Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Przez Lublin przejdzie parada prowadzona przez bębniarzy. Część budynków nabierze złotego koloru

Występy artystyczne, animacje dla dzieci oraz działania edukacyjne na scenie i w miasteczku namiotowym, a także Złoty Przemarsz przez centrum Lublina. Wszystko w najbliższą niedzielę, w ramach propagowania idei Miesiąca Świadomości Nowotworów Dziecięcych.

W niedzielę 25 września w Lublinie zorganizowany zostanie Złoty Przemarsz. Jest to wydarzenie, które ma na celu zwrócenie uwagi mieszkańców na choroby nowotworowe wieku dziecięcego. Dodatkowo na Placu Litewskim stanie miasteczko namiotowe, w którym odbywać się mają akcje edukacyjne, będą animacje dla dzieci a także różnego rodzaju atrakcje. Jeżeli chodzi o te ostatnie, to swój udział zapowiedzieli już Poławiacze Pereł – Improv Teatr, Lubelscy Bębniarze a także animatorzy cyrkowi z Fundacji Sztukmistrze.

Całość rozpocznie się o godzinie 13.00 warsztatami bębniarsko-wokalnymi dla dzieci. Pod okiem prowadzącej – Sylwii Lasok, dzieci przygotują Złotą piosenkę, którą następnie o godz. 15.30 zaprezentują na scenie. Sam Złoty Przemarsz, czyli parada prowadzona przez Lubelskich Bębniarzy, wyruszy o godzinie 15.00 z placu Łokietka. Uczestnicy przejdą deptakiem na plac Litewski propagując ideę Miesiąca Świadomości Nowotworów Dziecięcych.

W godzinach od 15.30 do 17.00 zaplanowano występy artystyczne, animacje dla dzieci oraz działania edukacyjne, które odbędą się na scenie oraz w miasteczku namiotowym. Będzie można spotkać się z lekarzami i przedstawicielami fundacji i stowarzyszeń działających na rzecz dzieci chorych na nowotwory.

Jednym z punktów wydarzenia jest podświetlenie wybranych obiektów w mieście na złoto. Kolor jest nieprzypadkowy, gdyż związany z wrześniem, Miesiącem Świadomości Nowotworów Dziecięcych. Wiadomo już, że będzie to m.in. budynek Instytutu Informatyki, stadion Arena Lublina a także „Nowy Baobab” i donice kasztanowców.

(fot. UM Lublin/zdjęcie ilustracyjne)

7 komentarzy

  1. Złotego, dobrze że nie tęczowego 🙂

  2. Kolejna impreza „na smutno”. W intencji przykrej i żałośliwej, a jakże. Nic dziwnego że w świecie istnieje określenie „polska twarz” cierpiąca (Polish face) skoro od maleńkości wpajane nam są takie wzorce…

    • Należy sprostować JANUSZA 🙂 🙂 – „Polish face” – to tylko termin stomatologiczny, dotyczy „Profil tkanek miękkich obserwowanej cefalometrii szkieletowej”. Ciekawe skąd biednemu Januszkowi to się >>wymyśliło<< haha. Słuchajcie – zróbmy dla takich Januszy, to przestaną zgrzytać zębami i wymyślać takie posty.

      • To interesujące ,co napisałeś. Nie powstrzymuj się od pouczania maluczkich bo choć niewiele zrozumiemy to może zyskamy świadomość istnienia innych „brodzików intelektualnych”.

Z kraju