Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnicy oskarżyli wójta o utracone plony, sąd przyznał im rację

Oberwanie chmury sprawiło, że w wyniku przerwania wału przeciwpowodziowego niewielka rzeka wystąpiła z brzegów i zalała pola uprawne. Rolnicy zarzucili wójtowi, że wiedział o wszystkim, jednak nie podjął działań. Sąd wydał wyrok skazujący.

We wtorek 23 marca Sąd Okręgowy w Lublinie wydał kolejne orzeczenie w sprawie wójta gminy Puławy Krzysztofa Brzezińskiego. Tym razem wyrok jest tuż prawomocny, a samorządowiec został uznany za winnego niedopełnienia obowiązków, przez co rolnicy ponieśli szkody w uprawach. Wójt ma też zapłacić karę grzywny w wysokości 10 tys. zł oraz pokryć koszty sądowe. To wszystko oznacza, że może on również pożegnać się ze stanowiskiem, które piastuje już od ponad 10 lat. W tym przypadku decyzję podejmie jednak komisarz wyborczy.

Sprawa dotyczy wydarzeń z maja 2014 roku, kiedy to na skutek gwałtownej ulewy wystąpiła z brzegów rzeka Klikawka. Jest to niewielki ciek wodny, będący dopływem Wisły, jednak wówczas poziom wody podniósł się w nim na tyle, że zalane zostały pola w miejscowościach Bronowice oraz Łęka. To sprawiło, że ponad 20 rolników poniosło szkody.

Jednocześnie gospodarze dowiedzieli się, że zostały przerwane wały przeciwpowodziowe, gdzie wójt Krzysztof Brzeziński był na miejscu i o wszystkim wiedział, jednak nie podjął działań, które pomogłyby w zmniejszeniu poziomu strat. Na pomoc rolnikom ruszyli za to strażacy, dzięki którym udało się opanować sytuację. W wyniku tego wójta oskarżono o błędy związane z zarządzaniem w sytuacji kryzysowej, to samo dotyczy ochrony przeciwpowodziowej.

Sprawa trafiła na wokandę zaś Sąd Rejonowy w Puławach, po rozpatrzeniu zgromadzonego materiału dowodowego jak też przesłuchaniu świadków, uznał wójta za winnego popełnienie przestępstwa w postaci niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Krzysztof Brzeziński nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i wniósł odwołanie od wyroku. Tym razem Sąd Apelacyjny w Lublinie wydał inną decyzję i wójta uniewinnił. Rolnicy jednak się nie poddali i sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

Po kasacji wyroku, proces ruszył w Sądzie Okręgowym w Lublinie, który po przeanalizowaniu sprawy potwierdził, że decyzja o podjęciu akcji przeciwpowodziowej została podjęta ze zbyt dużym opóźnieniem. Tym samym prawomocnie uznał wójta za winnego. Sam Krzysztof Brzeziński za każdym razem zapewniał, że jest niewinny, gdyż nie miał wpływu na opady deszczu, których suma na tym terenie była najwyższa od ponad stu lat.

(fot. UG Puławy)

11 komentarzy

  1. 7 lat oczekiwania na wyrok…
    Kpina

  2. Polskie sądownictwo dno

    a co ty sobie wyobrażasz ja na „prosty wyrok” zatwierdzenia zaniżonego odszkodowania z polisy OC już 3 lata czekam to jakaś paranoja co się dzieje -szczególnie w LPU

  3. Skandal, najuczciwszy Człowiek na świecie skazany. To tylko zadaniowane prymitywy mogły być tak uparte!!!!

  4. Obecny eurodeputowany Cimoszewicz będąc premierem w czasie powodzi stulecia w ’97r. skwitował to – ,,trzeba się było ubezpieczyć”! Bronek będąc prezydentem odkrył: 0 ,,bo woda ma to to siebie, że się rozlewa a potem spływa do morza”.

  5. Skandal. Jak można wymagać działań od człowieka który ma tylko piastować stanowisko. Piastować by rodzinie i znajomym dobrze się żyło.

  6. Ten człowiek juz w Poniaatowej i Opolu lubeslkim rzadzil i chyba też nie wypal byl jakieś, z 2 strony nie znam typa , a w sady i sprawiedliwość nie wierze bo tego w naszym kraju napewno nie ma, bandyci chodza po wolności dilerzy itp a ten co ukradnie 2, 3 zl czy bułkę idzie siedzieć za nasze pieniądze do paki kpina nie sprawiedliwość, rządzi kasa tylko i tyle

    • Albo przewali 70 mln.

    • precz_z_głupotą

      Asiu – odstaw używki. Bo ci szkodzą na głowę. I pisanie. Do szkoły pewnie było mocno pod górkę. Panu Krzysztofowi to ty możesz tylko buty wyczyścić.
      A sąd już wymaga od człowieka boskiej mocy – by powstrzymał burzę, oberwanie chmury i przewidział nagłą powódź. Takie to sądy. A rolnicy? Wiadomo – chłop żywemu nie przepuści.

  7. Jakby był takim złym wójtem to by go ludzie nie wybrali na kolejną kadencję . Od maja 2014 roku w Polsce były przeprowadzone wybory 2 raz: na jesieni 2014 i kolejne w 2018 roku.

Z kraju