Pozostawił list pożegnalny i wyszedł z domu. Policjanci znaleźli zakrwawionego mężczyznę po kilku godzinach
07:56 09-06-2020
W minioną niedzielę po godzinie 20 policjanci z parczewskiej komendy przyjęli zgłoszenie, z którego wynikało, że 32-letni mężczyzn po awanturze domowej wziął nóż i wyszedł z mieszkania.
Rodzina znalazła pozostawiony przez mężczyznę list, w którym wyznał, że chce sobie odebrać życie. W komendzie ogłoszono alarm. Na miejsce pojechał też przewodnik z psem tropiącym.
Policjantów wsparli ochotnicy z miejscowej straży pożarnej. Po kilku godzinach poszukiwań mundurowi odnaleźli 32-latka. Mężczyzna miał rany i krwawił. Do momentu przyjazdu karetki policjanci monitorowali jego funkcje życiowe. Mężczyzna w stanie przytomnym został przekazany służbom medycznym.
(fot. Policja Parczew)
Ludzie śmieją się z religii i z wiary, a tymczasem życie wielu z nich obraca się w dramat i koszmar. Nie jesteśmy panami własnego zycia i bez najmniejszego oparcia, punktu odniesienia czy nadziei, życie potrafi zmienić się w coś takiego jak u tego gościa. Przed własnym ślubem dużo modliłem się i prosiłem Boga o siłę bo moja narzeczona była uparta, łatwo mi było z nią o awanturę, wcale nie wiedzialem czy ją kocham, a i przed samym ślubem poznałem inną kobietę która wydawała mi się lepsza… Ale poszedłem na żywioł i zaufałem temu w co wierzę. Jest parę lat po ślubie i kocham swoją żonę coraz bardziej. Da się? Da! Wiara dobrze pojęta i zrozumiana, przyjęta ze zdrowym i pokornym podejściem do samego siebie i pozbawiona egocentryzmu, potrafi ustabilizować człowiekowi życie. Często jednak ludzie są zbyt zadufani w sobie albo czasem wręcz po prostu za głupi żeby to pojąć.
skoro tego potrzebowales i ci sluzy to spoko ale nie wpieraj innym ze bez tego rady nie dadza bo to jakies banialuki, wszystko zalezy od sily charakteru, kregoslupa moralnego i wychowania ktore dalo powyzsze wiec pozostan w pokoju i daj zyc innym nie tylko w twojej jedynej slusznej opinii…. wyobraz sobie ze sa inne drogi niz wiara w jakies zabobony
Ciekawostka jaka, ledwo się temat na religię zahaczył a tu zawrzało jak w ulu. Po co zaraz te pejoratywne epitety „zabobony” … Nikomu niczego nie wciskam. A chrakterek.. No coż, zobaczysz jak w miarę uplywu czasu jego wielka siła zacznie słabnąć.
Szkoda chłopa. A swoją drogą coto za rodzina dzięki której on próbuje sobie odebrać życie? Mieć taką żonę to jak być skazanym za życia na męki za grzechy.tylko czyje ?mieć szatana w roku…….