Poranny karambol na trasie Lublin – Warszawa. Zderzyło się pięć pojazdów, dwie osoby trafiły do szpitala (zdjęcia)
09:49 22-06-2020
Do zdarzenia doszło w poniedziałek we wczesnych godzinach porannych na drodze S17, na trasie Lublin – Warszawa, na obwodnicy Garwolina. Na wysokości miejscowości Mierżączki zderzyło się pięć pojazdów osobowych. Do wypadku doszło w trudnych warunkach pogodowych, związanych z ulewnymi opadami deszczu.
Ze wstępnych informacji wynika, że najpierw do zdarzenia doszło z udziałem dwóch pojazdów, citroena i audi. Jeden z nich uderzył w bariery energochłonne, a następnie w niego uderzył drugi samochód. Oba uszkodzone pojazdy stały na dwóch pasach utrudniając przejazd. W wyniku tego zdarzenia doszło do zderzenia kolejnych trzech pojazdów.
Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Przez kilkadziesiąt minut na drodze S17, na pasach w kierunku Warszawy, występowały utrudnienia z przejazdem. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności obu zdarzeń.
(fot. Andrzej – nadesłane)
Tak to jest jak jedzie sie nie używając mózgu… traci sie to panowanie nad pojazdem, a potem już jakoś leci…
Bendem sie modliła o zdrowie dla poszkodowanych (jakby było ich więcej to zaniosłabym „co łaska” do specjalisty, niechby on sie modlił… Ale dla dwóch osób to ja sama…
Żółty karmnik przy drodze i wszytko jasne. Niech teraz ptakofil płaci za szkody.
Wcale się nie dziwię. Nie wiem jak tam akurat jest, ale w tym samym czasie jechałam w drugą stronę i odwodnienia to jedna wielka kpina. Deszcz był niesamowicie intensywny w tym miejscu przez co jechało się niemalże w bajorze momentami… Chwila nieuwagi czy za dużej prędkośći (dostosowanych do tych ekspresówkowych stawów) i gotowe 🙁
Przecież to ekspresówka, czyli dla niektórych droga która niezależnie od warunków pogodowych musi być idealnie sucha i przyczepna. Przecież zasada doatosowania prędkości do warunków na drodze na eskach i autostradach nie obowiązują.
Co tam ze pada czy jest po deszczu ,jadę ekspresówką gdzie można popier…ać legalnie 120 ,wiec nie bedę powolniakiem
Jak mawia forumowy klasyk ,przynajmniej jeden z nich nie był powolniakiem …
Nie po to budowali ekspresówki i autostrady zeby jezdzić po nich jak stare zgredy 90 tką .A ze czasem nie ma warunków na szybką jazdę i się odje….ie taką manianę ….no cóż ,mówi się pech .To wina warunków a nie kierowcy .Jakby było sucho to nic by się nie wydarzyło