To dosyć nietypowy widok, tyle rowerów i hulajnóg pod Urzędem Miasta Lublin. Jak się okazuje, pracownicy urzędu przyjechali dziś do pracy na jednośladach w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu.
Podwójne standardy. Gdyby ktoś zaparkował tam samochód to by zaraz straż miejska zastosowała środki represji. Urzędnicy moga bezkarnie robić co chcą. Potem zdziwienie że tyle wypadków.
Franio
Iść po chodniku z rowerem można. Jest to nawet jedyny zgodny z prawem sposób przemieszczania się po chodniku rowerem. Natomiast parkowanie pojazdów (czyli także rowerów) powinno odbywać się zgodnie z zasadami ogólnymi tj. tuż przy krawędzi jezdni. Parkowanie na „środku” rowerem/samochodem jest zabronione i może być podstawą do ukarania mandatem.
Istnieje też szansa wykorzystania dróg (czyli także chodnika) w sposób szczególny, czyli np do organizowania imprez religijnych, sportowych itp. Wtedy występuje się do ZDiM o udostępnienie drogi, a po uzyskaniu takowej zgody można robić to na co urząd wydał zgodę. Jeżeli to był „zlot” pracowników UM, to tak to powinni formalnie zrobić.
QWERTY
„Iść po chodniku z rowerem można. Jest to nawet jedyny zgodny z prawem sposób przemieszczania się po chodniku rowerem.”
Franiu nie pierd….
Doczytaj PORD Art 2 pkt 18.
.
Zobaczcie. Tyle osób siedzi w urzedzie i dostaje pieniądze z WASZYCH podatków. Siedzą bezproduktywnie. Są zbędni. Nic nie produkują. Nie ratują życia. Tylko siedzą na krzesłach, piją kawę. Rządzą. Elita.
Zenek
Najgorsze że niektórzy są osobami decyzyjnymi. Jak oni mogą podejmować dobre decyzje bez woedzy.?
Romek
pierdzielenie matolka po podstawo\wce , jak uważasz że nie trzba wiedzy to ty staruj do UM może matolka przyjmą
Zenek
Sam jesteś matołkiem.
Skoro drogi miejskie są źle oznakowane to znaczy że wiedzy tam nie trzeba..
h
w UM to trzeba mieć „plecy” szerokie jak wisła żeby się tam do „pracy” dostać… tak jak w każdym urzędzie od góry do dołu… Nawet Du(p)da robi pełnym nocnikiem „od czegoś tam” swoją córę..
szczyty nepotyzmu i kumoterstwa gdzie wiedza i umiejętności nie mają znaczenia…
Oczywiście 1/4 faktycznie tam jest od roboty… ci z mniejszymi znajomościami… taka hierarchia…
Dd
A kto wyrabia herbatogodziny ??
Zenek
Dostaną mandaty za jazdę po deptaku czy nie?
Franio
dostaną takie same mandaty jak za niezatrzymanie się przy zielonej strzałce
K
O boże… niesamowite, po prostu eksplozja rozkoszy… pojeździjcie miesiąc transportem publicznym, to pokażecie, że wam zależy. Raz na rok rowerem to i ja mogę sobie pojechać do pracy… buraki, hipokryci.
Franio
Pewnie nie możesz nawet raz do roku pojechać.
endrju
Rządzą w mieście inspiracji nieźli „inspiratorzy”. DO ROBOTY PRÓŻNIAKI !!!!!!!!!!!!!!!!
Urzędnik Sprawiedliwy
To praktycznie taki piknik rodzinny. Mama, tata, wujostwo i dzieci. Wszyscy na rowerze i wszyscy do jednego miejsca pracy.
leming
kolejny występ łysego populisty. tym razem przy pomocy pracownikówi wypozyczlni rowrków i hulajnóg. A sam czarną limuzynką od tyłu biura
Gosc
Dlaczego oni nie pracują,wolne mają.
Rafał Szambowski
Raz w roku to i wąż pierdnie. Gdyby musieli płacić za parking tyle co każdy może jeździliby częściej rowerami, hulajnogami, autobusami.
