Kolej zaplanowała, że jeszcze w tym roku ruszą prace przy przebudowie linii z Lubartowa do Parczewa. W dwa lata maja zostać zmodernizowane tory, przystanki oraz przejazdy. Dzięki temu pociągi będą mogły się poruszać z prędkością nawet do 120 km/h.
Jak rozumiem do Warszawy nie będzie już pociągów. Torów do stolicy, przez Puławy i Dęblin, nie ma. Prace stoją. Planowanie level super hard.
to un
będą.. tym razem będą kursowały przez Stalową Wolę, Kielce itd 🙂
semafor
A jak i tam zamkną to zostanie linia przez Zamość z Baypasem przez Dorohusk i Ukrainę :-).
Da się…?
Kto
Najpierw niech skończą jedną modernizację
Hahaha
I już z Lublina nie wyjedziemy pociągiem.
Parczew
To którędy będzie teraz objazd? Ten na Wawę, co obecnie przez Parczew idzie, i ten nowy, którędy. Bo jak mosty bo jak 9 mostów rozbiorą i roJazdy, to jakoś tego nie widzę, żeby pociągi mogły funkcjonować na tej trasie. Pewnie na ten czas będą autobusy?
Parczew
Dodam jeszcze, że droga z Lubartowa do Parczewa, też cała rozkopana. Na Wawę z Lublina tory też raczej nie prędko wrócą.
G omułka ;)
„Szczególnie dla ruchu towarowego…. Efektem będzie dostosowanie ich do większych obciążeń, co umożliwi przewóz cięższych ładunków.”
Nie wiem skąd pismak ma takie informacje o większym obciążeniu dla ruchu towarowego ale to co teraz jeździ na danym szlaku to ledwo ciągnie to co ma na haku:
ST48x2 lub 311D (Batman) nie wspominając o ST45x2 gdzie żeby wyjechać z Jaszczowa do samego Świdnika musi być dodatkowy popych i tak ledwo 25km/h się łapie. Więc raczej marzenia
redakcja
Przecież sobie tego nie wymyśliliśmy. Z resztą nie wiem w jakim celu. Szczegóły inwestycji zostały nam przekazane bezpośrednio przez inwestora.
obiektywny
Przeraża mnie, gdy ludzie „znają się” na wszystkim, nawet na budowie i remoncie torów, dróg, na medycynie i finansach, na polityce – na wszystkim! Taki to u nas „wysyp” fachowców wszelkiej maści. Robić – źle, nie robić – źle. Na nic się zda ich przekonywanie. Wiedzą swoje – w swej pysze przekonani, że ich prawda jest jedyną i niepodważalną. Uchowaj nas Boże (i kolej także) od takich doradców!
parsom
O czym ty marudzisz? Linia przez Puławy itd. jest rozgrzebana, stoi i nic się nie dzieje. A miała już być skończona. Tak super to zaplanowali. A teraz sobie rzucają informację, że objazd też rozgrzebią. I co – cieszyć się mamy?
zuza
Widzisz, a ty się na niczym nie znasz….
Parczew
Jak planowali, to pewnie zakładali, że trasa Lublin-Warszawa będzie zrobiona i do Parczewa zostaną tylko szynobusy. A tu na razie nie widać kiedy tamta trasa, tak ważna zostanie skończona. Ludzi może i przrsadzą z intercity i szynobusów do autobusów. Ale ile takie objazdy będą trwały? A co z 40-wagonowymi transportami węgla, których też kilka na dobę jedzie?
No ale mamy rok wyborczy, trzeba będzie ludxiom się pokazać od „dobrej strony”, czy tam „dobrej zmiany”.
Droga do Parczewa od Lubartowa rozgrzebana na całej długości. Droga przez Siemień do Parczewa, zamknięta pomimo, że nic nie robią. Trzeba było zacząć, bo opuźnienia. Rondo w Parczewie w budowie, opóźnione ma być o pół roku, jak dobrze pójdzie. Ważne skrzyżowanie na wjeździe do miasta od strony Ostrowa, przez który ludzie teraz jeżdża, rozgrzebane.
Nie trzeba być fachowcem, wystarczy popatrzeć na to co się dzieje na tak ważnej trasie kolejowej do Warszawy, aby mieć poważne obawy nad powodzeniem remontu torów do Parczewa.
Może to jest jakieś celowe działanie, żeby sparaliżować ą część kraju?
viv
Może najpierw niech jedno zrobią bo póki co prace idą zgodnie z planem jedynie w zakresie rozpoczynania remontów natomiast końca ich nie widać. Większość torow przynajmniej na odcinku Lublin- Nałęczów-Puławy i dalej jest po prostu rozkopana i porzucana. Wszyscy zresztą chyba słyszeliśmy o aferach ze spółkami, wypłacalnością itd i efekty są jak widać. Gdyby faktycznie coś się dzialo w zakresie prac to pewnie szybko by to poszło. Prace miały trwać około 2 lat we wstępnym założeniu a teraz już przesunęli na rok 2025.
op
Przecież niedawno remontowali tę linię, może teraz zrobili by elektryfikację a nie spalinówki pchają, a tyle mówi się o ekologii i smogu, przecież spalinówki na powietrze nie jeżdżą.
