Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Poranne problemy komunikacyjne w Lublinie. W autobusach zabrakło paliwa, pojazdy stanęły

Pasażerowie kilku linii autobusowych znacznie dłużej oczekiwali dzisiaj na przystankach. Wszystko z powodu problemów jednego z przewoźników.

Pasażerom lubelskiej komunikacji miejskiej znów dały się we znaki problemy, jakie dręczą jednego z przewoźników. Chodzi o spółkę Warbus, która na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego obsługuje część linii autobusowych na terenie miasta. Pojazdy należące do tej firmy można spotkać na liniach: 2, 3, 6, 8, 10, 14, 20, 26, 30, 31, 32, 33, 39, 42, 44 i 57. Część z nich nie wyjechało jednak dzisiaj rano na trasy, kierowcy kolejnych po pewnym czasie musieli przerwać obsługę kursów, gdyż w autobusach zabrakło paliwa.

Jak nas poinformowano, każdego dnia na ulice Lublina powinno wyjeżdżać 29 należących do Warbusa autobusów. W czwartek trzy z nich miały zostać w zajezdni, kolejnych pięć nie mogło kursować z powodu niewystarczającej ilości paliwa. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że już od pewnego czasu zaczęły pojawiać się związane z tym problemy. Autobusy tankowano „na styk”, czyli do baków wlewano tylko tyle paliwa, aby wystarczyło na obsługę trasy i zjazd do zajezdni.

Kierowcy obawiali się, że jeżeli przyjdzie im np. skorzystać z objazdu, a więc trasa się wydłuży, paliwa nie wystarczy na obsłużenie wszystkich zaplanowanych kursów. Jednak sytuacja, żeby paliwa zupełnie brakowało już przy porannym wyjeździe, zdarzyła się po raz pierwszy. Zdarzenie potwierdziła nam Anna Zalewska, podinspektor ds. marketingu w Zarządzie Transportu Miejskiego w Lublinie. Jak wyjaśnia, pojedyncze pojazdy zjeżdżały, aby się zatankować. Przewoźnik został już wezwany do złożenia wyjaśnień w związku z utratą kursów.

To już kolejny przypadek problemów z Warbusem w Lublinie, w przeszłości część kierowców przerwała pracę, zjeżdżając z tras do zajezdni. W ten sposób protestowali przeciwko spóźniającym się wynagrodzeniom. Problemy pojawiły się na liniach nr 3, 10, 26 i 31. Co więcej, zagrożone było również wykonywanie kursów na pozostałych trasach obsługiwanych przez przewoźnika. W niektórych przypadkach opóźnienia w wypłatą pensji przekraczały miesiąc. Miasto wezwało wtedy firmę do uporządkowania spraw pracowniczych, aby sytuacje tego typu się nie powtarzały.

(fot. lublin112.pl)

59 komentarzy

  1. Trochę przypomina mi to Bp tour. W którym pracowałem wieczne problemy z naprawami, paliwem i wypłatą. Też mógłby się ktoś tym syfem zająć. Począwszy od PiP przez BHP na ITD kończąc

  2. Problem,bo problem chyba jest wyżej z tymi wszelkimi przetargami.Moim zdaniem „ręka rękę myje” a szczególnie w tym mieście inspiracji i powiązań urzędasów.W końcu kasa w kieszeni musi się zgadzać,czyż w tym kraju tak nie jest?

  3. Na Żuka trzeba się przesiąść

  4. Radek Konopnica

    Ten ZTM to jest jakaś porażka. Był kiedyś MPK Lublin, który zarządzał wszystkimi liniami autobusowymi i trolejbusowymi w Lublinie, nie było żadnych problemów. Jeździły stare Jelcze, Ikarusy, na trolejbusach jeździły Jelcze i nikt nie narzekał. Ja nie pamiętam, żeby kiedykolwiek za starych dobrych czasów lubelskiej komunikacji wtedy gdy jeszcze nie istniał ZTM był problem z zatankowaniem autobusu. Teraz jest ZTM i jakieś podfirmy, które jeżdżą na zlecenie to jest chore. Złomuje się niskopodłogowe autobusy, sprzedaje dobre trolejbusy na Ukrainę, a kupuje jakieś Ursusy, które są totalnym niewypałem , a następnie wypuszcza trolejbusy na linie autobusowe z patykami na dole. Jak ja bym chciał, żeby wróciło stare dobre MPK Lublin i wraz z nim Prywatne Przedsiębiorstwa Autobusowe.

  5. Pan Radek ma rację. Dokładnie tak. Wcześniej jak nie było tego ZTM było tylko MPK Lublin i tzw.prywatki. Bardzo fajne rozwiązanie. Tak powinno być do dzisiaj. Wymyślili sobie jakieś ZTMy. Urzędnicze dziadostwo. Nawet rozkłady nie są takie jakie były wcześniej. Ech, chciało by się wrócić do czasów linii autobusowej nr.9 Marina i Dąbrowa oraz trolejbusowej 150.

    • A ty nazywasz się janicki że tęskno ci do tych kopert których grubość ustaliłeś zależnie od atrakcyjności rozkładu jakie miałeś w gestii rozdawać?

  6. W starych autobusach nie ma kontrolki od paliwa wiec kierowca nie wie ile jeszcze ma paliwa. Nie ma nawet predkosciomierza bo po co on na miasto dlatego 8 zapier po janowskiej szybciej niz karetka na sygnale. Czasem dla oszczednosci nie ma nawet kierowcy wtedy kieruje malpa albo goryl. To na porannych zmianach kiedy pasazerowie sa zaspani i nie patrza na kierowce. No i wtedy jest najwiecej wypafkow bo malpa mysli o bananach a nie o znakach.

    • Grześ przez wieś

      Tylko że stary jelcz czy ikarus palił ok.30 /100l paliwa,a nowy mercedes i autosan ok.60/100l,o ursusie już nie wspomne bo bije wszelkie rekordy nadmiernego spalania.

  7. Jak w lustrzanym odbiciu sytuacja w Jastrzębiu-Zdroju.

  8. Może Wasze miasto wejdzie w kontakt z naszym i wywalimy wspólnie tego Warbusa!

Z kraju