Poszedł do lasu z wykrywaczem metalu. Natrafił na znaleziska sprzed 1,5 tys. lat (zdjęcia)
18:27 01-02-2022
W ostatnim czasie do Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trafiły dwa znaleziska, na jakie natrafiono w trakcie poszukiwań z użyciem wykrywacza metali, jakie były prowadzone przez pasjonatów w powiecie lubartowskim, a dokładnie m.in. w Lasach Kozłowieckich. Chodzi o fibulę, czyli zapinkę do odzieży, a także ostrze z brązu.
Oba przedmioty trafiły do analizy w Dziale Archeologii Muzeum Narodowego w Lublinie. Dzięki temu wiadomo już, że ich pochodzenie datowane jest na tak zwany okres wpływów rzymskich, czyli między początkiem naszej ery a połową V wieku.
Jak wskazuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Kopciowski, fibule oczkowate serii pruskiej, gdyż taka została znaleziona, wytwarzano także na obszarze wschodniej strefie kultury przeworskiej, do której należała ówczesna Lubelszczyzna. Stanowiły one wtedy typowy element stroju.
Natomiast mające ponad 8 cm ostrze jest zakończone trzpieniem. Stanowiło ono najprawdopodobniej grot lub narzędzie do cięcia. Teraz znaleziska zostaną przekazane do konserwacji w Muzeum Narodowym.
(fot. LUW)
U mojego dziadka takich skarbów jest pół komórki.
I jeszcze rdza nie zjadła bo hameraidem malowane.
„t”, chłopie…
Jak mało ludziom potrzeba, żeby się dowartościowali i byli wprost szczęśliwi – 5 dkg przerdzewiałego żelastwa i krzywe blaszki z brązu
Skarby panie ,skarby że szok ……
Za 2000 lat będą pokazywać nasze „skarby”. Puszki, kapsle, kiepy i maseczki.
Szanowna Redakcjo, do tego typu poszukiwań nie wystarczy jedynie zgoda Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, musi być również zgoda właściciela terenu. W tym przypadku chyba chodzi o Lasy Państwowe. Miłego dnia (:
Nie napisaliśmy nic o tym, że zgoda musi być jedynie konserwatora. Napisaliśmy, że „poszukiwania odbywały się za zgodą konserwatora zabytków”.
Pozdrawiamy