Wczoraj po południu na drodze krajowej nr 2 doszło do poważnego wypadku z udziałem nastoletniej pieszej. Dziewczynka z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nie zauważyła, że jedzie samochód? Świateł w ciemności nie widziała? Czy gapiła się w telefon i wlazła prosto pod samochód? Bo chyba nie jechało tam kilkanaście aut, żeby trzeba się było wciskać między samochody…
m
Jasnowidztwo się włączyło? To może jeszcze znasz prędkość z jaką poruszał się samochód? A może wiesz czy to kierowca nie patrzył w telefon?
To jeszcze powiedz, dlaczego kierowca zatrzymał się 30-40 metrów za przejściem? Brak reakcji? Łyse opony? Niedostosowanie prędkość do warunków na drodze?
alo
LUDZIE ZAKŁADAJCIE ODBLASKI, ALBO TRZYMAJCIE WŁĄCZONY TRELEFON. WAS NIE WIDAĆ JADĄC SAMOCHODEM !!!. DZISIAJ TEZ BYM WALNĄŁ W JAKIEGOŚ DZIADYGĘ ŁAŻCEGO Z ŁOPATĄ PO DRODZE.
tak
Tylko to jeszcze kierowca musi skupić uwagę na drodze… be tego i halogen na czole nie pomoże.
nie
Osobę bez odblasków po ciemku widzisz z odległości 20-30 m. Jadąc 60km/h robisz ok. 17m/s odejmij 0.3 – 1 s na reakcję, dodaj drogę hamowania na śliskiej jezdni.
tak
cholera, gdyby tylko wymyślili takie coś co by oświetlało mi drogę jak jadę samochodem, nie wiem może zacznę sobie latarki montować na masce. hmmm /s
Franio
Dobrze, że przynajmniej w dzień oraz na oświetlonych drogach kierujący nie potrącają pieszych na pasach.
Franio
Ale znak PdP – zawsze widać z daleka. Jasny, duży, biały kwadrat. Dlaczego zakładasz prędkość 60km/h skoro w rejonie PdP z reguły obowiązuje 50km/h a w bezpośredniej bliskości PdP należy zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Reakcja rzędu 0,5-1,0 sekundy na pieszego na PdP powinna dyskwalifikować osobę jako kierowcę samochodu. Niech taka osoba rowerem sobie jeździ, bo wtedy większych szkód nikomu nie wyrządzi.
Franio
„TRZYMAJCIE WŁĄCZONY TRELEFON” – przecież wg tego forum, ten telefon będzie właśnie przyczyną wypadku – pieszy patrzący się w telefon – jako dowód przejrzyj pierwsze komentarze.
Dziewczyny lubią w brąz
Byłaś tam gdzie słońce nie dochodzi i brązowy kolor widzialaś
Franio
A skąd wiesz, że to nie kierujący samochodem gapił się w telefon?
Ewa33
nawet jakby się na swoje buty gapił, to przechodzień ma się UPEWNIĆ, że może bezpiecznie przejść przez jezdnię, a nie włazić pod nadjeżdżający pojazd,
po ciemku nie widząc świateł samochodu????
chyba duży oświetlony samochód samochód w ciemnościach jest bardziej widoczny, niż mały nieoświetlony pieszy
czy mam coś z oczami?
tak
Skąd wiesz czy dziewczyna nie schodziła już z przejścia i facet skosił ją bo nawet nie zwolnił i zatrzymał się 40 metrów dalej?
Ewa33
z obrażeń, jakie odniosło auto, które widać na zdjęciu
tak
Z USZKODZEŃ można wywnioskować JEDYNIE fragment samochodu gdzie doszło do kontaktu, a nie kierunek z którego szła piesza.
Franio
Jeżeli piesza była niewidoma, albo niedowidząca to mogła nie widzieć nadjeżdżającego pojazdu. Ale nawet wtedy przepisy nakazują kierującemu pojazdem umożliwienie przejścia pieszemu znajdującemu się na PdP. A przypomnę, że do potrącenia doszło właśnie na PdP, więc chyba wiemy kto komu w takiej sytuacji powinien ustąpić.
