Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci w całym kraju korzystają już z nowego taryfikatora mandatów. To były „bolesne” finansowo spotkania z mundurowymi

Niektóre komendy policji w całym kraju chwalą się już „dorobkiem” mandatów wystawianych według nowego taryfikatora. Wśród nich jest kierowca pojazdu, który gnał po Warszawie blisko 160 km/h.

Policjanci drogówki korzystają od północy z nowego taryfikatora mandatów. Od kilku godzin relacjonują w sieci za co ukarali kierowców i jaką kwotę wypisali na mandatach. Wśród nich są tacy rekordziści jak kierowca z Warszawy, który pędził Mostem Siekierkowskim blisko 160 km/h. Dla niego spotkanie z policjantami zakończyło się mandatem w wysokości 2500 zł i utratą prawa jazdy.

Również w Warszawie, mandatem w wysokości 1500 złotych, została ukarana kierująca samochodem osobowym, która przed przejściem dla pieszych ominęła radiowóz, którego kierujący zatrzymał się, aby ustąpić pierwszeństwa pieszym.

Jak przekazuje warszawska policji, mundurowi wystawili już dzisiaj po kilkanaście mandatów po 1500 zł i 2000 zł. Chodzi tutaj głównie o działania policjantów warszawskiej grupy „SPEED”.

Oprócz tego, jednym z pierwszych kierowców był mężczyzna, który doprowadził do kolizji drogowej na terenie obsługiwanym przez Policję Wyszków. Został on ukarany mandatem w wysokości 1200 złotych.

– Niestety pierwszy wysoki mandat został nałożony na kierowcę za spowodowanie kolizji drogowej na terenie powiatu wyszkowskiego. Na całe szczęście nikt nie został ranny – poinformował kom. Damian Wroczyński.

Jak dodaje policjant, funkcjonariusze nie mają prowizji od wystawionych mandatów. Nawet złotówka z grzywien i mandatów nie zasila budżetu Policji. Wyjaśnia, że policjanci „nie lubią” nakładać manatów, ale bardziej nie lubią jeździć do wypadków drogowych i zaznacza – nie jest łatwo zapukać do drzwi żeby komuś powiedzieć, że ktoś bliski nie dojedzie.

?Zobacz – Od 1 stycznia obowiązują nowe stawki za wykroczenia w ruchu drogowym. Znacząco wzrosły kwoty mandatów

(fot. Policja Wyszków)

108 komentarzy

  1. ,aa,boKrzycho.paPj

    Zamiast kupuj ma być- nie kpij-

  2. nagrywać ich pajaców i wysyłać sprawy do biura spraw wewnętrznych policji, jak psy ludziom tak ludzie psom!!
    Oni najmniej przestrzegają przepisów a innych chcą karać pajace. oczywiście przy zgłaszaniu nie zapomnijcie dodać ze jego kolega odstąpił od ukarania kierowcy popełniającego wykroczenie.

  3. Ludzi można podzielić na dwie grupy: popierających nowy taryfikator i niepopierających: POPIERACJąCY – ludzie bez prawka, ludzie mieszkający przy drogach szybkiego ruchu, rowerzyści, kierowcy mniejszych miejscowości robiący do 3 tyś km rocznie, kierowcy Ci unikają autostrad, dróg ekspresowych jak i centrów miast, w tej grupie osób jest najmniejsza znajomość przepisów ruchu drogowego, znajomość przepisów ogranicza im się do prędkości pojazdu, gdy są uczestnikami kolizji i wzywają Policję szokiem dla nich jest ze są sprawcami wg. przepisów o ruchu drogowym. SPRZECIWIAJąCY się drakońskim mandatom – to grupa kierowców zawodowych oraz grupa ludzi robiących średnio i dużo kilometrów, są to osoby dość dobrze znające przepisy o ruchu drogowym, poruszają się w każdym terenie i w każdych warunkach drogowych, jeżeli weźmiemy wskaźnik ilość przejechanych kilometrów do wypadków drogowych – to ta grupa jeździ najbezpieczniej, są to osoby aktywne zawodowo będące motorem naszej gospodarki. Oczywiście w grupie sprzeciwiających się nowemu taryfikatorowi są Ci którym to jest nie na rękę alkoholicy i wariaci drogowi – ale na nich żadne kary i ograniczenia nie działają.

    • dawno tylu bredni na raz nie czytałem 🙂 🙂 🙂 aż się uśmiałem
      trzeba byc mocno zdesperowanym, by twierdzić, że „zawodowość”, lub „dużokilometrowość” stoi w jakiejś przeciwności z przestrzeganiem przepisów, co miałoby się przekładać na „mandatowość”.
      doby kierowca nie łamie prawa i nie popełnia błędów na drodze, strach przed mandatami paraliżuje wyłącznie miernoty…

      • Gdyby Pan był kierowcą (pojazdu innego niż rower) albo/i dokładnie zapoznał się z kodeksem o ruchu drogowym – kompletnie inne stanowisko by Pan miał. Jestem za tym aby karać za nie przestrzeganie przepisów, (jestem kierowcą już ponad 20 lat i jeden mandat w życiu zapłaciłem) ale musi być zachowana proporcjonalność, między wykroczeniem, a zagrożeniem życia bądź mienia, adekwatną karą która wymusi przestrzeganie prawa, a nie wpędza kierowcę w ruinę finansową i wykluczenie społeczne. Jeszcze nie spotkałem kierowcy, który by nie łamał notorycznie przepisów drogowych. Problem jest taki ze część kierowców łamie przepisy nieświadomie.

        • Łamie przepisy nieświadomie ? To znaczy że nie zna przepisów. Zanim coś napiszesz zastanów się chociaż chwilę bo wychodzą brednie.

  4. Janina Łatka - Zdziurkom

    Pewnie „nowy ład” wielu się nie podoba, ale dopóki te przepisy obowiązują, będziecie płakać, płacić i starać się dobrze jeździć, żeby móc wyrobić na mandaty… jeść przecież możecie u Brata Alberta

  5. porównajcie stawki mandatów jakie były do innych europejskich krajów

  6. Mandat za kolizję będzie powodował tylko więcej ucieczek.
    Do tej pory ludzie się zatrzymywali i próbowali dogadać, a teraz osoba której przez przypadek zrobiłeś ryskę na zderzaku 20 letniego golfa może chcieć 1200zł, bo wie, że i tak Ci wyjdzie taniej niż jak wezwie policję, i poza mandatem będziesz miał jeszcze wyższe ubezpieczenie.

    • to nie rób rysek na 20-letnich golfach…

      • Akurat bardziej się boję, że ktoś przetrze mój samochód lub urwie lustero i ucieknie, bo będzie się bał, że zechcę od niego 1200zł

  7. Zacznie się też pewnie masowe prowokowanie drobnych stłuczek.

  8. nie lubią tez upominać …

Z kraju