Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Poznała „żołnierza z Korei”, była miłość i obietnice. Mieszkanka Lublina przelała mu kilkadziesiąt tys. złotych

Mieszkanka Lublina padła ofiarą oszustwa na jednym z portali społecznościowych. Kobieta poznała tam „żołnierza z Korei”, który po zyskaniu jej sympatii, zaczął rozmawiać z nią o finansach. 30-latka zaślepiona fałszywymi opowieściami, przelała znajomemu z sieci ponad 50 tys. złotych.

W czwartek do lubelskich policjantów z VI komisariatu zgłosiła się 30-letnia mieszkanka miasta. Kobieta relacjonowała mundurowym, że została oszukana na portalu społecznościowym.

Z informacji przekazanych przez lubliniankę wynikał, że poznała ona w sieci żołnierza z Korei. Mężczyzna szybko zaskarbił sobie zaufanie kobiety. W pewnym momencie wyznał jej miłość i obiecał wspólne życie. Był jednak jeden problem…finansowy.

Kolejne rozmowy zaczęły sprowadzać się do tematów związanych z pieniędzmi. Mężczyzna mówił o swoich problemach. Jednocześnie zapewniał ją, że przyjedzie do Polski, gdy tylko ureguluje kwestie finansowe. Niestety mieszkanka Lublina zaślepiona fałszywymi historiami zaczęła przekazywać mężczyźnie pieniądze. 30-latka przelała łącznie ponad 50 tysięcy złotych.

Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie i przypominają, aby nigdy nie ulegać emocjom w kontaktach z nieznajomymi, szczególnie jeżeli w tle pojawiają się kwestie finansowe. Jak pokazują ostatnie wydarzenia, oszustwa metodą „na Nigeryjczyka” stają się coraz bardziej popularne. Pamiętajmy o tym, że Internet daje dużą anonimowość i osoba siedząca po drugiej stronie monitora nie musi być tym, za kogo się podaje.

(fot. pixabay.com\ilustracyjne)

17 komentarzy

  1. Szybko się odkuje. Musi tylko poznać „generała z USA”, który przyśle jej paczkę z diamentami???

  2. No i dobrze, niech głupia i naiwna baba płaci

  3. smiac sie czy płakac ??????????

  4. Ja się zastanawiam nad czymś innym, czytając tę historię. Czy kobieta, która zgłosiła tę sprawę na policję, wyraziła zgodę na publikację tej sprawy? Jakie są regulacje prawne co do udostępniania tego typu danych? Domyślam się, że nie jest to przyjemne. Rozumiem, gdyby artykuł był w celu wyjaśnienia, jak działają tego typu oszuści, ale to jest typowe cieszenie się cudzym cierpieniem. No nie wiem, nie zachęciłoby mnie to do ufania służbom publicznym ani do zgłaszania się po pomoc. No i dlaczego „informacyjny znajdujący się w czołówce portali lokalnych” serwis, jakim jest lublin 112, pozwala na falę hejtu w komentarzach? Chciałbym również wiedzieć, ile z tych odważnych osób, które nie mają problemu pisać tak obrzydliwych rzeczy w komentarzach, powtórzyłoby je w rzeczywistości w cztery oczy… tacy z was odważni ludzie, no, naprawdę, szacun dzielni za bohaterskie obrażanie kobiety ;)))

Z kraju