Tutaj to bardziej jestem skłonnych uznać, ze niewidomym był raczej kierujący samochodem. Tego, że piesza weszła pod samochód, możemy się jedynie domyślać. Natomiast to, że kierujący wjechał w pieszą znajdującą się na PdP jest pewne.
Franio
logika tego forum:
1. zbliża się jeden samochód – wystarczy chwilkę poczekać i zaraz po nim przejść
2. nadjeżdża kilkanaście aut – bez sensu zmuszać tyle samochodów do zatrzymania, pieszy powinien poczekać
3. samochody jadą ciągle – trzeba się wciskać między samochody, ale tak też niedobrze, bo ktoś może nie spodziewać się wejścia pieszego, może to być wtargnięcie itp.
Czego by nie napisać, to i tak zawsze można się przyczepić do przechodzącego pieszego.
Niedorzecznik prasowy
Ewo trzydziesta trzecia – nie dalej jak przed paroma minutami miałem okazję się przyjrzeć jak takie „biedne” (bo głupie) dziecię przechodzi przez oznakowane przejście dla pieszych – kaptur na pustostanie, łeb do dołu, gały wlepione na srajfon w garści i Boże broń, sie obejrzeć na boki, od razu nura na jezdnię… (bo przecież to inni mają zadbać o jej bezpieczeństwo).
Pomyślałem: „Boże, widzisz, a nie grzmisz”
Ewa33
ano właśnie
też już trochę po drogach jeżdżę i codziennie widzę takie obrazki
pieszym też mi się zdarza być i, jako żywo, nikt na mnie jeszcze nie wjechał przez ostatnie prawie 50 lat
cud?
wjeżdżający
I przez prawie 50 lat nikt w ciebie nie wjechał?
No to już raczej nie wjedzie ale po co się chwalić? 🙂
WAS
Może nikt nie mógł tyle wypić?
zyczliwy
Ale fajny poziom kultury, taki niezbyt wysoki. Ale czego spodziewać się po polakach robakach?
Moya
Niedorzeczniku. Radzę żeby się przyzwyczajać. Lepiej nie będzie. Wystarczy zobaczyć jak rodzice wychowują małe amebki… Roszczeniowa postawa wywalona w kosmos, bombelka żadne zasady nie dotyczą (7 latek nie umie się zachować w miejscu publicznym). Te bombelki dorosną i bezstresowe zachowanie da znać właśnie w taki i gorszy sposób.
Klos
Ile ta dziewczynka ważyła ???
Bolo
Raczej – ile „sypał” miłośnik pojazdów dla tych o nieco innej orientacji?
Klos
Bolo Cię nogi ?
Bolo
A ciebie pewnie Kloaka – ale jak każdego jeżdżącego innej orientacji…
m
Mogła i ważyć 50kg… ale przy grubo ponad 50km/h to bez różnicy.
Brawo ja
Odblask, latarka, kamizelka?
Chriss
W terenie zabudowanym i na przejściu dla pieszych? Dziwne jest to, że jak kogoś na przejściu potrąci jadący Toyotą, to zbiera się jakaś grupa, broniąca kierowcy… Wy się w jakichś klubach spotykacie, czy jak?
Olek
Wiesz, że coś w tym jest? Szyny… szyny były złe, a podwozie… podwozie… podwozie też było złe 🙂 A przejście… przejście… przejście było… NIEOŚWIETLONE…
Franio
I co po tym, jeżeli nadjezdża ktoś kto patrzy się w telefon, albo jedzie z nieodśnieżoną szybą ?
Gay z Gayoty
Normalne, że kierujący Gayotą ma wstręt do płci przeciwnej, ale żeby od razu potrącać?
.
gówniara w telefon się gapiła na bank
Jewgienij
A może kierowca smska czytał? Skąd możesz wiedzieć?
Franio
A co miał robić, skoro przez nieodśnieżoną szybę i tak nic nie widział?
