Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sędzia jechał po pijanemu, zderzył się z peugeotem. Chciał się porozumieć bez wzywania policji (zdjęcia)

Znany lubelski sędzia wyjeżdżając po pijanemu z osiedla doprowadził do zderzenia z innym autem. Śledczy złożyli już wniosek o uchylenie mu immunitetu.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę po godzinie 16 na ul. Głuskiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Sieciecha zderzyły się dwa samochody osobowe: peugeot i volvo. Jednym z nich kierował sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie Piotr M.

Z ustaleń policjantów wynika, że sędzia kierując swoim volvo wyjeżdżał z ul. Sieciecha. Zamieszkuje on bowiem na pobliskim osiedlu. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy peugeota, który poruszał się ul. Głuską w kierunku ul. Wyzwolenia. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów.

Z uwagi, iż nikt nie odniósł obrażeń ciała, uczestnicy zdarzenia zamierzali porozumieć się między sobą bez wzywania policji. Jednak świadkowie poinformowali o wszystkim służby ratunkowe. Po chwili na miejscu pojawiła się straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Wtedy wyszło na jaw, że Piotr M. jest pijany. O wszystkim powiadomiona została prokuratura oraz przełożeni sędziego. Jak informują śledczy, w chwili zdarzenia sędzia miał 2,54 promila alkoholu w organizmie.

Sędziowie posiadają immunitet, jednak w tym przypadku on nie pomógł. Sprawa nabrała tempa i już następnego dnia Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wniosek o wydanie zezwolenia na pociągnięcie Piotra M. do odpowiedzialności karnej. Dzisiaj sędziemu mają zostać przedstawione zarzuty.

Piotr M. jest też byłym wiceprezesem Sądu Okręgowego w Lublinie. W 2017 roku został odwołany ze stanowiska przez ministra sprawiedliwości. O sprawie głośno było z uwagi na sposób odwołania. Pismo przyszło faksem po godzinach pracy sądu, do tego nie zawierało żadnego uzasadnienia. Decyzją ministra, odwołanie miało skutek natychmiastowy.

(fot. lublin112.pl)

76 komentarzy

  1. „Sędziowie posiadają immunitet, jednak w tym przypadku on nie pomógł.”

    Sędzia ma teraz szansę na innego rodzaju immunitet, który zadziała zawsze i wszędzie – nazywa się on „dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych”. Mając ten immunitet, jest się na drodze już absolutnie bezkarnym.

  2. Przedmówcy mówią, że sędzia będzie bezkarny, bo jest sędzią. A ja się z tym nie zgadzam. On będzie bezkarny, bo drogowi menele są ogólnie w tym kraju bezkarni.

  3. Ziiobro miał czuja

  4. jak zawsze zdziwiony

    A gdyby tak śpiewał z Bajmem to kara byłaby wysoka albo jeszcze wyższa a tak cóż tylko mandat za kolizję i zakaz na 1.5 roku. Lepiej śpiewać ładnie i dac się złapać niż huknąć w kogos i mieć immunited

  5. I poszkodowany nie zorientował się że sędzia ma prawie 3 promile ??

  6. no i przedstawil mu ten zarzut? obstawiamm, ze nie. sedzia pewnie juz jest ciezko chory i nie moze uczestniczyc w czynnosciach procesowych.

  7. Rzecznik Izby Dyscyplinarnej zastrzegł jednak, że Izba ta rozpatrując wniosek uznała, iż zastosowany w tej sprawie przez prokuraturę tzw. tryb 24-godzinny „nie był właściwy”.

    – Z materiałów sprawy wynikało, że do zatrzymania doszło z naruszeniem immunitetu sędziowskiego, na etapie, w którym trudno mówić o ujęciu na gorącym uczynku – przekazał Falkowski. ( rzecznik Izby)

    Ps decyzja o zabraniu immunitetu nie jest prawomocna. HIHI Izba dyscyplinarna natomiast „zauważyła naruszenie immunitetu sędziowskiego”:):) Żeby za chwilę się nie okazało że wy.. dolą tych policjantów z drogówki na pysk za badanie alkomatem sędziego. :):)

  8. Zbyszek 007 bierz się za niego...!

    Kasta pokazała, aż jestem ciekawy jak po kilku latach uniewinnią i jeszcze przeproszą SWOJAKA !

  9. Złomiarz rysiek z miasta inspiracji

    Kupię tego Volviaka – no przecież nie będzie ci potrzebny przez kilka lat..

Z kraju