Sarna w wykopie, sowa w kominie. Strażacy pomagali dzikim zwierzętom (zdjęcia)
23:32 21-01-2019
W niedzielę około godziny 16 straż pożarna we Włodawie została poproszona o pomoc w uwolnieniu sarny. Zwierzę wpadło do wykopu na ulicy Podchorążych i nie było w stanie o własnych siłach wydostać się z pułapki. Dowódca podjął decyzję o zejściu po drabinie do zwierzęcia. Jak wyjaśniają strażacy, sarna nie była agresywna i bez problemu dała się wynieść z wykopu.
To nie jedyna interwencja związana z dzikim zwierzęciem, jaką w ostatnim czasie prowadzili włodawscy strażacy. Wcześniej ratowali sowę, która znajdowała się w kominie jednego z domów również przy tej samej ulicy.
Ptak wpadł przez komin i zawiesił się w jego wnętrzu nie mogąc samodzielnie się wydostać się. Na pomoc ruszył ten sam strażak, który pomagał sarnie. W obu przypadkach zwierzęta całe i zdrowe zostały uwolnione z pułapek. Sowa odleciała w sobie tylko znanym kierunku, sarna zaś pobiegła w stronę lasu.
(fot. Damian Sieradzki, Bobruk Tomasz)
No i gicior. Juz sie balem, ze to sowa pobiegla do lasu, a sarna odleciala. Od tego stresu moglo im sie we lbach pomieszac.
Brawo panie strażaku , wielkie brawa !
I to jest Gość…mimo że to Jego praca to pewnie serca nie brakuje…innym by się pewnie nie chciało zawracać głowy zwierzakami…Pozdrawiam tego Pana
I fajnie! Dziękuję za tę akcję , kocham zwierzaki i porusza mnie ich krzywda.
Brawa . To przywraca wiarę w ludzi.
Trzeba było dobić, sarny roznoszą ASF a sowy ptasią grype.
Miło przeczytać taka dobrą wiadomość. Brawo dla dzielnego Strażaka. 😉
Strazak.strazakiem.ja 3dni temu uwolnilem.mloda sarne z wnykow a ze byla ranna to.zabralem.ja do domu wezwalem.weterynarza a ten nieco zaskoczony nietypowym.pacjentem.sarenke pozszywal dal.leki .gdy chciale po wszystim.sarne wypuscic ta ani myslala odchodzic do lasu i zostala .kuriozum.tego byl taki ze jakis pajac mnie oskarzyl ze kusuje i przetrzymuje dzikie zwierzaki itd policja ochrona zwierzat przyjechaly i ku ich zdumieniu pokazalem.im.rachunek.za lekarza na 450zl.oraz zdjecia .wiec wszyscy jednoglosnie stwirdzili ze z sarna jest w porzadku i zostaje u mnie lecz ten co mnie skarzyl nie dal.za wygrana i dalej skarzyl .w konicu wkroczyli mysliwi policja i ochrona na podworko goscia a tam niespodzianki bo gosc to kusownik a ja niewinny i gdzie tu sprawiedliwosc i szacunek ludzki czlowiek wydaje kase ratuje zwierzaka a taki hu… cie skarzy dodam ze sarna jest nadal u mnie i nie ma ochoty wracac do lasu
BRAWO TY !!!!!! Wszystkiego najlepszego Panu życzę i pozdrawiam serdecznie.
Fajny pupil 😉 widocznie jej dobrze i czuje się bezpiecznie skoro nie ma zamiaru odchodzić. A co na to inne zwierzaki- psy, koty?
Brawa i podziękowania dla DZIELNEGO PANA STRAŻAKA !!!!