&
Walnij baranka w ścianę zanim coś takiego napiszesz. Jak chcesz zabłysnąć to się brokatem posyp a nie pokazujesz swoje upośledzenie umysłowe. Szkoda że to ty nie byłeś na miejscu poszkodowanej…
hm
Co za idiotyczne komentarze, sami eksperci. Mam nadzieję, ze dziewczynka wyjdzie z tego cało, trzymam kciuki. Kierowcy też współczuję, nikt nie chcialby mieć na sumieniu zdrowia i życia dziecka
Franio
Sądząc po uszkodzeniach samochodu oraz znając statystyki, że 90% kierujących przekracza prędkość dopuszczalną o 20-30km/h w rejonie PdP, to wyjdzie 70-80km/h. Samochód na zdjęciu stoi znacznie za PdP. Widzę bardzo małe szansy na przeżycie.
Dyrdymałko
Ja tam byłbym za tym, żeby se trochę poleżała w szpitalny łóżeczku – będzie mieć więcej czasu na przemyślenia, może klepeczki naskoczyły przy okazji potrącenia… 😆
jacek
zastanawiam się co trzeba mieć w glowie ,a raczej czego nie mieć ,żeby tak bezrefleksyjnie wchodzić na przejscie przed nadjezdzajacym pojazdem …chyba tylko zakodowane „mam pierszeństwo „…ale to zwykle kończy się tragicznie dla takiego pieszego
Driver
A co trzeba mieć we łbie, żeby w terenie zabudowanym potrącić pieszego na pasach?
K
to jest dziwne miejsce… bo wychodzi na to, że teren zabudowany zaczyna się dopiero na drogach podporządkowanych… goo gl/maps/ao52HWkzd37UXCtcA a dziewczyna znajdowała się poza terenem zabudowanym?
Ale nie wiem czy są tam jakieś ograniczenia, bo google ma zdjęcia z 2017r
gość
na guglach jest ograniczenie do 70
Franio
Zagadka.
Po co na drogach wyznacza się przejścia dla pieszych? I czym różni się przechodzenie przez jezdnię przy korzystaniu z PdP od przechodzenia przez jezdnię poza PdP?
Franio
I jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w obszarze zabudowanym, oraz w rejonie PdP poza obszarem zabudowanym, prędkość dopuszczalną pojazdów ogranicza się do 50km/h ?
Franio
Co by się działo, gdyby do wypadku doszło po zmianie przepisów? Forum pisałoby, że to wina nowych durnych przepisów. Więc jak to jest? Skoro „stare” są wystarczające to po co je zmieniać? A skoro jest dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Nie zauważyła, że jedzie samochód? Świateł w ciemności nie widziała? Czy gapiła się w telefon i wlazła prosto pod samochód? Bo chyba nie jechało tam kilkanaście aut, żeby trzeba się było wciskać między samochody…
Jasnowidztwo się włączyło? To może jeszcze znasz prędkość z jaką poruszał się samochód? A może wiesz czy to kierowca nie patrzył w telefon?
To jeszcze powiedz, dlaczego kierowca zatrzymał się 30-40 metrów za przejściem? Brak reakcji? Łyse opony? Niedostosowanie prędkość do warunków na drodze?
LUDZIE ZAKŁADAJCIE ODBLASKI, ALBO TRZYMAJCIE WŁĄCZONY TRELEFON. WAS NIE WIDAĆ JADĄC SAMOCHODEM !!!. DZISIAJ TEZ BYM WALNĄŁ W JAKIEGOŚ DZIADYGĘ ŁAŻCEGO Z ŁOPATĄ PO DRODZE.
Tylko to jeszcze kierowca musi skupić uwagę na drodze… be tego i halogen na czole nie pomoże.
Osobę bez odblasków po ciemku widzisz z odległości 20-30 m. Jadąc 60km/h robisz ok. 17m/s odejmij 0.3 – 1 s na reakcję, dodaj drogę hamowania na śliskiej jezdni.
cholera, gdyby tylko wymyślili takie coś co by oświetlało mi drogę jak jadę samochodem, nie wiem może zacznę sobie latarki montować na masce. hmmm /s
Dobrze, że przynajmniej w dzień oraz na oświetlonych drogach kierujący nie potrącają pieszych na pasach.
