Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ruszyło śledztwo w sprawie śmierci 4-latka, który utonął w znajdującym się w pobliżu posesji stawie

Śledczy wyjaśniają dokładne okoliczności śmierci 4-letniego chłopca, którego ciało znaleziono w stawie. Postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci oraz nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach zdarzenia, jakie miało miejsce we wtorek w miejscowości Burzec w gminie Wojcieszków w powiecie łukowskim. Jak już informowaliśmy, w południe czteroletni chłopiec bawił się na podwórku przed domem. W pewnym momencie wyszedł z posesji przez uchyloną bramę i oddalił się.

Początkowo szukała go rodzina i sąsiedzi, kiedy nie przyniosło to skutku, zaalarmowano policję. Natychmiast uruchomiono zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą. Brało w niej udział kilkadziesiąt osób: policjanci z łukowskiej komendy oraz z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, strażacy, przewodnicy z psami tropiącymi i pracownicy nadleśnictwa. Poszukiwali go też sąsiedzi i rodzina. W działaniach wykorzystywany był dron oraz policyjny helikopter.

Przeszukiwano m.in. las oraz teren niewielkiego stawu, gdyż w tamtym kierunku chłopiec miał się oddalić. Przed godziną 17 strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodnego z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie odnaleźli ciało chłopca. Znajdowało się w stawie położonym ok. 300 metrów od domu.

Przeprowadzone przez biegłego oględziny wstępnie wykazały, że przyczyną śmierci było utonięcie. Jednak śledczy zadecydowali o zabezpieczeniu ciała, celem wykonania sekcji zwłok. Została ona zaplanowana na dzień dzisiejszy. Jednocześnie ustalane są dokładne okoliczności zdarzenia, przesłuchiwana jest rodzina chłopca, jak też sąsiedzi. Sprawdzane jest również to, czy opieka nad dzieckiem była sprawowana w sposób prawidłowy jak również to, czy ktoś przez swoje niedopatrzenie nie przyczynił się do zdarzenia.

Obecnie śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci oraz nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a nie przeciwko komuś.

(fot. Polsat)

3 komentarze

  1. Dziecko upośledzone z autyzmem , trudno stało się . Na wsi nie ma praktycznie żadnej pomocy dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi czy dorosłymi .

    • Żebyś wiedział że w mieście też pomoc jest znikoma. Zresztą, przypomnijmy jak niedawno rodzice tych dzieci okupowali parlament, domagali się rozmów z ministrami, a głównie z Panem Jarosławem. I co? I nic, nikt nawet palcem nie kiwnął, sprawa jak zwykle zamieciona pod dywan.

      • oj prawda prawda...

        Prawda jest taka, że dostali dodatek opiekuńczy. Oczywiście zupełnie przypadkowo prowodyrka tej nielegalnej akcji dostała się potem do Sejmu … z listy KO (tzn. PO i Niezależnej). Innym ciekawym przypadkiem jest to, że za PO, kiedy było biedniej, te osoby jakoś siedziały cicho.

Z kraju