Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Byli kopani, duszeni i uderzani pięściami po całym ciele. Pomimo obrażeń ciała, dwaj lubelscy policjanci zdołali odeprzeć atak i zatrzymać agresorów.

W niedzielę wieczorem przebywające na przystanku przy ul. Fabrycznej osoby dostrzegły, jak w Parku Bronowice dwie osoby biją pijanego mężczyznę. Na miejsce skierowani zostali policyjni wywiadowcy. Kiedy po kilku minutach dojechali, zobaczyli leżącego na jednej z alejek mężczyznę, nad którym stała kobieta i go kopała.

Policjanci w pierwszej kolejności przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna był bowiem cały zakrwawiony i tracił przytomność. W tym momencie z pobliskich zarośli wybiegł mężczyzna, który zaatakował jednego z funkcjonariuszy, uderzając go nogą w głowę. Drugi z policjantów starał się odeprzeć atak, jednak wtedy skoczyła na niego kobieta, która zaczęła go dusić.

Pomimo doznanych obrażeń ciała, funkcjonariuszom udało się obezwładnić agresorów i zakuć ich w kajdanki zanim dotarła pomoc. Jak się okazało, zatrzymani to 19-latek oraz jego 26-letnia siostra. Z kolei pobity to partner kobiety. Co więcej, ten ostatni był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, 19-latek jest zawodnikiem sportów sztuk walki.

Obaj policjanci wraz z pobitym mężczyzną trafili do szpitala. Z kolei agresywne rodzeństwo zostało osadzone w policyjnej celi. Następnego dnia zostali przesłuchani. Jak wyjaśnia kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, ze wstępnych ustaleń wynika, iż podczas wspólnej libacji 26-latek miał obrazić swoją partnerkę. To nie spodobało się jej bratu, który postanowił wymierzyć mu sprawiedliwość.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty czynnej napaści na policjantów i spowodowania u nich obrażeń ciała, jak również pobicia 26-latka. Dodatkowo kobieta odpowie za przestępstwa związane z naruszeniem nietykalności oraz znieważeniem funkcjonariusza. Oboje w przeszłości byli notowani za inne przestępstwa. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na 2 miesiące. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

Policjanci przyjechali pomóc pobitemu, zostali zaatakowani przez 26-latkę i jej brata. Obaj trafili do szpitala (zdjęcia)

(fot. lublin112)

53 komentarze

  1. Lubelska dzicz.

  2. Jakie miasto tacy ludzie.

  3. ha tffu

  4. To, co w innych lubelskich dzielnicach mogło wywoływać poruszenie, na Bronowicach jest codziennością, swoistym elementem lokalnego folkloru.

  5. Cóż to za mezalians.. taka torba siadła i wez tu powstan ?

  6. Ten patrol to mieszany? Dać się sprać jakiemuś szczypiorowi i podpitej dziewusze?

  7. jakim cudem ta dwójka „bohaterów” która napadła na policjantów na służbie nie leży w kostnicy? Panowie policjanci dali się pobić patologii? Były jak najbardziej uzasadnione przesłanki do skutecznego użycia broni palnej. Prawo użycia broni stanowi jasno że używamy jej w celu odparcia bezprawnego ataku na zdrowie lub życie innej osoby. Koszt amunicji to niech nawet będzie 5 zł- jak kupiona przez państwową firmę. Koszt hospitalizacji, opieki lekarskiej i pewnie długiego zwolnienia to ładnych parę tysięcy. Do tego hotel z pełną obsługą i wygodami dla rzeczonej patologii. Gdzie tu interes dla Polski? I przysługa dla społeczeństwa olbrzymia.

Z kraju