Ale znak PdP – zawsze widać z daleka. Jasny, duży, biały kwadrat. Dlaczego zakładasz prędkość 60km/h skoro w rejonie PdP z reguły obowiązuje 50km/h a w bezpośredniej bliskości PdP należy zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Reakcja rzędu 0,5-1,0 sekundy na pieszego na PdP powinna dyskwalifikować osobę jako kierowcę samochodu. Niech taka osoba rowerem sobie jeździ, bo wtedy większych szkód nikomu nie wyrządzi.
„TRZYMAJCIE WŁĄCZONY TRELEFON” – przecież wg tego forum, ten telefon będzie właśnie przyczyną wypadku – pieszy patrzący się w telefon – jako dowód przejrzyj pierwsze komentarze.
Byłaś tam gdzie słońce nie dochodzi i brązowy kolor widzialaś
A skąd wiesz, że to nie kierujący samochodem gapił się w telefon?
nawet jakby się na swoje buty gapił, to przechodzień ma się UPEWNIĆ, że może bezpiecznie przejść przez jezdnię, a nie włazić pod nadjeżdżający pojazd,
po ciemku nie widząc świateł samochodu????
chyba duży oświetlony samochód samochód w ciemnościach jest bardziej widoczny, niż mały nieoświetlony pieszy
czy mam coś z oczami?
Skąd wiesz czy dziewczyna nie schodziła już z przejścia i facet skosił ją bo nawet nie zwolnił i zatrzymał się 40 metrów dalej?
z obrażeń, jakie odniosło auto, które widać na zdjęciu
Z USZKODZEŃ można wywnioskować JEDYNIE fragment samochodu gdzie doszło do kontaktu, a nie kierunek z którego szła piesza.
Jeżeli piesza była niewidoma, albo niedowidząca to mogła nie widzieć nadjeżdżającego pojazdu. Ale nawet wtedy przepisy nakazują kierującemu pojazdem umożliwienie przejścia pieszemu znajdującemu się na PdP. A przypomnę, że do potrącenia doszło właśnie na PdP, więc chyba wiemy kto komu w takiej sytuacji powinien ustąpić.
Tutaj to bardziej jestem skłonnych uznać, ze niewidomym był raczej kierujący samochodem. Tego, że piesza weszła pod samochód, możemy się jedynie domyślać. Natomiast to, że kierujący wjechał w pieszą znajdującą się na PdP jest pewne.
logika tego forum:
1. zbliża się jeden samochód – wystarczy chwilkę poczekać i zaraz po nim przejść
2. nadjeżdża kilkanaście aut – bez sensu zmuszać tyle samochodów do zatrzymania, pieszy powinien poczekać
3. samochody jadą ciągle – trzeba się wciskać między samochody, ale tak też niedobrze, bo ktoś może nie spodziewać się wejścia pieszego, może to być wtargnięcie itp.
Czego by nie napisać, to i tak zawsze można się przyczepić do przechodzącego pieszego.
Ewo trzydziesta trzecia – nie dalej jak przed paroma minutami miałem okazję się przyjrzeć jak takie „biedne” (bo głupie) dziecię przechodzi przez oznakowane przejście dla pieszych – kaptur na pustostanie, łeb do dołu, gały wlepione na srajfon w garści i Boże broń, sie obejrzeć na boki, od razu nura na jezdnię… (bo przecież to inni mają zadbać o jej bezpieczeństwo).
Pomyślałem: „Boże, widzisz, a nie grzmisz”
ano właśnie
też już trochę po drogach jeżdżę i codziennie widzę takie obrazki
pieszym też mi się zdarza być i, jako żywo, nikt na mnie jeszcze nie wjechał przez ostatnie prawie 50 lat
cud?
I przez prawie 50 lat nikt w ciebie nie wjechał?
No to już raczej nie wjedzie ale po co się chwalić? 🙂
Może nikt nie mógł tyle wypić?
Ale fajny poziom kultury, taki niezbyt wysoki. Ale czego spodziewać się po polakach robakach?
