Praktykant „pożyczył” służbowe auto z warsztatu. Szybko wpadł, bo pojazd miał nadajnik GPS
12:24 08-11-2021
W minioną sobotę dyżurny komendy w Rykach otrzymał zgłoszenie o kradzieży służbowego auta z jednego z serwisów samochodowych na terenie gminie Ryki. Do kradzieży miało dojść w piątkowe popołudnie.
Jak się okazało, skradziony citroen posiadał zamontowany nadajnik GPS, który pozwolił namierzyć auto na parkingu przed jednym z lokali gastronomicznych.
Na miejscu policjanci zatrzymali dwóch 17-latków. Jak się okazało jeden z nich był znany właścicielowi serwisu, gdyż młody mężczyzna odbywa tam praktyki zawodowe. Dodatkowo, w procederze pomógł mu jego rówieśnik, który zajął rozmową pracownika warsztatu. W tym czasie „praktykant” wszedł do budynku bocznym wejściem, zabrał kluczki od służbowego busa a następnie odjechał.
Młodzi mężczyźni noc spędzili w policyjnym areszcie, usłyszeli już zarzuty krótkotrwałego użycia samochodu. Ponadto „praktykant” usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień. Teraz czeka ich sprawa w sądzie.
(fot. pixabay.com)
„Pożyczył”, czyli nie ukradł, a krótkotrwale użytkował, chociaż… jak jego rodzice nie mają kasy, albo nie pochodzą z „lepszych” domów, młody pójdzie siedzieć za kradzież.
Pożyczył? teraz jak ktos coś ukradnie to poprostu pożycza sobie?
…zapewne takie to było na komendzie tłumaczenie ze łzami w oczach?
Jeśliby ukradł 100 tysięcy i za nie natychmiast kupiłby za to samochód to też by mu policzono jako krótkotrwałe użycie ???
A ja walę do Biedry po parę butelek wisky, ja też chcę sobie krótkotrwale użytkować.
też pożyczysz?;D
popisały się sebix-y