Przed domem na terenie miasta postanowił spalić meble (zdjęcia)
15:50 22-02-2021
Do zdarzenia doszło w miniony piątek przed północą. Mieszkańcy jednej z ulic w Kraśniku zaalarmowali służby ratunkowe o pożarze na jednej z pobliskich posesji. Ze zgłoszenia wynikało, że płomienie sięgają 3 metrów. Na miejsce przyjechała powiadomiona straż pożarna oraz policjanci.
Kłęby dymu i ogień były widoczne już z daleka. Okazało się, że to 31-letni mieszkaniec posesji przed domem chciał spalić swoje meble. Mężczyzna zaskoczony był wizytą mundurowych. Najwidoczniej nie przeszkadzał mu też fakt, że w pobliżu znajdują się zabudowania mieszkalne.
Strażacy szybko ugasili ogień. Mężczyzna za stworzenie zagrożenia pożarowego został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 500 zł.
(fot. Policja Kraśnik)
Grunt to mieć „uczynnych” sąsiadów 😆
5G czy ile tam boją się a dymu z kleju z płyt już nie?
A co złego tutaj sąsiedzi zrobili bo nie wiem.
Wiem tylko, że zgłosili że jakiś niedorozwój pali odpady.
Nie wystarczyło by pouczenie?
Konfidenstwo nie lubi wciągać oparów farb i lakierów? Dlaczego ludzie są tacy zawistni? Byle tylko komuś innemu zrobić na złość i policję jeszcze nasłać. Co za naród. Ludzi, którzy nie mają co robić w swoim nudnym życiu, poza uprzykrzaniem życia innym.
Na złość to robi innym przygłup paląc odpady zamiast zamówić kontener i wyrzucić wszystko co jest do zutylizowania. Proste jak budowa cepa, ale prosty cep nie zrozumie.
Może jakby do lasu podrzucił, to by mniej zapłacił? (dla niekumatych: sarkazm)
Siedział jak tradycja nakazuje z rodziną przy ognisku, piekł złapanego w parku łabędzia i nagle ktoś się czepia.
Przecież w Kraśniku tak się żyło od wieków…
Ty dalej to robisz tylko gwiazdki masz zamiast mózgu
Dzisiaj prezydent Duda też coś palił przed domem. Z harcerzami.
z tym że zdążył przed strażakami
W pobliżu zabudowania to sobie mogą być, oby dalej niż 4m, wtedy jest ok. Za co dokładnie wlepili mu ten mandat? Ognisko można przed domem rozpalić.
Na wsi tak, w mieście nie.
A tak rekreacyjnie to wolno w mieście ale z dala od zabudowań?
trudno powiedzieć na ile ogień był potencjalnie zagrożeniem, a na ile po prostu konfidencja zrobiła swoje, bo po telefonie musi być interwencja, szkoda, że nie przyjeżdżają tak chętnie np. jak ktoś spowoduje stluczkę i ucieka tylko odsyłają na 112, na 112 kazą dzwonić na policje, na policji cham się rozłącza mówięc, ze to sprawa dla 112, a na 112 znowu każą dzwonić na policję…