Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Rowerzysta zginął pod kołami przyczepy

W środę w Tarnoszynie doszło do tragicznego wypadku drogowego z udziałem rowerzysty. Nie żyje 45-latek, który dostał się pod koła przyczepy.

Do wypadku doszło w środę w miejscowości Tarnoszyn w powiecie tomaszowskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem rowerzysty.

Na miejscu policjanci ustalili, że 48-latek jadący ciągnikiem z dwoma przyczepami zauważył rowerzystę jadącego z naprzeciwka. Jak wyjaśnił mundurowym, zjechał bliżej do prawej krawędzi jezdni, aby bezpiecznie minąć się z rowerzystą. W momencie kiedy 45-latek wyminął się z nim poczuł, że tylna przyczepa podskoczyła do góry.

Po chwili zauważył w lusterku leżący na wysokości przyczepy rower. Niezwłocznie zatrzymał pojazd i podbiegł zobaczyć co się stało. Tam zauważył leżącego na jezdni mężczyznę i powiadomił służby ratunkowe. Niestety przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 45-letniego mieszkańca gminy Ulhówek.

Kierujący ciągnikiem był trzeźwy. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego wypadku.

(fot. Policja Tomaszów Lubelski)

27 komentarzy

  1. Ach ci kolarze. Zbliża się wiosna więc takich wypadków będzie coraz więcej.

    • ach ci idioci sporo ich na lublin112

    • Ameryki nie odkryłeś. Jednośladów i pojazdów rolniczych od wiosny będzie coraz więcej. Co drugi dzień będziemy czytać o połamanym/martwym motocykliście czy rowerzyście.

  2. No i ma chłop teraz ciepło bo nie widać aby przyczepa była dopuszczona do ruchu bo brak tablic… Wryza współczucia dla obu stron biorących udział w tym zdazdniu

  3. czyżby rowerowiec był wypity i nie potrafił jechać prosto ?

  4. raczej to przyczepy tańcowały po całej drodze

  5. Kto pozwala na budowę takich waskich drózek asfaltowych ? Przecież tam się nie minie nawet dwie osobówki bez zatrzymywania się i zjezadzania na pobocze

    • Jeżeli dla Ciebie zatrzymanie się to problem, to oddaj Kartę Rowerową razem z Prawem Jazdy. Każdy pojazd (rower, samochód, pociąg) to nie rakieta, czy samolot i może się zatrzymać chyba wszędzie.

      • to co kilkadziesiąt metrów musiałbyś się zatrzymywać a najlepiej wziąć swój rower pod pachę i iść… Zapraszam na „przejażdżkę”…. Często masz rację w swoich wypowiedziach ale też często nie znasz problemu a się mądrzysz…!

        • Jadąc rowerem bierzesz pod pachę swój rower. To rozumiem. Potrafię sobie nawet wyobrazić, że jadąc lekkim motocyklem bierzesz go także pod pachę i schodzisz z drogi by zrobić miejsce innym pojazdom (rowerom, traktorom).
          A w jaki sposób (gdy jedziesz samochodem) podnosisz samochód, żeby zrobić miejsce samochodowi czy rowerzyście jadącemu z naprzeciwka?

          • Nie spodziewam się odpowiedzi na pytania retoryczne.
            Po prostu reprezentujesz (jak większość ludzi – czyli ludziom podporządkowanym samochodom) znaną postawę, którą dobrze podsumowuje sytuacja z parkowaniem. Ma ona także przełożenia na każdy inny aspekt ruchu drogowego.

            „Żeby nie utrudniać ruchu na jezdni (na której bardzo często można legalnie zaparkować) zaparkuję na drodze rowerowej albo na chodniku (na których niemal zawsze nie można parkować).”

    • Ja korzystam codziennie z tzw „serwisówki” przy S19/17 i zwracałem na to uwagę to wyśmiewano problem…
      nie ma tygodnia żeby nie było jakiegoś zdarzenia pośredni lub bezpośrednio związanego z „szerokością” tych „dróg”… Często te servisówki są drogami łączącymi się z dr powiatowymi lub wojewódzkimi i taki też panuj tam ruch… Wymijanie się tirów z innym autem to ciekawe zjawisko: któryś musi zjechać na pobocze o szerokości 0,5 m a rowy 2-3 metrowe.. normalnie cud architektury inżynieryjnej… ale co to obchodzi projektanta..

