Przyszedł do byłej żony z nożem i zagroził, że spali dom oraz gospodarstwo
08:33 26-07-2022
W miniony piątek policjanci z Kurowa przyjęli zgłoszenie o awanturze. Mundurowi interweniujący na miejscu zdarzenia ustalili, że 61-latek przyszedł do byłej małżonki z nożem i wszczął awanturę, w trakcie której groził kobiecie, że spali jej dom oraz gospodarstwo. Za kobietą wstawił się jej znajomy, ale napastnik, trzymając w dłoni nóż, zaczął mu grozić, że go zabije.
Właścicielka domu widząc zachowanie mężczyzny zaalarmowała służby. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego 61-latka. Badanie alkomatem wykazało, że 61-latek był nietrzeźwy, miał półtora promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Po wykonaniu w sprawie szeregu czynności, przesłuchaniu świadków, 61-letni mieszkaniec gminy Markuszów został przesłuchany. Usłyszał dwa zarzuty – gróźb karalnych wobec byłej żony i jej znajomego oraz niezastosowania się do postanowienia sądu w sprawie zakazu kontaktowania się i zbliżania do byłej żony.
Ze względu na to, że był już karany za przestępstwa podobne i odbywał z tego tytułu karę pozbawienia wolności, będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 7,5 roku.
(fot. Policja)
Przyszedł do byłej żony z nożem i zagroził, że spali dom oraz gospodarstwo – tak po katolicku, jak to kiedyś grillowała „święta inkwizycja”, albo rżnięto innowierców podczas „świętych” wypraw krzyżowych.
Oczywiście w imię boże (nie inaczej przecież).
Zapoznaj się z Dziesięcioma Przykazaniami i napisz, które każe tak postępować.
Przecież napisał „w imię Boże”. Takim wolno wszystko
Jeśli ktoś powie, że złe uczynki robi w imię Boga, to tym samym odwraca się od niego.
Bławat, ty dziesięciu przykazań nie znasz, że pytasz ???
Co ty sie tu Bławat, na 10 przykazań powołujesz ???
Myślisz pewnie, że są przestrzegane, pomyśl o sobie i swoim codziennym postępowaniu.
Zawsze ich przestrzegasz ?
A ty czytać ze zrozumieniem nie umiesz że się Blawata pytasz?
Bławat rozumiem, że Twój pan z piekła siadł ci na głowę i dusi ciebie, ale nie musisz tu wymiotować.
Oczywiście tylko kobita pokrzywdzona. A kto go w żeniaczkę wmanewrował? A kto chłopu całe życie zmarnował? Sporo w życiu widziałem i się nie dziwię, że co poniektórym nerwy puszczają. Żebyście widzieli jakie rzeczy potrafią się dziać podczas rozwodów. Pojęcia nie macie co może w babsztyl wymyślić.
No tak, pewnie kobieta na niego z nożem nastawała, dlatego miał zakaz zbliżania się
Czyli kolega Franciszek twierdzi że to pewnie wina kobiety?