Policjanci uratowali kota z pożaru. Ugasili ogień wiadrem i miską z wodą (zdjęcia)
10:14 07-08-2022
W sobotę po godzinie 15 policjanci i strażacy z Kraśnika otrzymali zgłoszenie o pożarze w jednym z budynków mieszkalnych w dzielnicy fabrycznej. Kiedy mundurowi dojechali na miejsce jako pierwsi zauważyli, że przez okno jednego z mieszkań wydobywa się dym.
Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali ich, że w tamtym mieszkaniu w środku znajduje się kot, a właściciele wyjechali na działkę. Policjanci szybko ewakuowali mieszkańców, z obawy o życie i zdrowie zwierzęcia chcieli wejść siłowo, jednak w międzyczasie właściciele mieszkania przyjechali na miejsce.
Przekazali policjantom klucze, a ci z zachowaniem środków ostrożności weszli do środka zadymionych pomieszczeń uwalniając kota. Następnie zlokalizowali źródło ognia, którym prawdopodobnie był wiatrak. Po chwili ogień został ugaszony wiadrem i miską z wodą z sąsiedniego mieszkania.
Niebawem na miejsce dotarły zastępy straży pożarnej. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Trwa ustalanie okoliczności pożaru i szacowanie strat.
(fot. Policja Kraśnik)
Fakt dobry uczynek zrobili ale żeby pisać o tym ? Wiadomość godna Polski wschodniej
Prawdopodobnie zapalił się wiatrak ale pewności nie ma… 🙂
Zapaliła się podłoga pod wiatrakiem, a wiatrak się zajął. To widać od razu.
Zalali wiatrak pod prądem wiadrem wody. Bardzo sprytne.
I pies i kot ….i tak dalej..
Brawo Panowie , dobra robota macie szacun u kota ,bo u kota sobie trzeba zasłużyć na przyjaźń i bez wątpienia to uczyniliście. Nie przejmujcie się komentarzami niespełnionych baranów 😉 pewnie psiarze to piszą 😉 super robota , szacun .
w jednym zdaniu ich chwalisz, w następnym każesz nie przejmować się twoim komentarzem. trochę logiki…
a gdzie kagańce koronę zostawią i wisielski będzie się martwił
Mam 5 kur A dziś były tylko 4 jajka nadaję się artykuł na 112.
Cieszę się z każdego uratowanego kota, mam dwa polskie kocury i uważam że każdy kot zasługuje na właściwą opiekę i karmę oraz że ci policjanci wchodząc do mieszkania z góry nie wiedzą kto jest w środku i mają obowiązek przeszukania każdego kąta w razie pożaru , ludzie czy wy swoim zwierzakom pozwolilibyscie zamęczyć się w dymie i ogniu gdyby to u was był pożar?
To trzymaj te koty u siebie żeby mi nie sr ..y po podwórku .
Pewnie pan żadnych zwierząt nie lubi, ani ludzi . Dobrze że pan „ma” te miliony bo ja bez nich się potrafię obejść , i do tego podejrzewam że przyjaciół też pan nie ma, skoro tyle złości od razu pokazał.
Brawo, szacun dla Was za kota, dzięki.
Brak mi słów dla ich bohaterstwa