Poszedł na grzyby, znalazł trzy pociski artyleryjskie
11:31 26-08-2019
W minioną niedzielę chełmscy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że jeden z grzybiarzy na terenie leśnym w miejscowości Rudka natknął się na pozostałości z czasów II wojny światowej.
Na miejsce skierowano patrol policji, który zabezpieczył miejsce do czasu przyjazdu saperów. To oni następnie przetransportowali pociski, aby je bezpiecznie zneutralizować.
Policjanci przypominają, że podobne znaleziska odnajdywane na terenie naszych lasów, a pochodzące z czasów II Wojny Światowej w dalszym ciągu, pomimo tylu lat, mogą być niebezpieczne. Nie wolno ich przenosić, zakopywać czy samodzielnie rozbrajać. Może to grozić nawet śmiercią. W każdym przypadku odnalezienia takiego przedmiotu należy niezwłocznie powiadomić najbliższą jednostkę Policji.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Pocisk to ten element naboju, który wylatuje z lufy i dociera do celu. One nie są groźne, bo nie zawierają materiału wybuchowego. To co może wybuchnąć (bo zawiera MW) to nabój. Składa się on m.in. z: łuski, MW, spłonki oraz właśnie pocisku.
Franiu- odłamkowym ładuj!
powinieneś poczytać trochę literatury na temat konstrukcji broni i amunicji albo tej, która traktuje o tematyce „Nie znam się, ale się wypowiem”
Franiu, pociski artyleryjskie zwykle zawierają materiał wybuchowy.
Franiu… Od kiedy pociski artyleryjskie nie posiadają materiałów wybuchowych? ;p
Miałem podobnie. W niedzielę poszedłem szukać granatów, a znalazłem kosz podgrzybków.
Nazbierany i porzucony? To miałeś farta.
Od kiedy? Od początku istnienia artylerii. Nawet teraz niektóre typy pocisków nie posiadają takich materiałów.