Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przekazała oszustom dużo pieniędzy i czekała na wizytę ministra sprawiedliwości

Mieszkanka Puław przekazała nieznanym osobom niemal 150 tys. złotych. 87-latka myślała, że bierze udział w policyjnej akcji. Co więcej, kobieta czekała na wizytę ministra sprawiedliwości, który miał jej podziękować za udział w działaniach policji.

Puławscy policjanci przyjęli zgłoszenie o oszustwie na szkodę 87-letniej mieszkanki Puław. Kobieta relacjonowała policjantom, że przekazała nieznanym osobom prawie 150 tysięcy złotych. Z jej relacji wynikało, że pieniądze przekazywała przez dwa dni, w poniedziałek i wtorek.

Wszystko zaczęło się od telefonu na numer stacjonarny. Mężczyzna, który zadzwonił do seniorki powiedział, że jest policjantem i prowadzi akcję zabezpieczenia pieniędzy przed oszustami. W pewnym momencie do rozmowy włączył się drugi mężczyzna, który przedstawił się jako prokurator. Obaj twierdzili, że oszczędności 87-latki są zagrożone i tylko przekazanie ich służbom spowoduje, że będą bezpieczne.

Niestety kobieta uwierzyła w kłamstwa opowiadane przez oszustów. 87-latka najpierw wyrzuciła przez balkon 47 tysięcy, które miała w domu, a następnie przekazała pieniądze zgromadzone w banku. Aby pobrać pieniądze z banku wzięła taksówkę, wypłaciła 50 tysięcy i wróciła do domu. Wyrzuciwszy gotówkę przez balkon oczekiwała na dalsze instrukcje.

Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Kobieta znowu wypłaciła 50 tysięcy złotych, a zaniepokojonej kasjerce w banku, zgodnie z instrukcją otrzymaną od oszustów powiedziała, że robi grobowiec i dlatego potrzebuje tak dużej sumy pieniędzy. Wypłacone pieniądze włożyła do siatki i zostawiła na wycieraczce, przed drzwiami swojego mieszkania.

Mieszkanka Puław po tym jak trzy razy przekazała pieniądze, zaczęła oczekiwać na wizytę ministra, który miał przyjechać z podziękowaniami za udaną akcję oraz zwrócić jej pieniądze. Gdy w środę do wieczora minister nie przyjechał, postanowiła w czwartek skontaktować się z komendą policji. W sumie 87-latka straciła prawie 150 tysięcy złotych. Sprawą zajmują się policjanci.

(fot. pixabay.com)

19 komentarzy

  1. Już by ruszył 4 lutery ministrant 0,7,i do babinki podjechał podziękować za udział w tej akcji. Tak kobicina oczęta wypatrywała…….. Chciała przyjazdu osoby (0 ) i teraz ma 0 ale pod poduszką.

  2. I oto jaką papkę z mózgu robi pisowskie TVP.

  3. Pirat z bystrzycy

    oczy bolą jak czytam coraz to kolejną wiadomość tego typu

Z kraju