Na pojazdach komunikacji miejskiej w Chełmie umieszczone zostały naklejki. Ich celem jest zaapelowanie do kierowców innych aut, by zwrócili uwagę na włączające się do ruchu autobusy.
Raz na zawsze skończyłem z wpuszczaniem MPK, ponieważ sami jeżdżą tak aby nikogo nie wpuścić, pomijając wymuś, anie pierwszeństwa, najlepiej to widać na zwezeniach na Diamentowej, jeżdżą 5 cm na zderzaku aby tylko nie wpuścić na zamek. Je..ał ich pies!!!
RJ
mają też patenty, żeby jechać pasem na wprost i w ostatniej chwili się wcinać do zjazdu na skrzyżowaniu miedzy auto, które ruszyło na zielonym, a takie, które jeszcze nie zdążyło. bo zielone na wprost jest wcześniej, a kolejka na pasie zjazdowym długa – więc omijają nie tym pasem i wymuszają, bo tak „płynniej”…
Kodeks się kłania .
Bo jesteś głąb mobilny i traktujesz przepisy wybiórczo tak aby było wygodnie tylko twojej pierdzącej .
Franio
Musisz być rowerzystą. Rowerzyści mają w nosie przepisy. Tak na forach piszą.
123
Kierowca powinien umożliwić włączenie się do ruchu jednak autobus wyjeżdżający z zatoczki i sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem nie jest pojazdem uprzywilejowany.
QWERTY
„Kierowca powinien umożliwić włączenie się do ruchu jednak autobus wyjeżdżający z zatoczki i sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem nie jest pojazdem uprzywilejowany.”
Powiem więcej. Nie jest nawet pojazdem z pierwszeństwem przejazdu. 😉
sds
Dokładnie. Umożliwienie nie równa się ustąpieniu pierwszeństwa. Wielu kierowców autobusów błędnie to zrównuje i nie patrząc wyjeżdząją z zatoczki wprost przed samochód, „bo im się należy”.
Balbina
Nie im się należy,tylko takie ch… ich nie wpuszczają na jezdnię.Musza
Wolak
Tak ale: ,,sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem” – za trudne…
x
śmiałe założenie, że chamy za kółkiem potrafią czytać (znaki, drogowskazy, naklejki na autobusach, cokolwiek)
Fajnie
Czemu przy obrazku napis LUBLIN?
BOBI
Żeby umniejszyć twoja miejskość.
stafek
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
stafek
Jeśli wszyscy będą się do tego stosować to może nie te naklejki z czasu PRL nie będą potrzebne. Pierwszeństwo nie jest bezwzględne a jeśli w Chełmie zrobią to samo co w Lublinie to kierowcy autobusów będą jeździć na czas. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jakie ma skutki jazda na czas.
Brak2Sensu
„proszę” i „obowiązek” chyba się wzajemnie wykluczają?! A ja proszę o naklejki dla dostaw i przedstawicieli, bo też mają „obowiązek” nałożony przez górę a i rodziny
Xyz
Jakby jeździli zgodnie z przepisami a przede wszystkim z kultura to pewnie bez tych naklejek inni kierowcy by ich wpuszczali! A nie szofer z MPK jedzi na czerwonym i wpycha się na chama ….
Franio
Jeżeli autobus wpycha się na chama, to tylko wtedy, że inni nie umożliwili mu wyjazdu. Wystarczy umożliwiać wyjazd, do czego jest się zobowiązanym, a wpychanie się nie będzie potrzebne.
gd
dokladnie. Ile razy widziałam jak auta jadą i jeszcze przyśpieszają przed autobusem, aby „zdążyć” przed nim – on wtedy oczywiście musi się wpychać, bo inaczej bedzie tak stał kilka minut. A co wystoi, to później zabiorą mu to z przerwy. Taka sama sytuacja z pieszymi – ludzie stoją i stoją i nikt nie raczy przepuścić, mimo iż zaraz będzie stał na czerwonym kilka metrów dalej.
Marcin
Tak tak , często wczesnym rankiem kierowca markuje zjechanie na przystanek a potem nagle wyjezdza z powrotem na ulicę bez żadnego upewnienia się czy akurat ktoś go nie mija , pierd….ona patologia ….autobus nie jest pojazdem uprzywiliownym !!!!! Bierzecie dobrego papugę i wygrywacie sprawę w razie kolizji z autobusem w takiej sytuacji ….
LU
Autobusy w żaden sposób nie są uprzywilejowane, a zachowują się jakby byli jedynymi użytkownikami dróg. Wymuszanie pierwszeństwa, brak sygnalizacji włączenia się do ruchu poprzez kierunkowskazy, ruszanie i przyspieszanie podczas wyprzedzania przez inne pojazdy (gdy autobusy zatrzymują sie na pasie jezdni zamiast zatoczek), blokowanie skrzyżowań i wyjazdów. To moja opinia nt kierowców MPK w Lublinie – chełmskich nie znam. Nie generalizuję, ale to powszechne opinie, bo kierowcy komunikacki miejskiej to przykład chamstwa o egoizmu na drogach. Poza pojedynczymi wyjątkami taka jest niestety reguła.
Franio
Ile zatem kolizji rocznie powodują ci kierowcy? Z tego co piszesz to powinno być tego dziesiątki dziennie.
