Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci użyli paralizatora, 25-letni mężczyzna zmarł. „Chcieli ratować jego życie”

Policjanci użyli paralizatora wobec agresywnego 25-latka, który za pomocą pilnika do paznokci usiłował popełnić samobójstwo. Co więcej, znajdował się on pod wpływem substancji psychotropowej. Mężczyzna zmarł.

Umorzone zostało śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny, wobec którego wcześniej policjanci dwukrotnie użyli paralizatora. Wszystko wydarzyło się w nocy z 1 na 2 września 2018 roku. Około godziny 23 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie zostali poproszeni o pomoc zespołowi ratownictwa medycznego, który nie mógł sobie poradzić z agresywnym mężczyzną, który dokonał samookaleczenia.

Karetkę pogotowia wezwała kobieta, której syn próbował targnąć się na własne życie. Kiedy ratownicy przyjechali pod wskazany adres, Paweł M. zamknął się w łazience cały czas krzycząc, że się zabije. Gdy udało im się dostać do środka, mężczyzna chwycił za pilnik do paznokci i zaczął go wbijać sobie w okolicę klatki piersiowej oraz szyi.

Przybyli na miejsce policjanci zakrwawiony mężczyzna wciąż zadawał sobie pilnikiem kolejne ciosy. Mundurowi widząc, że agresor nie reaguje na wydawane mu polecenia postanowili skorzystać ze środków przymusu bezpośredniego. Jeden z funkcjonariuszy użył miotacza gazu pieprzowego, jednak substancja nie wywołała spodziewanego efektu. Co więcej zaatakował on stojącego przed nim policjanta. Wtedy gaz został użyty po raz drugi.

Tym razem Pawła M. udało się obezwładnić, jednak tylko na chwilę. W pewnym momencie wyrwał się on policjantom i wybiegł z mieszkania. Skierował się prosto do otwartego okna, pomiędzy drugim a trzecim piętrem bloku i usiłował z niego wyskoczyć. W ostatniej chwili został jednak złapany przez ratownika medycznego i policjanta. Znów jednak usiłował uciec. Wtedy policjanci dwukrotnie użyli paralizatora. Dopiero to sprawiło, że mężczyznę udało się obezwładnić.

Ratownicy podali 25-latkowi środek uspokajający i umieścili go w karetce. Kiedy jechali z nim do szpitala, u Pawła M. doszło do zatrzymania krążenia. Natychmiast rozpoczęta została resuscytacja krążeniowo – oddechowa, która przyniosła pozytywny skutek. Lekarze w szpitalu stwierdzili u mężczyzny liczne rany kłute i cięte po dokonanych samouszkodzeniach. Nie udało się jednak uratować jego życia. Zmarł on tej samej nocy.

O wszystkim powiadomiona została prokuratura, która wszczęła śledztwo. Sprawdzano w nim, czy policjanci nie przekroczyli uprawnień, w wyniku czego 25-latek zmarł. Biegli z zakresu medycyny sądowej w wydanej przez siebie opinii stwierdzili bowiem, że do zgonu Pawła M. doszło w mechanizmie ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej wskutek tzw. zespołu asfiksji pobudzeniowej, czyli powtarzalnego sytuacyjnie, odruchowo-czynnościowego mechanizmu ostrej niewydolności oddechowo-krążeniowej.

Biegli ustalili, że paralizator był sprawny technicznie. Jego użycie było jednym z czynników ryzyka wystąpienia asfiksji pobudzeniowej jednak nie udało się wykazać, w jakim stopniu przyczyniło się to do śmierci 25-latka jak też który z czynników ryzyka wystąpienia asfiksji miał znaczenie decydujące. Jednocześnie potwierdzono, że funkcjonariusze użyli adekwatnych do zaistniałej sytuacji i zachowania pokrzywdzonego środków przymusu bezpośredniego.

Z kolei Paweł M. był pobudzony ruchowo jeszcze przed interwencją policji, a pobudzenie to narastało w trakcie samookaleczania się i trwało podczas interwencji. Ustalono jednocześnie, że pobudzenie wynikało z zażycia przez mężczyznę nowej substancji psychotropowej, najprawdopodobniej dopalaczy. Policjanci zaś decydując się na użycie zarówno gazu pieprzowego jak też paralizatora działali w obawie o życie i zdrowie agresywnego mężczyzny. Dlatego też Prokuratura Okręgowa w Zamościu wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa, nie dopatrując się w zachowaniu funkcjonariuszy żadnych uchybień.

(fot. archiwum)

29 komentarzy

  1. ŻE CO??? CHŁOPAK NIE ZYJE A TU NIEMA WINNYCH?! DOBRZE ŻE ZAJELY SIE TYM MEDIA I ZAJMĄ KOLEJNE OGOLONOPLSKIE !!! BO TA SPRAWA ZOSTAŁA ZAMIECIONA POD PRZYSŁOWIOWY DYWAN!!! TYLE.

    • A ty pewnie oczekujesz, żeby po świrze płakano w obie garście jak po jakim prezydencie Gdańska ?? Przecież nie narobił tyle przekrętów.

    • A powiedz nam „przyjacielu” @Odp jak to możliwe że żyjesz z ujemną inteligencją? Na pewno jesteś wyjątkowy, na świecie nie ma wielu takich jak Ty…

  2. Ten artykuł to jak epopeja narodowa.

    • Ja też się dziwię, że żałoby narodowej po świrze nie ogłoszono, dobrze, że Bóg zrobił co mógł i nasłał fachowców.

  3. Jedynym słowem….dobili go…

  4. Jak nie ma winnych ? winny jest zmarły człowiek bo nabrał się jakiegoś świństwa . Policjanci mieli dość problemów w związku z postępowaniem .

  5. u nas samobójstwo nie jest karalne h….mu w d…..

  6. Winni tego ze ćpał i brał jakieś świństwa powinni zostać pociągnieci do odpowiedzialnosci …że co ? ze nikt mu nie kazał ,tylko brał sam ? .,.nie to niemożliwe …ktoś go na pewno zmuszał ,bo nikt normalny sam nie bierze narkotyków ,dopalaczy czy innych świństw …

  7. dlaczego ludzie są tacy głupi ? 25 lat to juz dawno dorosły czlowiek ,mogący sam decydować o sobie …a wiec skoro ktoś stwierdził że musi ze chce brać jakieś świństwa czy chce ze sobą skończyć ,to jego wola i trzeba takiego osobnika pozostawić w spokoju i pozwolić mu to zrobić …a nie ratować na siłe wbrew jego woli

  8. narażali sie dla smiecia!

  9. Mam nadzieję, że nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Naćpany, (nie)doszły samobójca. W takich sytuacjach szkoda tylko matki. Porażka dydaktyczna.

Z kraju