Przyjechał „podriftować” pod stadionem, uderzył w latarnię i uciekł. Czekają go teraz spore wydatki (wideo)
14:13 04-04-2022

Po tym, jak w ostatnich dniach pojawiły się opady śniegu, na parking przed Areną Lublin zjechali kierowcy, aby potrenować wprowadzanie auta w kontrolowany poślizg. Problem w tym, że nie każdy z nich posiada umiejętności radzenia sobie w tego typu warunkach, przez co znów ucierpiała zlokalizowana tam infrastruktura.
Jak wskazują pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Bystrzyca, który administruje tym terenem, wizyty tego typu „mistrzów kierownicy” bardzo często kończą się zniszczeniami, których usuwanie sporo kosztuje. Co więcej, praktycznie za każdym razem kierowcy po spowodowaniu kolizji tracą swoją odwagę i jedyne co są w stanie zrobić, to uciec z miejsca zdarzenia.
To wszystko sprawia, że pakują się w jeszcze większe kłopoty, gdyż cały teren jest dokładnie monitorowany. W wyniku tego ustalenie danych kierowcy nie stanowi większego problemu. Wtedy muszą oni z własnej kieszeni pokrywać koszty naprawy uszkodzonej infrastruktury.
Nie inaczej było też w miniony weekend, kiedy to w jeden ze słupów latarni wjechał kierowca BMW. Pracownicy MOSiR-u tłumaczą, że zdarzenie nie tylko zostało zarejestrowane przez kamerę, lecz kierowca oczywiście od razu zaczął uciekać. Nie zauważył nawet, że zgubił tablicę rejestracyjną. Niebawem zostanie on obciążony kosztami naprawy zniszczeń.
(fot. MOSiR)
To był najlepszy drift jaki kiedykolwiek widziałem 🙂