Powiedział, że jest w lesie i zamierza odebrać sobie życie. Policjanci odnaleźli desperata
17:42 30-11-2020
W minioną sobotę po godzinie 19:30 dyżurny opolskiej policji odebrał rozpaczliwy telefon. Mężczyzna wyznał oficerowi dyżurnemu, że jest w lesie i zamierza odebrać sobie życie.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania. Policjanci obawiali się, że mężczyzna będzie próbował zrealizować swoją zapowiedź, a dodatkowo wieczór, który zastałby mężczyznę poza domem oraz spadająca temperatura mogła być dla niego bardzo groźna.
Policjanci mieli ograniczony kontakt ze zgłaszającym, który najpierw nie bardzo wiedział, w której części lasu się znajduje, później zaś stracił zasięg w telefonie.
Na szczęście wysiłki mundurowych nie poszły na marne i wkrótce udało się im znaleźć 45–latka na skraju lasu. Mieszkaniec Lublina trafił pod opiekę medyczną. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
po co dzwonił?
Żeby powiedzieć, że jesteś deb*lem… bo potrzebował pomocy. Chcesz zrozumieć człowieka w ciężkiej depresji, poczytaj odpowiednie książki.
do użytkownika ” D” nie obrażaj Frania, niestety ale ma rację. Poczytaj książki? Może Pan niech poczyta niedoszłemu samobójcy o okrągłych drzewach w lesie. Pewnie zrozumie, znajdzie drzwi, żeby wyjść z lasu.
Ludzie szukają pomocy w różny sposób. Chcecie się ponabijać, pooglądajcie sobie kabarety.
Ja i Pan Franek najbardziej lubimy kabaret „Życie na szczycie”.
Jakby chciał się zabić nic by go nie powstrzymało
Chcesz medal Kapitanie Oczywistość? Jak mnie wkurw*ają takie komentarze… wolałbyś czytać codziennie o udanych samobójstwach? Przecież to bardzo dobrze, że ludzie szukają pomocy, że udaje się do nich dotrzeć.
Zajmij się tymi co chcą żyć, im trzeba za wszelką cenę pomóc, a takich ” niedzielnych leśnych” wieszaczy to z urzędu należy olać. Generują takie *** tylko koszty, angażuje się ratowników i co? I nic!!! Takich nawet w psychiatryku nie chcą przyjąć!!!
Uuu licz się że słowami
Z tego co tu piszesz to największym *** to jesteś ty, a depresja to choroba i to chyba najcięższa bo strasznie ciężko z nią wygrać. Widać mylisz depresję z chwilami słabości typu „odeszła ode mnie dziewczyna i nie chcę żyć”.
Poczytaj trochę o chorobie dwubieunowej kiedy to człowiek co parę miesięcy staje się na zmianę raz królem życia, a zaraz wrakiem człowieka i tak bez przerwy w koło. Nad tym się nie panuje i to przychodzi samo, bez żadnej zewnętrznej przyczyny.
Na bank spotkasz się z tym wśród najbliższych.
a wystarczyło mu odpisać: „śmiało”
No i po co, był już prawie na szczycie!
Otwieram ten artykuł o osobie z problemami w kierunku samobójstwa, a wyskakuje mi reklama totolotka że mogę wygrać miliony. Słaba trochę ta korelacja.
to tylko zawracanie dooopolki.