Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Poseł zaprasza do otwierających się lokali gastronomicznych. Sanepidowi zarzuca „gnębienie” przedsiębiorców

Dzisiaj w Puławach poseł Jakub Kulesza, zarzucając urzędnikom „nękanie” i „gnębienie” przedsiębiorców, przeprowadził interwencję poselską w Sanepidzie. Było to bezpośrednio związane z otwarciem kolejnych dwóch lokali gastronomicznych na terenie miasta.

W środę w Puławach gości zaczęły przyjmować dwa kolejne lokale gastronomiczne, których właściciele postanowili wznowić normalną działalność. Są to Byczek Bistro zlokalizowany przy ul. Zielonej oraz Peweks Art & Music znajdujący się przy ul. Centralnej. Jednocześnie Powiatową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną w Puławach odwiedził poseł Konfederacji Jakub Kulesza, który wraz z dyrektor swojego biura poselskiego i asystentami przeprowadził tam interwencję poselską. Jak wyjaśnia polityk, chciał się dowiedzieć, dlaczego puławscy przedsiębiorcy są nękani przez tą instytucję.

Na samym początku poseł zaprosił wszystkich mieszkańców Puław i powiatu puławskiego, by wsparli lokalnych przedsiębiorców i odwiedzali te punkty gastronomiczne. Wyjaśniał również, że rozmawiał z dyrektorem Sanepidu na temat zapowiedzi kontroli. Chodziło o to, czy jakiekolwiek kontrole punktów gastronomicznych zostały na ten tydzień zapowiedziane. Kiedy okazało się, że nie, zapytano, czy Sanepid planuje przeprowadzenie kontroli w dniu dzisiejszym. Wówczas wyszło na jaw, że policja zwróciła się o przeprowadzenie takich działań.

– Zgodnie z ustawą niezapowiedzianą kontrolę można dokonywać tylko i wyłącznie w przypadku, gdy jest bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Takiego zagrożenia nie ma. Ponieważ żadne kontrole nie były zapowiedziane w tym tygodniu, to zgodnie z prawem Sanepid nie ma prawa kontrolować bez zapowiedzi wystosowanej z 7-dniowym wyprzedzeniem. Mam nadzieję, że dzisiejsza interwencja sprawi, że te kontrole się nie odbędą. Jednak cały czas będziemy w obu lokalach oczekiwać na ewentualną wizytę policji lub sanepidu – mówił Jakub Kulesza.

Kolejna kwestia, jaką poruszył poseł, jest powoływanie się przez Sanepid na rozporządzenie z grudnia 2020 roku, które przez sądy jest uznawane jako bezprawne.

– Konstytucja mówi wprost, że ograniczać swobodę działalności gospodarczej można tylko na drodze ustawy. Nie można tego robić na drodze rozporządzenia. Tymczasem to właśnie rozporządzenie jest podstawą prawną do wręczania wręczania przez różne sanepidy w całej Polsce kar. Zwróciliśmy uwagę na to panu dyrektorowi, prosiliśmy o stosowne wyjaśnienia, przytoczyliśmy wyroki sądów administracyjnych, które jasno wskazują na to, że te działanie sanepidu są bezprawne a rozporządzenie jest niezgodne z konstytucją i ustawami – dodał Jakub Kulesza.

Paweł Szlachtowicz, właściciel Byczek Bistro wyjaśniał, że sytuacja finansowa firmy jest już na tyle ciężka, że lokal musi się otworzyć, aby ratować miejsca pracy i dalej żyć. Podkreślił, iż zachowany zostanie pełen reżim sanitarny. Zapewnił też, że ie otrzymał od rządu żadnego wsparcia, gdyż lokal otworzył rok temu, a więc nie mógł wykazać straty wobec przychodów z roku poprzedniego.

Poinformowano również, że otwarty wcześniej w Puławach lokal Central Park został już ukarany przez Sanepid. Jak jednak zaznaczono, kara ta jest bezprawna i przedsiębiorca ma się od niej odwoływać do sądu. Puławski Sanepid postanowił sprawy nie komentować. Jeżeli zaś chodzi o otwarte dzisiaj lokale, kontroli Sanepidu w nich nie było. W jednym tylko na kilka minut pojawili się policjanci.

Poseł zaprasza do otwierających się lokali gastronomicznych. Sanepidowi zarzuca „gnębienie” przedsiębiorców

(fot. Jakub Kulesza)

32 komentarze

  1. Bazyl a w czym Konfederacja jest lepsza od Pisu ? przecież to jeszcze gorsza _rwa co tylko do majtek ludziom zagląda ! . W pisie chociaż jest trochę ludzi z wykształceniem a Konfederacja to zbieranina różnej maści (zaburzonych ) ludzi bez pomysłu na siebie i zawodu .

    • Gdybyś choć trochę wysłuchał wypowiedzi członków partii byś wiedział a tak siejesz dalej głupotę w Internecie.

    • PiS i wykształcenie? Dobry żart.

      • Wykształcenie to mają na papierku, załatwione po znajomości albo za pieniążki. Choroby też tak sobie załatwiają. Człowiek wykształcony nie zachowuje się tak prostacko jak to często robią posłowie „jedynej słusznej opcji politycznej”. Mowa tu między innymi o wypowiedziach prezesa, posłanki P., Pana marszałka, czy Pana Daniela.
        Poziom kultury osobistej wskazuje na braki w wykształceniu, a nie odwrotnie.

  2. Konfederacja lepsza od POpaprańców.

  3. Dobrze mówi.Polać mu na zdrowie!

  4. z „twarzy” pasuje do zsl’u – sekcja cukrownicza

Z kraju