar propagandowy. W ogóle większość tych „ekologicznych” przedsięwzięć jest nielogiczna z jednego prostego powodu – mianowicie ludzie którzy je organizują nawet nie zdają sobie sprawy z tego co oznacza słowo „ekologiczny”, jak więc ma to wszystko mieć sens.
Bardzo szcztny cel i prosty sposób , żeby pomagać potrzebującym. Tylko żeby tymi pieniędzmi dysponowali uczciwi ludzie i nie płacili nimi w kasynach oraz robili tak jak ta Pani z Lublina.
Ta pani była że wsi.
A kiedy będzie na Weglinie????