Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącił citroenem rowerzystę. Mężczyzna trafił do szpitala

W miniony piątek w Radzyniu Podlaskim doszło do wypadku drogowego z udziałem rowerzysty. Cyklista z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Do wypadku doszło w miniony piątek po godzinie 20 na ul. Wyszyńskiego w Radzyniu Podlaskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem rowerzysty.

Na miejscu policjanci ustalili wstępnie, że 47-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego doprowadził do zderzenia z rowerzystą. Mężczyzna najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu cykliście, który przejeżdżał przez przejazd dla rowerzystów. Kierujący jednośladem 42-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

Obaj kierujący pojazdami byli trzeźwi. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia oraz apelują o rozwagę i bezpieczeństwo na drodze.

(fot. Policja Radzyń Podlaski)

8 komentarzy

  1. wyjście awaryjne

    No i co dobrego sobie zrobił cyklista na pędzidle ?
    22:00 , noc , a roszczeniowy cyklista z klapkami na oczach bo ustawodawca dał mu pierwszeństwo .
    To teraz niech ustawodawca odwiedza go w szpitalu i pomaga lizać rany .
    „… ludzka głupota nie zna granic …”

  2. Trzeźwy inaczej.

    No i co narobił sobie kierowca? Zamiast zwolnić przed przejazdem dla rowerów, żeby ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, to teraz będzie musiał biegać po sądach i jak dobrze pójdzie to wyda sporo na odszkodowanie i prawnika. A jak pójdzie źle to go puszczą go w skarpetkach iż długami. O straconych nerwach i czasie już nawet nie wspomnę.
    Niech to będzie nauczka dla innych kierowców.

    • Drogowancaniedorowiec

      Największym przewinieniem kierowcy jest to, że znalazł się w miejscu gdzie niedouczony urzędnik odstawił przejazd gdzie nie powinni go być. Zrobiono z niego kozła ofiarnego.

    • Znając życie to pedalarz wyjechał z za jakiegoś krzaka bo tak są prowadzone te ścieżki rowerowe i nie był wcale widoczny więc komu miał kierowca ustąpić? W dzień ciężko jest zobaczyć takiego pedalarza, a co dopiero mówić w nocy?

      • Znając życie to kierownik popierdzielał i na nic nie patrzył. Ale teraz jak wyskoczy z kilu tysiączków, połazi po sądach, może straci prawko to mu się odechce.

  3. tak sie kończy pędzenie po nocy przez przejście…pieszego się ledwo widzi, no i jest mniejsza prędkość…raz skręcałam z Warszawskiej w Kraśnicką…przede mną jechał samochód…i ledwo wyhamował bo rowerzysta od strony Kraśnickiej jechał chodnikiem i chciał zdążyć na zielonym…jechał z taką prędkością, że był naprawdę minimalny czas na reakcję…większość kierowców by go potrąciło…na dodatek nie ma tam przejazdu dla rowerów tylko zwykłe przejście

    • wtedy zacofany rowerzysta byłby sprawcą bo przejście dla pieszych z samej nazwy… ech, szkoda słów.

Z kraju