Sarna wbiegła na jezdnię, samochód dostawczy uderzył w drzewo. Jedna osoba nie żyje (zdjęcia)
08:26 15-04-2019
Do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Zemborzycach Tereszyńskich koło Lublina. Około godziny 1:50, na drodze krajowej nr 19 Lublin – Kraśnik, samochód dostawczy uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący iveco mężczyzna jechał w kierunku Lublina. W pewnym momencie na drogę miała wbiec sarna. Kierowca nie chcąc zderzyć się ze zwierzęciem zjechał na pobocze. W wyniku tego pojazd uderzył w drzewo. Siła uderzenia sprawiła, że pasażer został uwięziony we wraku pojazdu, aby go ewakuować strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu ratownictwa drogowego. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Ofiarą jest 52-letni mieszkaniec powiatu radzyńskiego.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku. Przez kilka godzin droga w miejscu zdarzenia była całkowicie zablokowana. Obecnie ruch odbywa się bez utrudnień.
(fot. OSP Strzeszkowice Duże, Policja Lublin, nadesłane Paweł i Tomasz – dziękujemy)
niedawno sarna wybiegła komuś przed auto zaraz za rondem w kier. obwodnicy niedaleko bp i to w biały dzień, dlatego zawsze trzeba być czujnym a nie pruć co fabryka dała, zwłaszcza w nocy przy lesie i polach
Powiem tak, stało się nieszczęście to bardzo przykre, współczuję rodzinie………
Co do sarny to jednak trudno mi w to uwierzyć ponieważ mieszkam tam niedaleko i dawno już tak saren nikt nie widział z racji tego, że po obu stronach drogi są zabudowanie ogrodzone i na odcinku kilku set metrów zwierzęta nie mają jak przejść a raczej rowami nie chodzą.
Szczegółów jeśli nie ma świadków lub kamer to nie poznamy, bo jak to w życiu bywa kierowca co zrozumiałe w jego przypadku będzie się bronił „sarną” a, że żyję na tym świece już troszkę i jeżdżę sporo to i sarny 3 x razy spotkałem na drodze albo w lasach albo w na otwartych przestrzeniach.
Dla Mnie to typowy przykład zaśnięcia za kółkiem a pech chciał, że tam było drzewo…………
Na tym odcinku drogi jest ograniczenie do 70 km/h
Przykra sprawa.
Obronca zwierzat jest sie do momentu az na wlasnej „kieszeni” odczuje sie ich swobode…. Nie zycze nikomu…
Mam nadzieję, że policja sprawdziła, iż w okolicy wypadku są rzeczywiście świeże ślady sarnich racic. O 2 w nocy kierowca mógł równie dobrze zasnąć, a sarnę wymyślił, albo mu się przyśniła.
wsiadając z kimś do auta zapytaj kierowcę czy wie co to odruchy bezwarunkowe i czy potrafi je kontrolować. I najważniejsze czy wie co wybrać życie czy mienie. I czy wie jakie ryzyko podejmuje wykonując manewry obronne przed zderzeniem. I czy woli zaryzykować twoje życie oszczędzając auto?