Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przed laty uchodził za symbol luksusu. Historia Powszechnego Domu Towarowego w Lublinie (wideo)

Paweł Małkowski, miłośnik historii z Lublina, przygotował kolejną, niezwykle ciekawą opowieść dotyczącą historii Lublina. Tym razem na temat Powszechnego Domu Towarowego, czyli Pedetu.

Historia Powszechnego Domu Towarowego w Lublinie rozpoczęła się tuż po II Wojnie Światowej, kiedy to w 1948 roku ówczesna właścicielka zniszczonego hotelu Victoria Magdalena Łoś, złożyła do wydziału budownictwa podanie o pozwolenie na odbudowę obiektu. Z uwagi, że front budynku był mocno zniszczony, otrzymała zgodę jedynie na obudowę oficyny.

Jednak pod koniec lat 50 zdecydowano o zabudowie pustego placu po zniszczonym wojną hotelu. Znajdujące się w zabytkowej części Śródmieścia miejsce, było wówczas bardzo atrakcyjną lokalizacją pod handel. Zwłaszcza, że wówczas umiejscawiano go właśnie przy głównych ulicach czy placach.

W tym czasie w Polsce zaczęły się pojawiać domy towarowe, które były tłumnie odwiedzane przez mieszkańców. Pierwszym tego typu obiektem w Lublinie był właśnie Pedet. Co ciekawe, na placu przed budynkiem, planowano stworzenie sadzawki z roślinnością i podświetlaną fontanną. Ostatecznie projekt ten nie doczekał się realizacji. Projektant zastosował jednak wiele innych, ciekawych rozwiązań.

Pierwsze zakupy w Pedecie, który uchodził wówczas za symbol luksusu, mieszkańcy zrobili w 1964 r. Przez lata obiekt ten był wizytówką Lublina. Kiedy w kraju zaczęto budować wielkie galerie handlowe, klienci zaglądali do Pedetu coraz rzadziej. Przed kilkoma laty, kiedy budynek kupił jeden z lubelskich przedsiębiorców, pojawiła się informacja, że obowiązujący plan zagospodarowania terenu pozwala na wyburzenie obiektu i zastąpienie go nowym budynkiem.

-Czy gmach powinien zostać wyburzony, czy też warto go zachować, jako modernistyczne dzieło lubelskiego architekta. Z tym pytaniem Was zostawiam – dodaje Paweł Małkowski.

Więcej na ten temat w poniższym nagraniu:

(wideo – Paweł Małkowski)

13 komentarzy

  1. „Obudowę”???

  2. czlowiek pasjonat brawo

  3. Wyremontować, zostawić. Ze względu choćby na wiek obiektu powinien być uznany jako zabytek, ale znając życie i 'pasję’ naszych Włodaży zaraz powstaną tam mikro apartamenty po 20 metrów kwadratowych za symboliczną cenę miliona złotych z miejscem parkingowym w promocyjnej cenie 50 000.

    • słusznie, niech zostanie zabytkiem, a Ty płacisz za utrzymanie budynku

    • A niech kosztują i dwa miliony, kogo stać ten kupi. A takie Kubusie najpierw sobie wybierają deweloperów do władz, a później marudzenie, że ciasno się robi w mieście.

      • a ci wstrętni developerzy to dla siebie tylko budują….
        Zmiana planu zagospodarowania = trzeba opracować nowy plan = zapłacić za opracowanie, chyba że jakiś Kuba w ramach wolontariatu opracuje, oczywiście nie ponosząc żadnej odpowiedzialności, społeczne konsultacje = nanieść zmiany = zapłacić za zmianę planu (chyba że jakiś Kuba itd…). W planie wszelkie zakazy, nakazy w planie muszą mieć podstawę prawną – bo w sądzie plan zostanie obalony.

        To już może lepiej nie kupować tych wstrętnych mieszkań od wstrętnych developerów, wyjdzie taniej.

        • Oczywiście, państwo ma budować osiedla tak jak kiedyś. Z przyjemnością by się znowu każdy zapisał na listę.

  4. To tzw. Nowy pedet. A czy autor pamieta gdzie stoi stary pedet?

  5. Panie Pawle, zazdroszczę pasji i determinacji ??

  6. Wieśniak w gumofilcach z ostrogami

    Dziekuję panie Pawle… robi pan dobra robotę. Pozdrawiam najserdeczniej.

  7. Pozdrawiam Panie Pawle 🙂

Z kraju