Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przez cały rok na granicy przejęto 2,3 mln paczek papierosów. Jednak usiłowano przemycać również wiele innych rzeczy

Co przemycano przez wschodnią granicę w ubiegłym roku, ile tego było, jak też co się z tym później stało – przedstawiamy podsumowanie 2020 roku pod względem zatrzymanej kontrabandy. Trzeba przyznać, że funkcjonariusze Izby Celnej mieli co robić.

Izby Administracji Skarbowej w Lublinie podsumowała miniony rok pod względem wykrytych prób przemytu na przejściach granicznych zlokalizowanych na terenie województwa lubelskiego. Od początku stycznia do końca grudnia przejęto w ten sposób 2,3 mln paczek papierosów o wartości rynkowej około 33 mln złotych. Z tego pół miliona papierosów wywąchały psy służbowe szkolone do wykrywania wyrobów tytoniowych. Część tej kontrabandy udało się przemytnikom przewieść przez granicę, jednak została ona zatrzymana w głębi kraju. Do tego dochodzi około 14 ton tytoniu, suszu tytoniowego i krajanki.

Jak wskazują funkcjonariusze, papierosy są towarem najczęściej przemycanym do Unii Europejskiej. Należą też do towarów najczęściej podrabianych. Zdarzało się, że poza nielegalnymi papierosami zatrzymywano w przemycie także podrabiane banderole, którymi docelowo wyroby tytoniowe miały być oznaczone. Uaktywnił się również transport nielegalnych papierosów z wykorzystaniem pociągów towarowych. Więcej było też prób przemytu papierosów w pojazdach ciężarowych. Tłumaczone jest to faktem, iż z uwagi na pandemię zamknięte są przejścia dla ruchu osobowego i przemytnicy szukają nowych sposobów i dróg przemytu.

Na granicy zatrzymuje się też sporo alkoholu. Jednak funkcjonariusze podkreślają, że obecnie przemyt tego towaru jest już zjawiskiem marginalnym. Wszystko dlatego, że przestał być opłacalny. Na przejściach z Białorusią czy Ukrainą nie zdarzają się już duże nielegalne transporty alkoholu niewiadomego pochodzenia, jak to miało miejsce jeszcze w latach 90. XX w. Obecnie alkohol zatrzymywany na granicy pochodzi z ujawnień w ruchu osobowym. Głównie chodzi o przekroczone przez podróżnych norm przywozowych. W ten sposób na przejściach granicznych, jak i wewnątrz kraju przejęto ponad 4,2 tys. litrów alkoholu.

Na granicy zatrzymano też tysiące opakowań niewiadomego składu i pochodzenia maści, leków, sterydów i anabolików; ponad 34 tys. podrabianych zabawek oraz ponad 46 kg narkotyków. Było też 13 kastetów, ponad 1 300 szt. amunicji a także kile bejsbolowe i elementy broni. Nie brakuje również prób przemytu okazów dzikiej fauny i flory objętych międzynarodową ochroną gatunkową na mocy przepisów Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Przejęto 12 skór z bobra, 7 koralowców rafotwórczych, skórę wilka, a także tysiące opakowań maści i tysiące sztuk tabletek zawierających w swym składzie ekstrakty ze zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem.

Na teren Polski próbowano też wwieźć w sumie blisko pół tony środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia, 2,7 tys. szt. odzieży i dodatków modowych naruszających prawa własności intelektualnej oraz ponad 80 kg bursztynu. Udaremniono też nielegalny przewóz przez granicę ponad 900 przedmiotów o charakterze zabytkowym i kolekcjonerskim, w tym m.in.: monety, przedmioty archeologiczne, np.: ułamki ceramiki, fragmenty średniowiecznych naczyń, kamienne toporki i inne. W związku z zagrożeniami epizodycznymi i ryzykiem wprowadzenia chorób na teren Unii Europejskiej obowiązuje zakaz przewożenia bez zezwolenia produktów pochodzenia zwierzęcego. W trakcie kontroli wykryto o podróżnych łącznie ponad 29,7 ton tego typu produktów, przez co funkcjonariusze wystawili 1 041 mandatów karnych na łączną kwotę 326,7 tys. złotych.

Zatrzymany towar w większości przypadków jest następnie niszczony. Przez cały rok w ten sposób pozbyto się z magazynów 77,6 ton wyrobów tytoniowych, w tym ponad 3,9 mln paczek papierosów czy też 9,9 tys. litrów alkoholu niewiadomego składu i pochodzenia. Do tego dochodzą palety pełne produktów z podrobionymi znakami towarowymi, które nie spełniały norm bezpieczeństwa. W pozostałych przypadkach przejęte rzeczy są sprzedawane. W ten sposób nabywców znalazło 226 pojazdów za kwotę ponad 670 tys. złotych, 319 kg bursztynu za kwotę blisko 460 tys. złotych, 9,4 ton węgla drzewnego, blisko 97 ton pozostałości po zniszczeniu towarów w tym złom, i blisko 5,6 ton stłuczki szklanej.

(fot. KAS)

5 komentarzy

  1. ALE KOWIDA WPUSCILI I NIBY Z CZEGO RADOSC???

  2. Niedorzecznik prasowy

    Na tym to polega na całym świecie… ustanowić sobie stosowne przepisy prawne, a potem „zabezpieczać” w imię tego prawa. 😆

  3. Skąd wzięli ponad 300 kg bursztynu jak ujawnili tylko 80 kg

    • Niedorzecznik prasowy

      Dodali drożdży i urosło 😆

    • Z ubieglych lat. Procedura sprzedazy nie jest wcale taka szybka. Najpierw potrzebne są decyzje sadu w sprawie przepadku towaru na rzecz skarbu państwa. Wiec jak sie czegos nie wie, to lepiej glupio nie komentowac.

Z kraju