Rowerzysta przyjechał do świdnickiej komendy, by sprawdzić swój stan trzeźwości. Okazało się, że nie do końca był trzeźwy. Mężczyzna wrócił ze „spotkania” z policjantami z mandatem.
Następnym razem, w przypadku wątpliwości czy jest się trzeźwym, nie uda się na badanie trzeźwości, lecz pojedzie. Samochodem.
Podpis
Za tą kasę kupił by dobrze wypasiony alkomat . Ale to miasto tak działa na ludzi przez nisko latające samoloty .
Yy
Hehe ale to obywatel Lublina był ?
Podpis
No wiemy . Pisze przecież . Tylko że będąc w tym mieście zgłupiał jak wielu .
Senior
Do psychiatryka powinien się udać i potwierdzić źe ma pod deklem sklep , tylko półek brak.
Franio
Wg mnie facet dobrze się zachował.
Gdyby został zatrzymany kierując autem, miałby: sprawę w sądzie, grzywnę, zawiasy, cofnięcie uprawnień, zwyżkę składki OC.
A tak, to dostał tylko mandat. No i nie ryzykował tym, że zabije kogoś kierując samochodem pod wpływem alkoholu.
Franio
„Volenti non fit iniuria” – Policjant Dzielnicowy o tym powiedzeniu nie słyszał.
Rowerzysta działał w tym celu, by nie kierować po pijaku. Za pewne samochodem. I zachował się prawidło, chcąc się przebadać, bo za pewne nie był tego pewien.
Kierowanie rowerem po pijaku, to wykroczenie. Ale 0,6 promila to ani przesadnie dużo, a niezatrzymanie się na strzałce, czy jazda rowerem po chodniku, to także wykroczenia, a jakoś za to policjanci mandatów nie nakładają.
Jak to jest, że Policjanci czasami pouczają, a innym razem „muszą” nałożyć mandat?
Franio
Silnik pracujący ponad minutę w obszarze zabudowanym, parkowanie na chodniku busami/dostawczakami (pojazdami ponad 2,5t), parkowanie na drogach pożarowych, wyprzedzanie rowerzystów na gazetę – dlaczego za to Policjanci nie nakładają mandatów?
zenek
Nagroda Darwina…
Franio
Największego głupka to zrobił z siebie Pan Policjant nakładają mandat w tej sytuacji. Chyba chciał zabłysnąć w portalach internetowych.
biegły sądowy
Franiu, miał prawo to zrobić. Raczej bym się czepił rowerzysty – przecież mógł to zrobić z głową, zostawić rower ze dwie ulice wcześniej i przejść się na nogach. A tak na bezczela jedziesz „pod same drzwi” i się dziwisz „no ale po co oni się mnie czepiają”. Tak samo jest w Lublinie pod komisariatem V. Jak jedziesz od melomanów ścieżką żeby dmuchnąć to bezwzględnie skręcasz już przy paczkomacie pod lidla i na stojakach zostawiasz rower, dopiero wtedy na nogach udajesz się na komisariat i dmuchasz. Nawet dla spokoju ducha przypiąłbym rower do ogrodzenia jeszcze przed paczkomatem, przecież policjant może wyjrzeć i spod drzwi komisariatu widać drzwi lidla i stojaki (ale to już taki wariant mega pesymistyczny).
Franio
Ale dlaczego Policjanci nie zareagują, gdy na ich oczach, ktoś busem czy dostawczakiem parkuje na chodniku? Dlaczego nie reagują na niezatrzymywanie się na zielonej strzałce? Dlaczego nie mandatują za jazdę rowerem/samochodem po chodniku?
Oczywiście że za jazdę po pijaku rowerem mandat się należy – ale dlaczego za jedne wykroczenia Policja każe, a na inne nie zwraca uwagi?
WAS
Z jakiej racji? Przecież przeżył?
WNIKLIWY
O KURLA NAGRODĘ DZBANA ROKU MA JUŻ CHYBA W KIESZENI ACZKOLWIEK PANIE ZAKOCHANE W AMERYKAŃSKIM ŻOŁNIERZU W SYRII ROBIĄ SPORĄ KONKURENCJĘ XDD
Frajzer
Mógł mu darować miał bardzo mało %.
Franio
Mandat jak za przechodzenie na czerwonym w centrum miasta, przy braku ruchu, brukowaną uliczką, która powinna być w strefie zamieszkania.
Typowe w Polsce. Policja karze za sprzedawanie marchewki bez zezwolenia, a na drugiej ulicy napad na bank i nie ma wolnych partoli.
obywatel
Dlaczego dostał mandat?
Przecież na jeździe rowerem nie został przyłapany?