Jak rozumiem do Warszawy nie będzie już pociągów. Torów do stolicy, przez Puławy i Dęblin, nie ma. Prace stoją. Planowanie level super hard.
będą.. tym razem będą kursowały przez Stalową Wolę, Kielce itd 🙂
A jak i tam zamkną to zostanie linia przez Zamość z Baypasem przez Dorohusk i Ukrainę :-).
Da się…?
Najpierw niech skończą jedną modernizację
I już z Lublina nie wyjedziemy pociągiem.
To którędy będzie teraz objazd? Ten na Wawę, co obecnie przez Parczew idzie, i ten nowy, którędy. Bo jak mosty bo jak 9 mostów rozbiorą i roJazdy, to jakoś tego nie widzę, żeby pociągi mogły funkcjonować na tej trasie. Pewnie na ten czas będą autobusy?
Dodam jeszcze, że droga z Lubartowa do Parczewa, też cała rozkopana. Na Wawę z Lublina tory też raczej nie prędko wrócą.
„Szczególnie dla ruchu towarowego…. Efektem będzie dostosowanie ich do większych obciążeń, co umożliwi przewóz cięższych ładunków.”
Nie wiem skąd pismak ma takie informacje o większym obciążeniu dla ruchu towarowego ale to co teraz jeździ na danym szlaku to ledwo ciągnie to co ma na haku:
ST48x2 lub 311D (Batman) nie wspominając o ST45x2 gdzie żeby wyjechać z Jaszczowa do samego Świdnika musi być dodatkowy popych i tak ledwo 25km/h się łapie. Więc raczej marzenia
Przecież sobie tego nie wymyśliliśmy. Z resztą nie wiem w jakim celu. Szczegóły inwestycji zostały nam przekazane bezpośrednio przez inwestora.
Przeraża mnie, gdy ludzie „znają się” na wszystkim, nawet na budowie i remoncie torów, dróg, na medycynie i finansach, na polityce – na wszystkim! Taki to u nas „wysyp” fachowców wszelkiej maści. Robić – źle, nie robić – źle. Na nic się zda ich przekonywanie. Wiedzą swoje – w swej pysze przekonani, że ich prawda jest jedyną i niepodważalną. Uchowaj nas Boże (i kolej także) od takich doradców!
O czym ty marudzisz? Linia przez Puławy itd. jest rozgrzebana, stoi i nic się nie dzieje. A miała już być skończona. Tak super to zaplanowali. A teraz sobie rzucają informację, że objazd też rozgrzebią. I co – cieszyć się mamy?
Widzisz, a ty się na niczym nie znasz….
Jak planowali, to pewnie zakładali, że trasa Lublin-Warszawa będzie zrobiona i do Parczewa zostaną tylko szynobusy. A tu na razie nie widać kiedy tamta trasa, tak ważna zostanie skończona. Ludzi może i przrsadzą z intercity i szynobusów do autobusów. Ale ile takie objazdy będą trwały? A co z 40-wagonowymi transportami węgla, których też kilka na dobę jedzie?
No ale mamy rok wyborczy, trzeba będzie ludxiom się pokazać od „dobrej strony”, czy tam „dobrej zmiany”.
Droga do Parczewa od Lubartowa rozgrzebana na całej długości. Droga przez Siemień do Parczewa, zamknięta pomimo, że nic nie robią. Trzeba było zacząć, bo opuźnienia. Rondo w Parczewie w budowie, opóźnione ma być o pół roku, jak dobrze pójdzie. Ważne skrzyżowanie na wjeździe do miasta od strony Ostrowa, przez który ludzie teraz jeżdża, rozgrzebane.
Nie trzeba być fachowcem, wystarczy popatrzeć na to co się dzieje na tak ważnej trasie kolejowej do Warszawy, aby mieć poważne obawy nad powodzeniem remontu torów do Parczewa.
Może to jest jakieś celowe działanie, żeby sparaliżować ą część kraju?
Może najpierw niech jedno zrobią bo póki co prace idą zgodnie z planem jedynie w zakresie rozpoczynania remontów natomiast końca ich nie widać. Większość torow przynajmniej na odcinku Lublin- Nałęczów-Puławy i dalej jest po prostu rozkopana i porzucana. Wszyscy zresztą chyba słyszeliśmy o aferach ze spółkami, wypłacalnością itd i efekty są jak widać. Gdyby faktycznie coś się dzialo w zakresie prac to pewnie szybko by to poszło. Prace miały trwać około 2 lat we wstępnym założeniu a teraz już przesunęli na rok 2025.
Przecież niedawno remontowali tę linię, może teraz zrobili by elektryfikację a nie spalinówki pchają, a tyle mówi się o ekologii i smogu, przecież spalinówki na powietrze nie jeżdżą.