Przed laty uchodził za symbol luksusu. Historia Powszechnego Domu Towarowego w Lublinie (wideo)
21:31 17-10-2021
Historia Powszechnego Domu Towarowego w Lublinie rozpoczęła się tuż po II Wojnie Światowej, kiedy to w 1948 roku ówczesna właścicielka zniszczonego hotelu Victoria Magdalena Łoś, złożyła do wydziału budownictwa podanie o pozwolenie na odbudowę obiektu. Z uwagi, że front budynku był mocno zniszczony, otrzymała zgodę jedynie na obudowę oficyny.
Jednak pod koniec lat 50 zdecydowano o zabudowie pustego placu po zniszczonym wojną hotelu. Znajdujące się w zabytkowej części Śródmieścia miejsce, było wówczas bardzo atrakcyjną lokalizacją pod handel. Zwłaszcza, że wówczas umiejscawiano go właśnie przy głównych ulicach czy placach.
W tym czasie w Polsce zaczęły się pojawiać domy towarowe, które były tłumnie odwiedzane przez mieszkańców. Pierwszym tego typu obiektem w Lublinie był właśnie Pedet. Co ciekawe, na placu przed budynkiem, planowano stworzenie sadzawki z roślinnością i podświetlaną fontanną. Ostatecznie projekt ten nie doczekał się realizacji. Projektant zastosował jednak wiele innych, ciekawych rozwiązań.
Pierwsze zakupy w Pedecie, który uchodził wówczas za symbol luksusu, mieszkańcy zrobili w 1964 r. Przez lata obiekt ten był wizytówką Lublina. Kiedy w kraju zaczęto budować wielkie galerie handlowe, klienci zaglądali do Pedetu coraz rzadziej. Przed kilkoma laty, kiedy budynek kupił jeden z lubelskich przedsiębiorców, pojawiła się informacja, że obowiązujący plan zagospodarowania terenu pozwala na wyburzenie obiektu i zastąpienie go nowym budynkiem.
-Czy gmach powinien zostać wyburzony, czy też warto go zachować, jako modernistyczne dzieło lubelskiego architekta. Z tym pytaniem Was zostawiam – dodaje Paweł Małkowski.
Więcej na ten temat w poniższym nagraniu:
(wideo – Paweł Małkowski)
„Obudowę”???
czlowiek pasjonat brawo
Wyremontować, zostawić. Ze względu choćby na wiek obiektu powinien być uznany jako zabytek, ale znając życie i 'pasję’ naszych Włodaży zaraz powstaną tam mikro apartamenty po 20 metrów kwadratowych za symboliczną cenę miliona złotych z miejscem parkingowym w promocyjnej cenie 50 000.
słusznie, niech zostanie zabytkiem, a Ty płacisz za utrzymanie budynku
A niech kosztują i dwa miliony, kogo stać ten kupi. A takie Kubusie najpierw sobie wybierają deweloperów do władz, a później marudzenie, że ciasno się robi w mieście.
a ci wstrętni developerzy to dla siebie tylko budują….
Zmiana planu zagospodarowania = trzeba opracować nowy plan = zapłacić za opracowanie, chyba że jakiś Kuba w ramach wolontariatu opracuje, oczywiście nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, społeczne konsultacje = nanieść zmiany = zapłacić za zmianę planu (chyba że jakiś Kuba itd…). W planie wszelkie zakazy, nakazy w planie muszą mieć podstawę prawną – bo w sądzie plan zostanie obalony.
To już może lepiej nie kupować tych wstrętnych mieszkań od wstrętnych developerów, wyjdzie taniej.
Oczywiście, państwo ma budować osiedla tak jak kiedyś. Z przyjemnością by się znowu każdy zapisał na listę.
To tzw. Nowy pedet. A czy autor pamieta gdzie stoi stary pedet?
O to to
Stary pedet znajduje się/znajdował po prawej stronie bramy krakowskiej .
Panie Pawle, zazdroszczę pasji i determinacji ??
Dziekuję panie Pawle… robi pan dobra robotę. Pozdrawiam najserdeczniej.
Pozdrawiam Panie Pawle 🙂