Pożar samochodu na ul. Mełgiewskiej. Na miejscu pracują strażacy (wideo, zdjęcia)
07:59 23-05-2022
Do pożaru samochodu na ul. Mełgiewskiej doszło w poniedziałek około godziny 7:30. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że na pasie ruchu od strony Świdnika zapalił się pojazd osobowy.
Po dojeździe na miejsce strażacy zastali znacznie rozwinięty ogień obejmujący niemal całe auto. W ciągu kilkunastu minut pożar został opanowany. Obecnie w rejonie zdarzenia występują utrudnienia w ruchu, jeden pas jest zablokowany.
Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia oraz szacowanie strat. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
(fot. nadesłane Kinga i Krzysztof, wideo nadesłane)
Co, znów się okazało, że kilogramowa gaśnica to ciut za mało na plastiki ?
Na płonące auto potrzebny wóz strażacki nie gaśnica
Tak, zgadzam się, ale zauważ, że rozpoczynający się pożar nie obejmuje natychmiast całego pojazdu (chyba, że został trafiony rakietą z drona).
Kiedy poczuje się smrodek, albo zobaczy dymek, należałoby się natychmiast zatrzymać, odłączyć akumulator i próbować ugasić (jak się ma czym).
Tymczasem kierowca wzywając wszystkich świętych, chwyta telefon i dzwoni a 112.
Zanim się dodzwoni, zanim wytłumaczy co, gdzie się jara zanim operator 112 przekaże tą doniosłą wieść dyżurnemu straży, zanim strażacy dobiegną do wozu, zanim wyjadą i dojadą, to rzeczywiście auto całe jest objęte pożarem.
No chyba, że samochodzik zaczął się palić tuż obok remizy strażackiej.
Jak se kupi inny, to może nie będzie żałował kasiorki (i miejsca w autku) na dużo większą gaśnicę.
A jakby będzie mocniej rozrzutny to może zdecyduje na coś co potocznie nazywa się: hebel.
Tobie trzeba młotek nie hebel
Nie, niepotrzebny mi jest ani młotek, ani hebel, bowiem już obie te jakże potrzebne rzeczy już mam w swoim autku.
Mam też 5 kg gaśnicę, choć myślę, że się nie przyda mnie, ale np. Tobie, młocie.
A po co ci tzw. Hebel jak się już jara
Albo pojedzie się do prawdziwego mechanika i wymieni się poparciałe gumowe przewody paliwowe.
Z benzyną nie ma żartów.
oczywiście francuz…
Znowu BMW płonie???
Francuski?
Przede wszystkim kupujcie gaśnice z manometrem, nawet te kilogramowe. Maja wtedy cały czas ciśnienie. Te chińskie badziewia maja nabój z CO2 taki jak w autosyfonie. Najpierw iglica przebija nabój i z niego cos wyleci albo i nie. Najczęsciej nic, efektem jest bzdurny psik ….
a ta z manometrem ne ma na naboja gadasz glupoty.
Zwykle (i najczęściej) pożar samochodu zaczyna się od zwarcia w instalacji elektrycznej, należy natychmiast odłączyć akumulator (jako źródło energii „napędzającej” rozgrzewanie się instalacji elektrycznej).
Nie róbcie tego gołymi łapkami, klucz do klem też zbyt wolno działa, przydatna byłaby więc siekiera (albo wcześniej wymieniany, hebel).
Potem rzeczywiście, jak nie ma czym gasić to pozostaje modlitwa o deszcz, albo o szybkie dotarcie dzielnych strażaków (jako tzw. ostatnia deska ratunku)..
Panie Cieć zanim odłączysz akumulator to samochód spłonie do połowy. Twój hebel też nie pomoże jak auto się zapali to ogień nie zgaśnie po odłączeniu hebla. To jak dom się zapali od zwarcia instalacji to po wykręceniu bezpieczników pożar od razu sam zgaśnie. Co wy z tym heblem wydziwiacie. Hebel może uchronić przed pożarem kiedy samochód jest na postoju np. stoi w garażu a instalacja jest stara a nie w czasie jazdy.
A miałeś li „czytelniku” kiedyś własny samochód, czy piszesz o aucie sąsiada ?
Nikt cię nie zmusza do montażu hebla, zawsze możesz posłużyć się siekierą, albo ryzykując poparzenie dłoni wyrwac kable gołymi „rencyma”.
Nagrzewający się przewód zaczyna kopcić zanim pojawi się ogień, więc jeśli odłączymy akumulator zanim pojawią się płomienie – to oczywiście to zapobiegnie pożarowi.
Bardzo dziwię się beztrosce właścicieli często bardzo kosztownych autek.
Na samochód wydaje krocie, a szkoda mu kasy na dużą dobrą gaśnicę.
Niby mamy XXI wiek, a ludzie liczą na skuteczność modlitw i szybki przyjazd strażaków.
Baaardzo kosztowny 25-letni Citroen Berlingo 😉 Porządna gaśnica mogłaby podwoić wartość tych „kosztowności”…
że wstydu j****y szrot
Fajnie, że tyle osób zatrzymało się i pomogło 😉
Jakbyś się zatrzymał gasić mojego to na kopach bym cię wywalił. AC gasi a jeśli nie dopalony to %towe odszkodowanie i zostajesz z kupą szitu.
Ciekawe co się zjarało czyżby znowu BMW ??