Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącenie na przejściu dla pieszych. Policjanci poszukują kobiety będącej świadkiem wypadku

Parczewscy kryminalni prowadzą czynności w sprawie wypadku drogowego na jednym z przejść dla pieszych w Parczewie. Mundurowi poszukują kobiety, która była świadkiem zdarzenia.

Parczewscy policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku drogowego, który miał miejsce 25 listopada 2020 r. o godzinie 17:25 w Parczewie na Al. Jana Pawła II na oznakowanym i oświetlonym przejściu dla pieszych.

Jak wstępnie ustalono, kierujący pojazdem marki Audi, poruszając się w kierunku ulicy Kościelnej nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych doprowadzając tym samym do zdarzenia drogowego, z osobą która znajdowała się na pasach.

Mundurowi poszukują kobiety w wieku około 40 lat, która kierowała pojazdem osobowym i była świadkiem potrącenia pieszego. W trakcie czynności policjanci ustalili, że kierująca samochodem osobowym, zatrzymała się przed przejściem dla pieszych celem umożliwienia przejścia pieszemu. Po przybyciu załogi karetki pogotowia kobieta odjechała z miejsca zdarzenia.

Świadków zdarzenia lub osoby posiadające jakiekolwiek informacje w tej sprawie prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Parczewie pod numerem telefon 47 814-32-90 lub 112.

(fot. Policja Parczew)

4 komentarze

  1. Dlaczego policja zawsze jest ostatnia na miejscu zdarzenia? Nie musi to być drogówka wystarczyłby do zebrania zeznań czy namiarów świadków posterunkowy.

  2. Nie ustąpienie pierwszeństwa, będące następstwem omijania na PdP. Co tu jeszcze można ustalać? Co się jeszcze mogło wydarzyć? Osoba piesza wtargnęła? Jeżeli tak, to jak to możliwe, że drugi pojazd zdołał się zatrzymać?

  3. Całe szczęście, po zmianie przepisów (bo kiedyś one wejdą), nie będzie wątpliwości czyja wina. Na przejazdach kolejowych nikt nie zastanawia się, czy pociąg zjeżdżał, czy dopiero wjeżdżał na przejazd, albo, czy maszynista miał kaptur na głowie.

    • No i tym pechowym kierowcom, którym ludzie rzucają się pod koła, będą mogli poczuć się mniej zagrożeni tym. Wypadki się zdarzają, wtargnięcia także, ale jeszcze w całej historii motoryzacji nie zdarzyło się potrącenie przez nieruchomy pojazd. Czyli wystarczy się zatrzymać, a żadna, choćby nawet najgłupsza piesza ameba nie WLWZIE nam pod koła. Taki prosty przepis, a tyle problemów rozwiązuje.

Z kraju