Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sędzia z naszego regionu oskarżony o fałszerstwo. W jednej ze spraw podmienione zostały protokoły

Zakończyło się śledztwo w sprawie sfałszowania protokołów w jednej ze spraw sądowych. W jego trakcie okazało się, że czynu tego miał dokonać sędzia prowadzący rozprawę. Na jego pociągnięcie do odpowiedzialności zezwolił już Sąd Dyscyplinarny w Lublinie oraz Sąd Najwyższy.

Niebawem przed sądem stanie… sędzia Sądu Rejonowego w Kraśniku Rafał R. Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej przygotował przeciwko niemu akt oskarżenia. Wcześniej prokurator przedstawił sędziemu zarzuty przekroczenie uprawnień, ukrycia dokumentu, poświadczenia nieprawdy w dokumencie i jego sfałszowania.

Sprawa dotyczy procesu o pobicie, jaki odbywał się w Sądzie Rejonowym w Kraśniku przed kilkoma laty. Przewodniczył mu właśnie sędzia Rafał R.. Kiedy w maju 2016 roku zapadł wyrok, jeden z oskarżonych zwrócił się do sądu o wydanie protokołu z ostatniej rozprawy. Dokumenty te zostały mu udostępnione. Następnie obrońca skażanego wniósł apelację, w której podnosił, że nie wszystkie dowody, jakie były zgromadzone podczas postępowania, zostały ujawnione na ostatniej rozprawie. W wyniku tego doszło do błędów procesowych, które mogłyby skutkować uchyleniem wyroku przez Sąd II instancji.

Jednak Sąd Okręgowy nie uwzględnił apelacji obrońcy uznając, że apelacja jest bezzasadna. Na poparcie swoich twierdzeń adwokat złożył w Sądzie uzyskany przez klienta protokół z ostatniej rozprawy, w której orzekał Rafał R. Protokół ten różnił się jednak od tego znajdującego się w aktach sprawy. W protokole rozprawy, który został wydany oskarżonemu, nie było wymienionych wszystkich dowodów na podstawie których sąd wydał wyrok. Tymczasem w aktach sprawy znajdował się protokół rozprawy, który zawierał wyliczenie wszystkich dowodów.

Wtedy wyszło na jaw, że doszło do fałszerstwa. Przeprowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśniające wykazało, że to sędzia miał usunąć z akt dwie strony protokołu rozprawy i zastąpić je innymi, podrobionymi kartami. Ponadto jak wyjaśnia prokuratura, sędzia dokonał przerobienia dokumentu w systemie informatycznym, gdzie był zapisany protokół. Za popełnione przestępstwo 44-letniemu sędziemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Na jego pociągnięcie do odpowiedzialności zezwolił już Sąd Dyscyplinarny w Lublinie oraz Sąd Najwyższy.

(fot. archiwum)

29 komentarzy

  1. Bogaty w więzieniu nie siedzi.

Z kraju