Razem z rowerem leżał na torowisku. Nie żyje mężczyzna, któremu szynobus odciął nogi
14:22 12-08-2018
Lekarzom nie udało się uratować życia mężczyzny, po którego nogach przejechał szynobus. Jak już informowaliśmy, w sobotę około godziny 8 rano służby ratunkowe zostały powiadomione o potrąceniu mężczyzny na torowisku na wysokości ul. Cementowej w Rejowcu Fabrycznym. Na miejsce skierowano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego oraz policję.
Dotychczasowe ustalenia potwierdzają początkowe informacje, że mieszkaniec gminy Rejowiec Fabryczny szedł po torowisku prowadząc rower. Chwilę później, dostrzegł go leżącego na torach maszynista szynobusu relacji Lublin-Bełżec. Pomimo natychmiastowego uruchomienia hamulca awaryjnego, szynobus nie był w stanie się zatrzymać i przejechał po mężczyźnie odcinając mu nogi.
Poszkodowany 37-latek w poważnym stanie został przetransportowany do szpitala. Tam zmarł w wyniku ciężkich obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że maszynista był trzeźwy. Stan trzeźwości ofiary wykażą dopiero badania. Policjanci pod nadzorem prokuratora cały czas ustalają dokładne okoliczności tego wypadku.
(fot. nadesłane)
2018-08-12 14:20:32
Co się dzieje w obecnym świecie co chwilę ktoś ginie cały czas wypadki zginął całe rodziny, każdy pędzi co raz szybciej co jest dlaczego?
Bo mają coraz mniej w głowie
podczas wojny ginęło znacznie więcej ludzi…
dziwne badanie alkomatem to jeszcze dmuchał
Ale w czym problem ? Ktoś go tam polozył i przywiazał ? czy sam sie polożył …bo jak sam ,to nie widze problemu…jak ktoś ma życzenie polozyć się na torach to jego sprawa i jego problem ….tak samo jak ktoś kto chce skończyć swoje życie…jego życie i może z nim zrobic co zechce
Podobnież pijani kierowcy mają tendencje do poruszania się zbliżonego do sinusoidy, nie wiem czy maszyniści też, ale jakby tak mogli to szkoda, że maszynista był trzeźwy, miałby 50% na ominiecie tego nieszczęśnika, któremu ciachnął po szlachetnych nóżkach.
nie wiadomo czy się położył , może zasłabł i się przewrócił , może się potknął i uderzył głową o szynę tracąc przytomność , może w końcu ktoś go tam nieprzytomnego położył. Szkoda człowieka , zginął w wielkim cierpieniu
Tak zginą w bardzo wielkim cierpieniu tylko dlaczego do cholery jasnej nie pozwolono na przylot śmigłowca ratunkowego? Do innych wypadków mógł latać a do tego? Za długi był czas oczekiwania na karetkę a nikt z pracowników kolei nie umiał nawet ucisków zrobić bo się bali zrobił to jeden z pasażerów Szynobusu
helikopterek dla wybrańców ? zabawa w Pana Boga i decydowanie o życiu i śmierci, czy się opłaca bo paliwo drogie ? samobójca nie położy nóg tylko korpusik. Szkoda że nie ma jak sprawdzić ile tych ,, wypadków,, to morderstwa.
Tak kończy się pasja leżakowania na miejscu zgoła się do tego nie nadającym.
A może był pasjonatem koleji?
To wszystko przez to, że w lokomotywach nie montowane są seryjnie kierownice, jak by była to maszynista skręcił by i ominął straceńca :/