Balbina
Kierowcy MPK są jak całe społeczeństwo,nie przylecieli z Marsa.
Kiedyś się mówiło że prosić to się świnia może
a kiedy przestano tak mówić?
Raz na zawsze skończyłem z wpuszczaniem MPK, ponieważ sami jeżdżą tak aby nikogo nie wpuścić, pomijając wymuś, anie pierwszeństwa, najlepiej to widać na zwezeniach na Diamentowej, jeżdżą 5 cm na zderzaku aby tylko nie wpuścić na zamek. Je..ał ich pies!!!
mają też patenty, żeby jechać pasem na wprost i w ostatniej chwili się wcinać do zjazdu na skrzyżowaniu miedzy auto, które ruszyło na zielonym, a takie, które jeszcze nie zdążyło. bo zielone na wprost jest wcześniej, a kolejka na pasie zjazdowym długa – więc omijają nie tym pasem i wymuszają, bo tak „płynniej”…
Bo jesteś głąb mobilny i traktujesz przepisy wybiórczo tak aby było wygodnie tylko twojej pierdzącej .
Musisz być rowerzystą. Rowerzyści mają w nosie przepisy. Tak na forach piszą.
Kierowca powinien umożliwić włączenie się do ruchu jednak autobus wyjeżdżający z zatoczki i sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem nie jest pojazdem uprzywilejowany.
„Kierowca powinien umożliwić włączenie się do ruchu jednak autobus wyjeżdżający z zatoczki i sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem nie jest pojazdem uprzywilejowany.”
Powiem więcej. Nie jest nawet pojazdem z pierwszeństwem przejazdu. 😉
Dokładnie. Umożliwienie nie równa się ustąpieniu pierwszeństwa. Wielu kierowców autobusów błędnie to zrównuje i nie patrząc wyjeżdząją z zatoczki wprost przed samochód, „bo im się należy”.
Nie im się należy,tylko takie ch… ich nie wpuszczają na jezdnię.Musza
Tak ale: ,,sygnalizujący ten zamiar kierunkowskazem” – za trudne…
śmiałe założenie, że chamy za kółkiem potrafią czytać (znaki, drogowskazy, naklejki na autobusach, cokolwiek)
Czemu przy obrazku napis LUBLIN?
Żeby umniejszyć twoja miejskość.
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jeśli wszyscy będą się do tego stosować to może nie te naklejki z czasu PRL nie będą potrzebne. Pierwszeństwo nie jest bezwzględne a jeśli w Chełmie zrobią to samo co w Lublinie to kierowcy autobusów będą jeździć na czas. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jakie ma skutki jazda na czas.
„proszę” i „obowiązek” chyba się wzajemnie wykluczają?! A ja proszę o naklejki dla dostaw i przedstawicieli, bo też mają „obowiązek” nałożony przez górę a i rodziny
Jakby jeździli zgodnie z przepisami a przede wszystkim z kultura to pewnie bez tych naklejek inni kierowcy by ich wpuszczali! A nie szofer z MPK jedzi na czerwonym i wpycha się na chama ….
Jeżeli autobus wpycha się na chama, to tylko wtedy, że inni nie umożliwili mu wyjazdu. Wystarczy umożliwiać wyjazd, do czego jest się zobowiązanym, a wpychanie się nie będzie potrzebne.
dokladnie. Ile razy widziałam jak auta jadą i jeszcze przyśpieszają przed autobusem, aby „zdążyć” przed nim – on wtedy oczywiście musi się wpychać, bo inaczej bedzie tak stał kilka minut. A co wystoi, to później zabiorą mu to z przerwy. Taka sama sytuacja z pieszymi – ludzie stoją i stoją i nikt nie raczy przepuścić, mimo iż zaraz będzie stał na czerwonym kilka metrów dalej.
Tak tak , często wczesnym rankiem kierowca markuje zjechanie na przystanek a potem nagle wyjezdza z powrotem na ulicę bez żadnego upewnienia się czy akurat ktoś go nie mija , pierd….ona patologia ….autobus nie jest pojazdem uprzywiliownym !!!!! Bierzecie dobrego papugę i wygrywacie sprawę w razie kolizji z autobusem w takiej sytuacji ….
Autobusy w żaden sposób nie są uprzywilejowane, a zachowują się jakby byli jedynymi użytkownikami dróg. Wymuszanie pierwszeństwa, brak sygnalizacji włączenia się do ruchu poprzez kierunkowskazy, ruszanie i przyspieszanie podczas wyprzedzania przez inne pojazdy (gdy autobusy zatrzymują sie na pasie jezdni zamiast zatoczek), blokowanie skrzyżowań i wyjazdów. To moja opinia nt kierowców MPK w Lublinie – chełmskich nie znam. Nie generalizuję, ale to powszechne opinie, bo kierowcy komunikacki miejskiej to przykład chamstwa o egoizmu na drogach. Poza pojedynczymi wyjątkami taka jest niestety reguła.
Ile zatem kolizji rocznie powodują ci kierowcy? Z tego co piszesz to powinno być tego dziesiątki dziennie.
Kierowcy MPK są jak całe społeczeństwo,nie przylecieli z Marsa.