Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Sadownicy i hodowcy trzody chlewnej z regionu pojadą do Warszawy strajkować

„Sadowniku! To ostatnia szansa by zadbać o przyszłość twoją i twoich dzieci! Pokażmy jedność!” – takim hasłem sadownicy i hodowcy trzody chlewnej zachęcani są do wzięcia udziału w strajku w Warszawie. Na 13 lipca planowany jest wyjazd grupy osób z województwa lubelskiego.

Sadownicy i hodowcy trzody chlewnej z regionu powiedzieli „dość” i organizują wyjazd do Warszawy na strajk.

– W związku z dramatyczną sytuacją sadowników, oraz hodowców trzody chlewnej w związku z ASF zgodnie z ustaleniami piątkowego spotkania plantatorów w Bobach, wzywamy wszystkich plantatorów: malin, wiśni, porzeczek, agrestu i innych owoców miękkich i sadów owocowych, a także hodowców trzody chlewnej do delegowania minimum 1 osoby z gospodarstwa na wyjazd protestacyjny: Warszawa, Plac Konstytucji, 13 lipca, godz: 12:00 – czytamy w komunikacie Lubelski Związku Maliniarzy.

W odezwie do plantatorów, sadowników i hodowców trzody czytamy:

Zorganizujmy się w końcu i nie dajmy się poniżać! W grupie jest siła i pokażmy, że jest nas wielu, niech w końcu zaczną się z nami liczyć! Jeżeli teraz odpuścimy, to nie mamy na co liczyć w następnych latach, na lepszą sytuację i powoli nasze gospodarstwa zaczną przejmować banki i kapitał zagraniczny. To jest ostatni dzwonek, zapraszamy wszystkich do poparcia naszych postulatów i wyjazdu do stolicy.

Tegoroczny sezon producenci owoców miękkich nie mogą zaliczyć do udanych. Pomimo urodzaju, za swoje owoce nie otrzymują zadowalającej ich ceny. Jak wyjaśniają, to co oferują im zakłady przetwórcze, nie pokrywa nawet kosztów produkcji. Co więcej, ceny malin są o połowę niższe niż w roku ubiegłym. W trakcie ubiegłorocznego sezonu otrzymywali średnio od 4 do 4,50 zł za kilogram. W tym roku dostawali nieco ponad 2 złote.

Dla wielu problem jest poważny, gdyż z owoców utrzymują się całe rodziny. Zwłaszcza w tzw. malinowym zagłębiu, czyli w okolicach Kraśnika. Jak wyjaśniał nam ostatnio jeden z plantatorów, ci co mają po 5-7 ha owoców sami wszystkiego nie zrobią. Muszą zatrudniać ludzi, którzy od wiosny pracują nad tym, aby można było latem zebrać owoce. Do tego trzeba doliczyć koszty oprysków, które również są znaczącym obciążeniem. Aby zwróciły się koszty poniesione na to wszystko, cena powinna wynosić około 3,5 zł za kilogram malin.

Sytuację na plantacjach m.in. porzeczek prezentuje poniższe zdjęcie, umieszczone na Facebooku w grupie Lubelski Związek Maliniarzy LZM.

Sadownicy i hodowcy trzody chlewnej z regionu pojadą do Warszawy strajkować

Do Warszawy zjadą także przedstawiciele wielu rolniczych stowarzyszeń. Udział w strajku zapowiedziała Unia Warzywno-Ziemniaczana, Sadownicy RP, Federacja Rolna, a także rolnicy nie zrzeszeni.

2018-07-11 23:01:42
(fot. pixabay.com, Lubelski Związek Maliniarzy LZM)

32 komentarze

  1. tak niech jada wszyscy i starajkuja .. pielegniarcy górnicy nauczyciele a teraz rolnicy … wszystkim mało i mało !!! a jeśli chodzi o rolnikow to komu się lepiej zyje w Polsce jak nie rolnikom … nie dawac dziadom podwyżek dość rezydencji powystawiali i nakopywali samochodow syynalkom i wnuczkom !!!

  2. państwo powinno kontrolować nielegalne pracy ludzi na polach na czarno i wyeliminować takich ze spoleczentswo a złapanie na pracy na czarno powinno skutkować kara pieniezna przekraczajaca 100 .000 tysięcy zl , a nie każdy placi podatki a u rolnika pracują ludzie na czarno !!! ,a gdy 2 raz się powtorzy praca na czarno pantwo powinno zabierać 50 procent ziemi i h …..!! ludzie pracują po 3 4 tysiące a te po 50 200 hektarow maja robotnikow 50 na czarno i kit rządowi chcą wciskac

  3. i co z widłami przyjadą i będą pokazywać jak im biednie??? a powysiadaja z samochodow po 100.000 tysięcy zl !! a jak z rządu ktoś kupi sobie samochod to zaraz skad ma……….!!! wilekie halo zaraz !!! Warszawiacy powinni wyjść i przegonić to towarzystwo i tyle!!

  4. Polak polakowi nigdy nie pomoże jak by mogl to jeszcze by zrobil wszystko tylko po to zeby drugiemu bylo gorzej. Jakis potepiacie strajk rolnilow i to o co walcza. Ale nie potepiacie strajków innych gdzie inni maja wiekszos dochodzy miesiecznie. I nie boli was tez ze polski rzad oddaje wasze pieniadze z podatkow na ukraine na produkcje maliny tam. I wy na to nic nie powiecie ??

    • Święta racja. Ale oni nie wiedzą, że nasz polski rząd dofinansowuje zakładanie plantacji na Ukrainie zamiast odrzucić polskim producentom, żeby było zadowoleni z ceny a i w sklepach nie było za wysoko.

  5. Pazernym rolnikom zawsze mało

Z kraju