Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnik stanął przed sądem, gdyż zbierając plony zakłócił odpoczynek sąsiadce. Kobiecie przeszkadzał odgłos kombajnu

Lubelski sąd rozpatrywał sprawę, w której jedna z mieszkanek oskarżyła rolnika, że zbierając kombajnem zboże, nie daje jej spać. Dla ścisłości należy zaznaczyć, że owszem pracował w nocy, jednak zaledwie godzinę. Sąd uznał, że mężczyzna nie złamał prawa.

Od kilku lat coraz częściej głośno się robi o przypadkach wzywania policji przez osoby, którym przeszkadzają prace rolnicze, hałas generowany przez maszyny używane do prac polowych, odgłosy zwierząt, a nawet nieprzyjemna woń obornika rozrzuconego na polu. Niektóre Izby Rolnicze wystosowała nawet apele do osób, które przeprowadziły się na wieś i teraz mają za złe rolnikom, że wykonują swoją pracę na sąsiadujących z ich posesjami polach, aby im nie przeszkadzały.

– Praca rolnika jest pracą specyficzną, zależącą w 100% od aury! Z ziaren zbóż, które zbiera rolnik za twoim płotem, będą bułki i chleb, które zjadasz na śniadanie. Przeniosłeś się z miasta na wieś – zaakceptuj tę specyfikę, to Ty dołączyłeś do wiejskiej społeczności, więc dostosuj się do jej charakteru. (…) Nie zgłaszaj tego faktu policji, która zajmuje się tropieniem prawdziwych przestępstw. Twoje niepotrzebne interwencje tylko zakłócają sprawny przebieg prac polowych oraz potęgują zatargi i wzajemne urazy – czytamy w apelu.

Problem często narasta w trakcie żniw, kiedy to prace polowe prowadzone są do późnych godzin nocnych. Tak też było w ubiegłym roku w jednej z miejscowości powiatu łęczyńskiego. Rolnik, chcąc zdążyć ze zbiorem plonów w trakcie sprzyjającej aury, postanowił kosić kombajnem zboże i kukurydzę nawet w nocy. Kiedy po północy udał się na kolejne pole, po blisko godzinie przyjechali policjanci. Wezwała ich mieszkająca w pobliżu kobieta skarżąc się, iż rolnik zakłóca ciszę nocną. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu.

Postanowienie zapadło pod koniec kwietnia, jednak dopiero niedawno informację na ten temat przekazała Lubelska Izba Rolnicza. Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku umorzył postępowanie stanowczo stwierdzając, że zachowanie rolnika polegające na wykonywaniu rutynowych prac polowych w porze nocnej nie zawiera znamion wykroczenia i jest zgodne z prawem.

W uzasadnieniu sędzia stanowczy podkreślił, że „praca rolnicza niezależnie od skutku, który niekiedy wywołuje, w postaci hałasu nie jest czynem społecznie szkodliwym, a tym samym zakłóceniem porządku publicznego lub wybrykiem. Jest efektem koniecznej działalności gospodarczej, notabene potrzebnej ogółowi społeczeństwa. Zachowanie rolnika nie jest w żaden sposób sprzeczne z obowiązującymi na wsi normami i nie wywołuje zgorszenia”.

Przedstawiciele Izby Rolniczej, która udzieliła pomocy prawnej rolnikowi podkreślają, że stanowisko lubelskiego sądu jednoznacznie wskazuje, że rolnik pracując w porze nocnej nie narusza prawa. Takie zachowanie leży wręcz w interesie całego społeczeństwa, które korzysta z dobrodziejstw plonów wsi. Postanowienie to daje również nadzieję rolnikom z całej Polski na finał sporów o zakłócanie ciszy nocnej poprzez wykonywanie rutynowych prac polowych nocą. Co więcej, pozwoli im w spokoju wykonywać swoją pracę, a konsumentom cieszyć się dobrodziejstwem plonów wsi.

(fot. archiwum)

79 komentarzy

  1. ,aa,boKrzycho.paPj

    Psychiatra ty sam wes tabletki,bo te co bierzesz nie działają jak widać

Z kraju