Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przygotowywały towar do sprzedaży, w paczce z używaną odzieżą znalazły…broń

Policjanci z Zamościa otrzymali zgłoszenie o ujawnieniu broni w paczce z używaną odzieżą. Mundurowi ustalają, do kogo ona należała oraz w jakich okolicznościach trafiła do mieszkanek powiatu zamojskiego.

Dość niecodzienne zgłoszenie dyżurny zamojskiej komendy otrzymał wczoraj późnym popołudniem. 45-letnia mieszkanka gminy Łabunie wraz z siostrą przygotowywała towar przeznaczony do sprzedaży w sklepie z używaną odzieżą, prowadzonym przez ich matkę. W trakcie rozpakowywania paczek z nowej dostawy natrafiły na nietypowe znalezisko.

W jednym z worków, pośród pościeli, zauważyły przedmiot, który swoim wyglądem przypominał broń palną. O wszystkim poinformowały policję. Jak się okazało było to Walther PPK, kaliber 8 mm wraz z 6 sztukami amunicji. Wkrótce przedmiot trafi do szczegółowej ekspertyzy, która jednoznacznie wykaże, czy jest to broń palna.

Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że przesyłka, w której znajdowała się broń, trafiła do sortowni na terenie naszego kraju z Niemiec. Później jako jedna z wielu została zakupiona przez właścicielkę sklepu z używaną odzieżą z terenu gminy Łabunie.

Pamiętajmy, że niedopuszczalne jest wchodzenie w posiadanie broni czy amunicji, nie będąc uprawnionym do tego stosownym zezwoleniem. Przepisy w tym zakresie są jednoznaczne. Posiadanie chociażby jednego naboju, może przysporzyć wielu kłopotów. W przypadku odnalezienia tego typu przedmiotów zawsze należy poinformować Policję.

(fot. Policja Zamość)

26 komentarzy

  1. To potajemne przekazanie broni teraz pójdzie za granicę do sąsiadów.Bo oni już pewnie wiedzą że nasz kraj już ma 1 pistolet.

  2. PAK – bez zezwolenia a w magazynku naboje startowe 9 mm

  3. to pistolet gaz duszaca

  4. W życiu bym nie zgłosił czegoś takiego, schowałbym gdzieś albo zakopał, a teraz kobita będzie ciągana po komendach co jak i gdzie. Ahaha

  5. To na 99% pistolet gazowy. W Polsce potrzebne pozwolenie. Nikt tego już raczej nie trzyma, bo to generalnie do wyrzucenia, bezwartościowy sprzęt. Lepiej kupić sobie dobry miotacz bez pozwolenia, np. FOXa.

  6. Walther PPK 8mm z przegrodą. UoBiA wprowadza obowiązek posiadania pozwolenia na broń przy powiadaniu jakiejkolwiek amunicji o kalibrze powyżej 6 mm – w tym również hukowej. Wiele osób twierdzi, że taka broń jest mniej groźna niż ręczne miotacze gazu, ale nie do końca jest to prawda – pomijając aspekt psychologiczny (huk, błysk przy wystrzale, wygląd broni na ostrą amunicję), w kalibrze 8 mm występuje amunicja zawierająca mieszanki gazów militarnych, w tym paraliżujących układ nerwowy w znacznie większym stopniu niż np. CS. U osób wyjątkowo podatnych na ich działanie, u osób starszych, lub dzieci może nastąpić nawet zatrzymanie krążenia. Istnieją oczywiście wojskowe miotacze gazów combatowych, ale one również wymagają pozwolenia.

  7. A granatnik można mieć jeszcze, czy już nie? Bo na 13 posterunku mogą mieć i słuchać jak grają te granatniki.

  8. te baby to niezłe PIS’dy. w życiu bym nie oddała, zważywszy na napływ bydła z krainy U

Z kraju