AAA
Otóz to to jest teren miasta i urzędnicy tam pracujący nie mogą narażać miasta na utratę dochodów których brakuje Lublinowi.
Obowiązek, przymus czy dobra wola…
PO prośbie .
he he
raz w roku rowerek i czyściutkie sumienie…
Podwójne standardy. Gdyby ktoś zaparkował tam samochód to by zaraz straż miejska zastosowała środki represji. Urzędnicy moga bezkarnie robić co chcą. Potem zdziwienie że tyle wypadków.
Iść po chodniku z rowerem można. Jest to nawet jedyny zgodny z prawem sposób przemieszczania się po chodniku rowerem. Natomiast parkowanie pojazdów (czyli także rowerów) powinno odbywać się zgodnie z zasadami ogólnymi tj. tuż przy krawędzi jezdni. Parkowanie na „środku” rowerem/samochodem jest zabronione i może być podstawą do ukarania mandatem.
Istnieje też szansa wykorzystania dróg (czyli także chodnika) w sposób szczególny, czyli np do organizowania imprez religijnych, sportowych itp. Wtedy występuje się do ZDiM o udostępnienie drogi, a po uzyskaniu takowej zgody można robić to na co urząd wydał zgodę. Jeżeli to był „zlot” pracowników UM, to tak to powinni formalnie zrobić.
„Iść po chodniku z rowerem można. Jest to nawet jedyny zgodny z prawem sposób przemieszczania się po chodniku rowerem.”
Franiu nie pierd….
Doczytaj PORD Art 2 pkt 18.
Zobaczcie. Tyle osób siedzi w urzedzie i dostaje pieniądze z WASZYCH podatków. Siedzą bezproduktywnie. Są zbędni. Nic nie produkują. Nie ratują życia. Tylko siedzą na krzesłach, piją kawę. Rządzą. Elita.
Najgorsze że niektórzy są osobami decyzyjnymi. Jak oni mogą podejmować dobre decyzje bez woedzy.?
pierdzielenie matolka po podstawo\wce , jak uważasz że nie trzba wiedzy to ty staruj do UM może matolka przyjmą
Sam jesteś matołkiem.
Skoro drogi miejskie są źle oznakowane to znaczy że wiedzy tam nie trzeba..
w UM to trzeba mieć „plecy” szerokie jak wisła żeby się tam do „pracy” dostać… tak jak w każdym urzędzie od góry do dołu… Nawet Du(p)da robi pełnym nocnikiem „od czegoś tam” swoją córę..
szczyty nepotyzmu i kumoterstwa gdzie wiedza i umiejętności nie mają znaczenia…
Oczywiście 1/4 faktycznie tam jest od roboty… ci z mniejszymi znajomościami… taka hierarchia…
A kto wyrabia herbatogodziny ??
Dostaną mandaty za jazdę po deptaku czy nie?
dostaną takie same mandaty jak za niezatrzymanie się przy zielonej strzałce
O boże… niesamowite, po prostu eksplozja rozkoszy… pojeździjcie miesiąc transportem publicznym, to pokażecie, że wam zależy. Raz na rok rowerem to i ja mogę sobie pojechać do pracy… buraki, hipokryci.
Pewnie nie możesz nawet raz do roku pojechać.
Rządzą w mieście inspiracji nieźli „inspiratorzy”. DO ROBOTY PRÓŻNIAKI !!!!!!!!!!!!!!!!
To praktycznie taki piknik rodzinny. Mama, tata, wujostwo i dzieci. Wszyscy na rowerze i wszyscy do jednego miejsca pracy.
kolejny występ łysego populisty. tym razem przy pomocy pracownikówi wypozyczlni rowrków i hulajnóg. A sam czarną limuzynką od tyłu biura
Dlaczego oni nie pracują,wolne mają.
Raz w roku to i wąż pierdnie. Gdyby musieli płacić za parking tyle co każdy może jeździliby częściej rowerami, hulajnogami, autobusami.
Otóz to to jest teren miasta i urzędnicy tam pracujący nie mogą narażać miasta na utratę dochodów których brakuje Lublinowi.