Niedorzeczniku. Radzę żeby się przyzwyczajać. Lepiej nie będzie. Wystarczy zobaczyć jak rodzice wychowują małe amebki… Roszczeniowa postawa wywalona w kosmos, bombelka żadne zasady nie dotyczą (7 latek nie umie się zachować w miejscu publicznym). Te bombelki dorosną i bezstresowe zachowanie da znać właśnie w taki i gorszy sposób.
Ile ta dziewczynka ważyła ???
Raczej – ile „sypał” miłośnik pojazdów dla tych o nieco innej orientacji?
Bolo Cię nogi ?
A ciebie pewnie Kloaka – ale jak każdego jeżdżącego innej orientacji…
Mogła i ważyć 50kg… ale przy grubo ponad 50km/h to bez różnicy.
Odblask, latarka, kamizelka?
W terenie zabudowanym i na przejściu dla pieszych? Dziwne jest to, że jak kogoś na przejściu potrąci jadący Toyotą, to zbiera się jakaś grupa, broniąca kierowcy… Wy się w jakichś klubach spotykacie, czy jak?
Wiesz, że coś w tym jest? Szyny… szyny były złe, a podwozie… podwozie… podwozie też było złe 🙂 A przejście… przejście… przejście było… NIEOŚWIETLONE…
I co po tym, jeżeli nadjezdża ktoś kto patrzy się w telefon, albo jedzie z nieodśnieżoną szybą ?
Normalne, że kierujący Gayotą ma wstręt do płci przeciwnej, ale żeby od razu potrącać?
gówniara w telefon się gapiła na bank
A może kierowca smska czytał? Skąd możesz wiedzieć?
A co miał robić, skoro przez nieodśnieżoną szybę i tak nic nie widział?
Walnij baranka w ścianę zanim coś takiego napiszesz. Jak chcesz zabłysnąć to się brokatem posyp a nie pokazujesz swoje upośledzenie umysłowe. Szkoda że to ty nie byłeś na miejscu poszkodowanej…
Co za idiotyczne komentarze, sami eksperci. Mam nadzieję, ze dziewczynka wyjdzie z tego cało, trzymam kciuki. Kierowcy też współczuję, nikt nie chcialby mieć na sumieniu zdrowia i życia dziecka
Sądząc po uszkodzeniach samochodu oraz znając statystyki, że 90% kierujących przekracza prędkość dopuszczalną o 20-30km/h w rejonie PdP, to wyjdzie 70-80km/h. Samochód na zdjęciu stoi znacznie za PdP. Widzę bardzo małe szansy na przeżycie.
Ja tam byłbym za tym, żeby se trochę poleżała w szpitalny łóżeczku – będzie mieć więcej czasu na przemyślenia, może klepeczki naskoczyły przy okazji potrącenia… 😆
zastanawiam się co trzeba mieć w glowie ,a raczej czego nie mieć ,żeby tak bezrefleksyjnie wchodzić na przejscie przed nadjezdzajacym pojazdem …chyba tylko zakodowane „mam pierszeństwo „…ale to zwykle kończy się tragicznie dla takiego pieszego
A co trzeba mieć we łbie, żeby w terenie zabudowanym potrącić pieszego na pasach?
to jest dziwne miejsce… bo wychodzi na to, że teren zabudowany zaczyna się dopiero na drogach podporządkowanych… goo gl/maps/ao52HWkzd37UXCtcA a dziewczyna znajdowała się poza terenem zabudowanym?
Ale nie wiem czy są tam jakieś ograniczenia, bo google ma zdjęcia z 2017r
na guglach jest ograniczenie do 70
Zagadka.
Po co na drogach wyznacza się przejścia dla pieszych? I czym różni się przechodzenie przez jezdnię przy korzystaniu z PdP od przechodzenia przez jezdnię poza PdP?
I jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w obszarze zabudowanym, oraz w rejonie PdP poza obszarem zabudowanym, prędkość dopuszczalną pojazdów ogranicza się do 50km/h ?
Co by się działo, gdyby do wypadku doszło po zmianie przepisów? Forum pisałoby, że to wina nowych durnych przepisów. Więc jak to jest? Skoro „stare” są wystarczające to po co je zmieniać? A skoro jest dobrze, to dlaczego jest tak źle?