Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przed autem pojawiło się potężne zwierze. Kierowca nie był w stanie nic zrobić (zdjęcia)

Sporo szczęścia miały podróżujące renaultem osoby, które pomimo zderzenia pojazdu z łosiem, nie odniosły żadnych poważniejszych obrażeń ciała. Zwierzę nie przeżyło.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 21:40 w miejscowości Sokołówka-Kolonia w gminie Frampol w powiecie biłgorajskim. Na drodze wojewódzkiej nr 835, na odcinku między Frampolem a Biłgorajem, samochód osobowy zderzył się z łosiem. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Biłgoraja i Frampola, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący renaultem mężczyzna w pewnym momencie dostrzegł wchodzącego na jezdnię łosia. Ważące kilkaset kilogramów zwierzę pojawiło się tuż przed pojazdem. W wyniku tego kierowca nie był w stanie wyhamować ani też ominąć łosia.

Pojazdem podróżowały dwie osoby. Na szczęście nie odniosły one żadnych poważniejszych obrażeń ciała. Łoś nie przeżył zdarzenia.

Przed autem pojawiło się potężne zwierze. Kierowca nie był w stanie nic zrobić (zdjęcia)

Przed autem pojawiło się potężne zwierze. Kierowca nie był w stanie nic zrobić (zdjęcia)

Przed autem pojawiło się potężne zwierze. Kierowca nie był w stanie nic zrobić (zdjęcia)

(fot. OSP KSRG Frampol)

13 komentarzy

  1. Nie był w stanie ? A ile jechał ? Tam jest wszędzie ograniczenie do 60 km/h ! Jak się za… jak osz.ołom to tak się właśnie kończy. Szkoda tylko i wyłącznie łosia.

    • Odnoszę wrażenie, że nigdy nie siedziałeś nawet za kierownicą pisząc takie bzdury… Tu nawet przy 20 km/h nie ma czasu już na reakcję

      • I wg Ciebie nie ma znaczenia czy się jedzie: 20, 40, czy 100 km/h?
        To napisz jeszcze, że gdy Ty spotykasz dzikie zwierzę na drodze, to dodajesz gazu zamiast hamować. No bo prędkość zderzenia wg Ciebie nie ma znaczenia.

        • Zwierzę wyskakuje przed samą maskę.Z jaką prędkością byś nie jechał tym swoim rowerkiem to i tak je trafisz, no ale ty jesteś za głupi żeby to ogarnąć. Jeszcze cie w kaftan nie zawinęli?

        • Franiu, masz braki w czytaniu że zrozumieniem.
          Ja spotkałem dzikie zwierzę na trasie i uwierz mi, gdy wyskoczy ci dzik, łoś, zając czy sarna 2 metry przed maską to jadąc 20 czy 120 na godzine czasu na jakąkolwiek reakcje brak.

    • Następny(a) obrońca zwierząt najmądrzejszy a na fizyce to się nie uważało chyba. Poczytaj sobie o czasie reakcji , drodze hamowania, potrafisz zamienić km/h na m/s? Wyobrazni i myślenia brak. Tylko łosia mu szkoda. Ile było łosi w latach 80 a ile jest teraz na kazde100km kwadratowych? Nie wypowiadam się jeżeli nie mam o czymś pojęcia..!

      • Następny jeżdżący szybko, ale bezpiecznie, a gdy jednak się okazuje, że za szybko, bo nie da się wyhamować przed łosie, to winne są prawa fizyki.

  2. Tam stoi znak ograniczenia do 40 to by zdążył wyhamować.Amen.

    • Nie zdążyłby.

    • Mniejsza o to czy by wyhamował, czy nie. Zderzyć się z łosiem z prędkością 40km/h czy 80km/h to jest kwestia taka, że zniszczenie będą kilkukrotnie mniejsze oraz kilkunastokrotnie mniejsza szansa na bycie rannym/ciężkorannym/śmiertelenie rannym przy takim zderzeniu.

  3. ***** łosia.

  4. … zwierze … nie zwierzę !

  5. Miałem spotkanie z łosiem przy zawrotnej prędkości około 30km/h bo ostry zakręt i noc w terenie który nie był oznakowany że zwierzęta leśne różnej maści. Szkody gorsze niż na tych zdjęciach. Auto kasacja. Ja w gipsie i kolnierzu.Wybiegł metr przed .ZERO hamowania. Jakie wnioski? Jeżdżę łostroznie ale to bydle jest pieruńsko ciężkie i przy zderzeniu podcina mu się ” nogi” i grawitacja robi swoje. Ogólnie nie polecam. Lasy państwowe, koło łowieckie nie biorą za to odpowiedzialności. Sęk w tym jeśli tego pacjenta bym zabrał do domu po wszystkim i ktoś widział to momentalnie pojawiają się służby jak dżin po potarciu w lampę i roszczą sobie prawa do tego zwierzęcia a wcześniej to nie ich teren i zakres. Dziwne to. Dziki kraj

Z kraju