Niesajanin
Bo w tym pisowskim kaczymdołku jest jedynie domniemanie winy.
scanvip
Połowa roku. Poszły podsumowania w komendach i są pod kreską a, że sezon letni idealny na łupanie obywateli to dają upust swojej fantazji. Inflacja, socjale też zbierają swoje żniwa. Dopiero się rozkręcają.
muł muł i jeszcze raz muł ah ten Świdnik
Następnym razem, w przypadku wątpliwości czy jest się trzeźwym, nie uda się na badanie trzeźwości, lecz pojedzie. Samochodem.
Za tą kasę kupił by dobrze wypasiony alkomat . Ale to miasto tak działa na ludzi przez nisko latające samoloty .
Hehe ale to obywatel Lublina był ?
No wiemy . Pisze przecież . Tylko że będąc w tym mieście zgłupiał jak wielu .
Do psychiatryka powinien się udać i potwierdzić źe ma pod deklem sklep , tylko półek brak.
Wg mnie facet dobrze się zachował.
Gdyby został zatrzymany kierując autem, miałby: sprawę w sądzie, grzywnę, zawiasy, cofnięcie uprawnień, zwyżkę składki OC.
A tak, to dostał tylko mandat. No i nie ryzykował tym, że zabije kogoś kierując samochodem pod wpływem alkoholu.
„Volenti non fit iniuria” – Policjant Dzielnicowy o tym powiedzeniu nie słyszał.
Rowerzysta działał w tym celu, by nie kierować po pijaku. Za pewne samochodem. I zachował się prawidło, chcąc się przebadać, bo za pewne nie był tego pewien.
Kierowanie rowerem po pijaku, to wykroczenie. Ale 0,6 promila to ani przesadnie dużo, a niezatrzymanie się na strzałce, czy jazda rowerem po chodniku, to także wykroczenia, a jakoś za to policjanci mandatów nie nakładają.
Jak to jest, że Policjanci czasami pouczają, a innym razem „muszą” nałożyć mandat?
Silnik pracujący ponad minutę w obszarze zabudowanym, parkowanie na chodniku busami/dostawczakami (pojazdami ponad 2,5t), parkowanie na drogach pożarowych, wyprzedzanie rowerzystów na gazetę – dlaczego za to Policjanci nie nakładają mandatów?
Nagroda Darwina…
Największego głupka to zrobił z siebie Pan Policjant nakładają mandat w tej sytuacji. Chyba chciał zabłysnąć w portalach internetowych.
Franiu, miał prawo to zrobić. Raczej bym się czepił rowerzysty – przecież mógł to zrobić z głową, zostawić rower ze dwie ulice wcześniej i przejść się na nogach. A tak na bezczela jedziesz „pod same drzwi” i się dziwisz „no ale po co oni się mnie czepiają”. Tak samo jest w Lublinie pod komisariatem V. Jak jedziesz od melomanów ścieżką żeby dmuchnąć to bezwzględnie skręcasz już przy paczkomacie pod lidla i na stojakach zostawiasz rower, dopiero wtedy na nogach udajesz się na komisariat i dmuchasz. Nawet dla spokoju ducha przypiąłbym rower do ogrodzenia jeszcze przed paczkomatem, przecież policjant może wyjrzeć i spod drzwi komisariatu widać drzwi lidla i stojaki (ale to już taki wariant mega pesymistyczny).
Ale dlaczego Policjanci nie zareagują, gdy na ich oczach, ktoś busem czy dostawczakiem parkuje na chodniku? Dlaczego nie reagują na niezatrzymywanie się na zielonej strzałce? Dlaczego nie mandatują za jazdę rowerem/samochodem po chodniku?
Oczywiście że za jazdę po pijaku rowerem mandat się należy – ale dlaczego za jedne wykroczenia Policja każe, a na inne nie zwraca uwagi?
Z jakiej racji? Przecież przeżył?
O KURLA NAGRODĘ DZBANA ROKU MA JUŻ CHYBA W KIESZENI ACZKOLWIEK PANIE ZAKOCHANE W AMERYKAŃSKIM ŻOŁNIERZU W SYRII ROBIĄ SPORĄ KONKURENCJĘ XDD
Mógł mu darować miał bardzo mało %.
Mandat jak za przechodzenie na czerwonym w centrum miasta, przy braku ruchu, brukowaną uliczką, która powinna być w strefie zamieszkania.
Typowe w Polsce. Policja karze za sprzedawanie marchewki bez zezwolenia, a na drugiej ulicy napad na bank i nie ma wolnych partoli.
Dlaczego dostał mandat?
Przecież na jeździe rowerem nie został przyłapany?
Bo w tym pisowskim kaczymdołku jest jedynie domniemanie winy.
Połowa roku. Poszły podsumowania w komendach i są pod kreską a, że sezon letni idealny na łupanie obywateli to dają upust swojej fantazji. Inflacja, socjale też zbierają swoje żniwa. Dopiero się rozkręcają.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu