Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Radni wyzywali się podczas sesji. Prokuratura nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie rzekomego obrażania radnych Prawa i Sprawiedliwości podczas sesji Rady Miasta. Obraźliwe słowa padały bowiem podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.

Sprawa dotyczy listopadowej sesji Rady Miasta, podczas której radni mieli w głosowaniu wyrazić swoje zdanie na temat wniosku CBA o wygaśnięcia mandatu prezydenta Krzysztofa Żuka. Wtedy doszło do głośnej wymiany zdań, podczas której, w kierunku radnych Prawa i Sprawiedliwości, ze strony ich przeciwników oraz zebranej publiczności miały padać obraźliwe komentarze. Przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości obraziły m.in. hasła „kłamcy”, „pajace”, „szmata” czy też „won z Lublina”. Sprawę zgłoszono do prokuratury.

Radni domagali się wszczęcia postępowania i ukarania sprawców, jak to zaznaczono w zawiadomieniu, znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz wywierania wpływu w celu podjęcia konkretnych decyzji. Dodatkowo zawiadamiający zgłosili, że Przewodniczący Rady Miasta nie podjął żadnych działań i pozostał bierny wobec takiego zachowania opozycji. Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ przeprowadziła postępowanie sprawdzające o znieważenie radnych poprzez wyzywanie ich słowami uznanymi za obelżywe. Przeprowadzone czynności nie dały jednak podstaw do wszczęcia postępowania w tej sprawie.

-Prokurator wskazał, że brak jest znamion czynu zabronionego w przedmiotowym zdarzeniu. Jak podnosi w uzasadnieniu swojej decyzji, można uznać, że radni wykrzykujący obraźliwe słowa pod adresem innych radnych działali podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Jednak uznać należy, że wypowiedzi te odnosiły się wyłącznie do sfery działalności politycznej i stanowiły negatywny komentarz wyrażony w związku z głosowaniem w sprawie wygaśnięcia mandatu Prezydenta Miasta Lublin.
Rozpatrywane zachowanie radnych może być oceniane jedynie jako występek – wyjaśnia Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Dodatkowo prokurator uznał, że zachowanie Przewodniczącego Rady Miasta nie nosi znamion występku pomocnictwa do popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa. Decyzja ta oznacza, że urażeni radni chcąc ukarania sprawców, mogą wystąpić do sądu z prywatnym aktem oskarżenia.

(fot.lublin112)
2016-12-27 19:30:28

23 komentarze

  1. dyżurnyPisiorMiejski

    Wywalić i zastąpić młodymi ludzimi,w nich nadzieja.

  2. ciekawe jak PIS po następnych wyborach bedzie skomlał ??? a i jeszcze jedno PO tez nie załuję i co Jestem UBekiem ?

    • Ubekiem nie koniecznie ale otumanionym lemingiem na pewno. Kolejny zaKODziały zaklinacz rzeczywistości.

  3. Czyli jeśli się nie zgadzam z decyzją prokuratury to mogę ich nazwać „szmatami”? Niezła wolność słowa!

  4. Dlaczego ludzie sadza ze jak CBA postawi zarzuty nawet Zukowi to z funkcji on nie zostanie zdjety przed koncem jego kadencji. A cimnogrod mysli sobie ze by to nastapilo natychmiast

    • Będzie miał cofnięty mandat przed końcem kadencji. Wojewoda już się o to postarał i sprawa w Sądzie. Naruszył ewidentnie prawo i odpowie za to. Radni PO i tych trzech zdrajców wyborców, myślą, że utrzymując Żuka na stołku, dłużej utrzymają przywileje. Ciekawe czy stawią się za murem razem z Żukiem?

Z kraju