      • 1. Niech sobie Janosika (czy coś podobnego) zainstalują i nie wjeżdżają na zajętą drogę. Po to te aplikacje są.
        2. Co robią ciężarówki na serwisówkach? Albo droga jest np. drogą wojewódzką, albo drogą serwisową innej drogi – to są całkiem inne rodzaje dróg.

        • dwie osóbówki wyminąc się nie moga. osobówka i rower to już ryzyko ograniczone barierkami.
          Nie wspominając już o drodze widmo gdzie nie ma ani wjazdu ani zjazdu na serwisówkę – cud.

  6. Dlaczego przy wymijaniu się z samochodem, czy innym traktorem traktorzysta może/potrafi zjechać na swoją stronę drogi, natomiast przy wymijaniu się z rowerzystą jedzie niemal środkiem?

    • Albo podobna sytuacja, ale z wyprzedzaniem. Dlaczego kierujący samochodem, jadąc wąską drogą potrafi jechać za traktorem/kombajnem, natomiast rowerzystę (jadącego z podobną prędkością) próbuje wyprzedzać pomimo tego że nie ma ku temu warunków?

  7. badania techniczne dla rowerów i uprawnienia do kierowania rowerami i obowiązkowe OC dla wszystkich uczestników ruchu drogowego i po temacie , ograniczenia predkości dla rowerów , hulajnog i innych ….
    a nie wolna amerykanka , ograniczenie ilości przejść dla pieszych bez swiateł i wypadków mniej .

    • 1. Żeby kierować rowerem należy mieć uprawnienia. U osób nieletnich jest to Karta Rowerowa. W przypadku osób dorosłych, uprawnienia do kierowania rowerami nabywa się po osiągnięciu pełnoletności.
      Do kierowania ciężarówką należy posiadać inne kwalifikacje niż do kierowania osobówką. Taka samo jak do kierowania rowerem potrzeba innych niż do kierowania samochodem. Jeżeli Ci to nie wystarcza, to 3/4 rowerzystów (nie mówię o dzieciach i niedzielnych rowerzystach, jeżdżących po chodnikach) posiada prawo jazdy (co najmniej kat. B).

      2. OC jest obowiązkowe dla pojazdów silnikowych i co z tego? Mniej jest przez to wypadków?

      3. Do ilu potrafisz się rozpędzić na rowerze, że twierdzisz, że ograniczenie prędkości w rowerach jest potrzebne?

      • 4. To jak to jest w końcu z tymi rowerzystami?
        Jeżdżą oni za wolno i utrudniają ruch innym pojazdom (chyba tylko samochodom – nikomu więcej), czy jeżdżą za szybko i stwarzają zagrożenie dla innych kierujących.
        Sytuacji z ruchem rowerowym pomiędzy pieszymi (choć wiem, że taki występuję) nie biorą pod uwagę, bo jest to aberracja w ruchu drogowym i nie będę tego legitymizował pisząc o tym jako o czymś normalnym.
        Do ruchu pieszych służą chodniki, do ruchu rowerów jednia (jezdnia drogi rowerowej, pas rowerowy lub zwykła jednia), więc piesi z rowerzystami nie powinni występować na jednej drodze, a jeżeli ich drogi się krzyżują – to już inne przepisy to regulują i nie będę się na ten temat rozpisywał.

    • W jaki sposób to co wymieniłeś, uchroniło by przed wypadkiem z artykułu?

  8. 45 latek to i tak na granicy życia i śmierci.

  9. a ja już myślałem,że to franio zakończył wędrówkę po ziemskim padole:-)

  10. Czy Franio to debli? Czy tak, czy tak?

    Ja ogólnie bardzo przepraszam, ale no kur*a. Czytając Franiu twoje komentarze to mnie coś strzela, nawet jeśli ograniczałby cię limit znaków(a tego nie robi), to nie strzela się posta pod postem bez jakiejkolwiek informacji, że jest to kontynuacja postu. Twoje „dalsze części wypowiedzi” wyglądają jakbyś sam sobie zaprzeczał, pomijam już fakt, że komentujesz wszystko co się da i w ilości możliwie jak największej. Znajdź sobie jakieś inne hobby, podszlifuj umiejętności wypowiedzi, albo zwyczajnie nie upubliczniaj swojego zdania, bo nic ono nie wnosi, a ludzie mają dość.
    Nie pozdrawiam.

    • Ja to nawet jego wypocin nie czytam tylko od razu przewijam dalej. On to jest taki maniak i troll że nawet sam siebie komentuje byle by miał powód żeby coś napisać.

Z kraju