Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pożyczyła 2 tys., otrzymała 1,5 tys. a musiała oddać 4,4 tys. zł. Sprawą lichwy zajmie się Sąd Najwyższy

Kobieta wzięła pożyczkę, gdzie roczna rzeczywista stopa oprocentowania wyniosła niemal 134 %. To wszystko sprawiło, że zaczęła mieć problemy ze spłatą pożyczki, do akcji wkroczył zaś komornik. Prokurator Generalny wniósł o uchylenie nakazu zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Prokurator Generalny skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od prawomocnego nakazu zapłaty wydanego przez Sąd Rejonowy w Hrubieszowie. Chodzi o sprawę pożyczki, jaką pod koniec sierpnia 2017 roku zawarła jedna z kobiet. Podpisała ona umowę na kwotę 1 999,50 zł, jednak otrzymała 1,5 tys. zł. Resztę pożyczkodawca potrącił jako prowizję. Całość była zabezpieczona wekslem in blanco.

Oprocentowanie pożyczki wyniosło 10 % w skali roku, jednak po doliczeniu dodatkowych kosztów, roczna rzeczywista stopa oprocentowania wyniosła niemal 134 %. W wyniku tego kobieta musiała co miesiąc wpłacać 403,96 zł. To wszystko sprawiło, że zaczęła mieć problemy ze spłatą pożyczki. Ostatecznie pożyczkodawca sprzedał jej dług firmie windykacyjnej.

Na początku 2018 roku firma wystąpiła do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie, o wydanie nakazu zapłaty. Ten zwrócił uwagę na konsumencki charakter umowy, którą zabezpieczał weksel in blanco, stanowiący podstawę dochodzonego roszczenia oraz na konieczność weryfikacji warunków zobowiązania wekslowego. Pomimo tego, Sąd Rejonowy w Hrubieszowie wydał nakaz zapłaty.

Decyzją sądu kobieta musiała w ciągu dwóch tygodni zapłacić kwotę 3 464,00 zł wraz z odsetkami. Ponieważ nie miała z czego zapłacić, do akcji wkroczył komornik, który wciąż prowadzi przeciwko niej postępowanie egzekucyjne. Obecnie egzekucja ma objąć należące do kobiety nieruchomości.

Kiedy sprawie przyjrzała się Prokuratura Krajowa uznano, że orzeczenie sądu rażąca narusza prawo procesowe oraz prawo materialne. Do tego naruszone zostały zasady, wolność i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji RP, takie jak prawo do własności oraz ochrona konsumenta jako strony słabszej strukturalnie w stosunkach prywatnoprawnych z przedsiębiorcą, przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.

Podkreślono, że kwota pozaodsetkowych kosztów pożyczki wynosiła 1 999,50 zł, a zatem stanowiła aż 100 % całkowitej kwoty pożyczki. Zaznaczono również, że w świetle zasad doświadczenia życiowego i reguł obrotu gospodarczego nie sposób przyjąć, że rzetelna, zgodna z prawem działalność gospodarcza, mogłaby przynosić zysk na poziomie, aż ponad 100% rocznie, albowiem takiej stopy zwrotu pożyczkodawca nie uzyskałby w warunkach zgodnej z prawem i zasadami uczciwego obrotu gospodarczego działalności gospodarczej.

Analiza umowy jasno wskazuje na rażące i oczywiste naruszenie interesu kobiety, która pożyczyła owe pieniądze, jako konsumentki. W grę wchodzi tutaj niespotykana w obrocie skala dysproporcji wynikająca z umowy, przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek obiektywnej relacji ekwiwalentności. Oba te świadczenia nie pozostają bowiem w żadnej relacji. Co więcej wysokie obciążenie kobiety dodatkowymi opłatami mogło okazać się dla niej rujnujące, a pożyczkodawcy przysporzyło korzyści nie dających się uzasadnić żadnymi racjami. Tym samym prowizja godziła w dobre i uczciwe praktyki kupieckie oraz w sposób rażący naruszała interes pozwanej jako konsumenta.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Hrubieszowie oraz o wstrzymanie wykonania zaskarżonego nakazu zapłaty do czasu ukończenia postępowania komorniczego.

(fot. archiwum/zdjęcie ilustracyjne)

11 komentarzy

  1. Przecież paremii „pacta sunt servanda” uczą już na pierwszym roku. Magister Ziobro nie wie co ona oznacza?

    • Magister Stępień go z pewnością nauczy. A wysyp takich firm „chwilówek” nastąpił 10 lat temu, za platformy. Raj dla złodziei i krętaczy, którzy wyją „żeby było tak jak było”. 70 baniek Sasina jest obracane do urzygu, a o 300 bańkach Grada na elektrownię atomową nikt nie pamięta. Po Sasinie chociaż trochę makulatury zostało, a gdzie jest elektrownia, pytam się?!

      • To napisz jeszcze o niedoszłej elektrowni Ostrołęka, ile tam utopiono kasy. Gdzie jest ta elektrownia?

  2. Wszystko pięknie i wreszcie sprawiedliwie. Zabrakło autorze artykułu prasowego jedynie tylko napiętnowania firmy i oczywiście podania jej nazwy – dla innych w celu omijania z daleka…

    • Nie ma czego omijać, bo dziwnym trafem te firmy się pozamykały, może miała z tym jakiś związek wprowadzona przez pis ustawa antylichwiarska, nie wiem, nie znam się. To i tak pestka z wciąż nierozliczonym Amber Gold. Wielkie halo, bo syn Szydło pracuje u Obajtka pod zmienionym nazwiskiem. A u kogo pracował syn Tuska – też pod zmienionym nazwiskiem?

  3. Stary dobry zwyczaj: im mniej masz, tym mniej pożyczaj. A najlepiej wcale, bo się skończy na zawale. 🙂

  4. Kuba, ziobro ma inne rzeczy do roboty niż pomoc obywatelom. Zresztą nie tylko on. Dopóki nie pozbędziemy się tego chlamu będziemy żyć w kraju w jakim obecnie żyjemy. Niestety. Inna sprawa, że ludzie są naiwni, nie czytają co podpisują i takie są skutki. Pewnie jest to rezultatem problemów finansowych, które wywołują desperacje, ale ta lichwa powinna być zlikwidowana raz na zawsze.
    Pozdrawiam wszystkich

  5. Skad zdjeeici3 takiej kupki pieniędzy przeciez tu jest ze 20-25 tysięcy a przecież aby 4400 lichwa zarzadala

  6. Szkoda kobiety. Dla 4 tys. co straciła nerwów i zdrowia nikt jej nie odda.

  7. Wolny rynek – do robienia z ludźmi co się hienom podoba.

  8. Ta ta pożyczkę wziela to i spłacić musi a co myslala ze pozyczy 2000 zl a odda 2500 ?? Hehhe ale ludzie maja tok myslenia

Z kraju